Zrazy wołowe często goszczą na naszych stołach. Niby zwykły kawałek mięsa, a
smakuje zupełnie inaczej. A to za sprawą farszu z wędzonego boczku,
ogórka i cebuli. Nie robiliście już dawno? Wobec tego ten przepis (mam nadzieję) to zmieni.
Składniki:
4 rolady wołowe (po 15 dag) z
udźca
3 łyżeczki ostrej musztardy
(Sarepska)
2 małe cebule
4 plasterki wędzonego boczku
2 ogórki kiszone
olej do smażenia
2 ząbki czosnku
szklanka wywaru z warzyw lub rosołu (klik)
1 łyżka mąki pszennej
śmietanę 22% (200 g)
2 listki laurowe
po 5 ziaren ziela angielskiego
i pieprzu
sól i świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Mięso po opłukaniu i
wysuszeniu ręcznikiem papierowym, przykryłam folią i zbiłam tłuczkiem. Ogórki
i cebulę obrałam. Cebulę pokroiłam w
piórka a ogórki w słupki. Boczek pokroiłam w kosteczkę.
Płaty mięsa posoliłam,
obsypałam pieprzem i posmarowałam musztardą. Na każdej roladzie rozłożyłam piórka
cebuli, ogórki i boczek. Mięso zrolowałam i owinęłam bawełnianą nitką.
Rozgrzałam tłuszcz na patelni
i obsmażyłam roladki z każdej strony.
Następnie przełożyłam do rondla. Dodałam posiekany czosnek, listki laurowe,
oraz ziele i pieprz w ziarenkach. Zalałam wywarem z warzyw i wstawiłam na gaz
pod przykryciem na około 30 minut.
Wyparowany sos można uzupełnił nić przegotowaną wodą lub
rosołem.
Pozostawiłam jeszcze na 15
minut na małym gazie. Zrazy wyjęłam z
rondla, zdjęłam z nich nitkę. Śmietanę wymieszałam z mąką, wlałam do sosu,
doprawiłam solą i pieprzem, włożyłam roladki i zagotowałam. Odstawiłam.
Jak zwykle przedstawia Pani bardzo dokładnie całą procedurę. Jestem początkującą w kuchni, więc cenne są dla mnie takie opisy. Tymi zrazami zajmę się jutro, a już dzisiaj za przepis dziękuję, Justyna
OdpowiedzUsuńZraziki wyszły bardzo smaczne. Wszystko wg przepisu. To już kolejna potrawa, którą potrafię zrobić :) Justyna
UsuńZrazy tyko z kaszą. Tak jak na zdjęciu. Najlepsze robiła moja babcia. Teraz ja zajmuję się gotowaniem. Przygotuję wg Twojego przepisu i porównam
OdpowiedzUsuńDo moich zrazików zawijam boczuś w plasterkach. A reszta tak samo. Ale co to za różnica. Najważniejsze żeby wszyscy wcinali.
OdpowiedzUsuńP.s. Bardzo ładne zdjęcia. MAGDA
Ale smacznie podane:) Zraziki uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńMoja Mama robi identyczne... smakują bosko:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dawno nie robiłam zrazów, ale dzisiaj zaległości już nadrobiłam. Wyszły bardzo smaczne i też ładne. Aneta
OdpowiedzUsuńWracam z urlopu i co widzę? Moje ulubione zrazy. Karmiony na wakacjach kuchnią różną (niezłą również) zatęskniłem do Pani Kuchni i już jutro zaczynam kucharzyć. Zacznę od zrazów właśnie, Max
OdpowiedzUsuńTakie zrazy dzisiaj były u nas na obiad. Smaczne, z sosem po myśliwsku (przepis również z bloga)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takiego zrazika - wygląda przepysznie ,lubię tego typu rzeczy na obiad. Bardzo często robię takie zrazy - są mięciutkie , kruche i co najważniejsze nie są suche.Robię tak jak Ty - ale boczek kroję w paseczki jak cebulę i ogórek.W najbliższym czasie zrobię sobie zrazy. Dzięki za przypomnienie dobrego dania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA moja mam dodawala slonine zamiast boczku polecam
OdpowiedzUsuńPyszne zrazy, od lat robię b. podobnie. Mam tylko problem z czosnkiem, przekonałem się wielokrotnie, że bardzo trzeba uważać z jego używaniem jako przyprawy. Nie bardzo mnie odpowiada jego smak w zrazach. Ale - co kto lubi...
OdpowiedzUsuńJadłam wielokrotnie takie zrazy, ale pierwszy raz je zrobiłam. Cieszę się z tego przepisu, bo mi się udały. Na jutro zaprosiłam znajomych i wiem, że mam się czym pochwalić. WIELKIE DZIĘKI:)
OdpowiedzUsuńDo zrazów nie daje sie liscia laurowego oraz ziela, a po drugie zrazy sa najzdrowsze i smaczniejsze gdy sie smazy na smalcu.
OdpowiedzUsuń