Te ciasteczka znikają w oka
mgnieniu. Rozpływają się w ustach. Można sięgać po nie raz po raz. Są idealną
przegryzką dla nas i dla naszych gości.
Pyszne, delikatne i chrupiące
ciasteczka z serem... Pecorino Romano *
Ciasteczką są bez dodatku cukru, natomiast okrasiłam je szczyptą roztartej w moździerzu gorczycy.
Ciasteczką są bez dodatku cukru, natomiast okrasiłam je szczyptą roztartej w moździerzu gorczycy.
Składniki na około 40 szt.
120 g mąki pszennej
80 g miękkiego masła
2 żółtka
70 g sera Pecorino Romano* (można użyć parmezan)
1 łyżeczka ziarenek gorczycy
(lub w proszku)
szczypta soli
Wykonanie:
Gorczycę utarłam w moździerzu.
Lubię, kiedy podczas jedzenia tych ciasteczek czuję chrupiącą gorczycę między
zębami, dlatego nie ścieram jej na piasek.
Mąkę przesiałam do miski,
dodałam masło i roztarłam palcami. Następnie dodałam żółtka, gorczycę w proszku,
ser i sól. Wymieszałam i zarobiłam ciasto w jedną bryłę. Następnie utworzyłam
wałek długości około 25 cm. Zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam do lodówki
na 30 minut.
* Pecorino Romano dlaczego wybrałam ten ser? Jest to włoski ser o obniżonej zawartości tłuszczu. W związku z tym, że do ciasta dodałam już masło, uznałam więc uznałam że taki ser będzie idealny. Ser jest lekko pikantny z dymnym aromatem.
Piekarnik włączyłam na 188 °C. Blaszkę wyłożyłam papierem do
pieczenia.
Ciasto pokroiłam w cienkie
talarki. Z tej porcji ciasta wyszło 41 sztuk. Przełożyłam na blaszkę i widelcem nadałam im
wzorek w formie rowków.
Blaszkę z ciasteczkami
wstawiłam do nagrzanego piekarnika na około 13-15 minut, aż nabrały złocistego
koloru.
Ciasteczka są pyszne,
delikatne, kruche i bardzo aromatyczne. Podczas pieczenia, w domu
zapachniało... serem, który pod wpływem temperatury w piekarniku uwalniał swój aromat. Polecam Wam i życzę SMACZNEGO!
Krys
Dziękuję
za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Takich domowych ciasteczek jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNa pewno pysznie smakują.
Są takie krąglutkie, mają piękny kolor. Apetyczne :)
Idealne jako mała przekąska.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Takich ciasteczek jeszcze nie jadłam, ale bardzo mnie zaciekawiło to połączenie smaków i chętnie wypróbuję :) Zapowiadają się pysznie, a wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam takich wytrawnych ciasteczek, pycha :)
OdpowiedzUsuńCiasteczkami kusisz od samego rana...buziaki...
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten zapach, mmm... :)
OdpowiedzUsuńKrysiu... z moją oponką- jak mówiła jedna klientka w galerii- miszelinką, nie nie zamykam kompa!
OdpowiedzUsuńKrysiu bardzo ciekawe ciasteczka :-) muszą być pyszne :-) pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia :-)
OdpowiedzUsuńfajnie mieć takie ciasteczka w szafeczce ;) niby nic a taki smakołyk! :) Buziaki, Krysiu! :)
OdpowiedzUsuńporywam kilka do kawki:)
OdpowiedzUsuńbrzmią bardzo ciekawie i intrygująco, bo gorczyca to mi sie konserwowanymi warzywami i musztardą kojarzy:)
buziaki
Takich to jeszcze nie jadłam :-) Mniam :-)
OdpowiedzUsuńCiasteczka z gorczycą? Potrafisz zaskoczyć Krysiu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasteczka. Nie mam serca piec takich drobiazgów, ale lubię je jeść:)
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić. I to jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńwytrawne ciasteczka - świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę pyszne. Są kruche, delikatne i trudno się od nich oderwać. Muszę zrobić z podwójnej porcji:)
OdpowiedzUsuń