czwartek, 8 sierpnia 2013

Tęczowe galaretki

W upalne dni  koniecznie trzeba się schłodzić. Każdy zna sposób jak i czym. Niekiedy jest to woda mineralna, soki, lody. Pomyślałam, żeby zrobić tęczowe galaretki. Nie jest to żadna filozofia, ale można się dobrze przy tym bawić tworząc własne kompozycje. Kiedy już moje galaretki się ścięły  i można było się nimi i ochłodzić i delektować, postanowiłam je najpierw sfotografować i  pochwalić się nimi:)
 

 
 


 
 
Składniki:
2 galaretki cytrynowe
2 galaretki wiśniowe
2  galaretki agrestowe
2 galaretki truskawkowe
1 mały jogurt naturalny
odrobina żelowego barwnika (do deserów) w kolorze granatowym
można użyć soku jagodowego
 
 
 
 
  

Wykonanie:
Galaretki rozpuściłam w gorącej wodzie w osobnych naczyniach zgodnie z przepisem na opakowaniu. Jedną galaretkę cytrynową rozpuściłam w 250 ml gorącej wody a po przestudzeniu dodałam do niej jogurt. Wymieszałam. Pozostawiłam  do wystudzenia.  Przygotowałam pucharki i kieliszki. Na dno każdego z nich wlałam po kilka łyżek galaretki. Te pucharki wstawiłam do zamrażarki. Kiedy już galaretki stężały wówczas wlewałam następną porcję w innym kolorze. Ponownie wstawiłam do zamrażarki. I tak do zapełnienia pucharków. Galaretkę, która pozostała i zastygła,  pokroiłam na cząstki i rozłożyłam na wierzchu  pucharków.
 
 
 
 
 

 
Zabawa z galaretkami nie miała końca. To tak, jak tworzenie obrazu. Fantastyczne.  Każdy miał jakiś pomysł.
Jednym z pomysłów było zrobienie tęczowej galaretki z...alkoholem dla dorosłych
Zrealizowałam ten pomysł i...
...3 galaretki w różnych smakach rozpuściłam 3 miseczkach w gorącej wodzie. Z tą różnicą że wody dałam zamiast po 500 ml tylko po  350 ml i po ok. 70 ml wódki*  w dobrym gatunku. Alkohol powoduje, że galaretki dłużej zastygają. Więc można je wstawić do zamrażarki. Po zastygnięciu galaretki pokroiłam w kostkę i przekładałam do szklanek. 
Taka galaretka jest zimna (bo z lodówki) i lekko rozgrzewa :) Zresztą spróbujcie, ale uważajcie na te procenty :))  bo wchodzą do głowy. Ale ogólnie jest smaczna.



 

Oceńcie sami, które są ładniejsze. Bo jeśli chodzi o smak, to wszystkie są   smaczne, lekko słodkie a przede wszystkich chłodne,  orzeźwiające i... :)  SMACZNEGO! Krys
 
* Oczywiście ilość alkoholu dodajecie wg własnego uznania :)
 

14 komentarzy:

  1. Śliczne te galaretki. Akurat na taką pogodę deser fantastyczny. Spróbowałabym ze wszystkich szklaneczek

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zrobić taką galaretkę jak na drugim zdjęciu? Ile czasu potrzeba, żeby takie cudeńka zrobić? Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Czasu na zrobienie podobnych galaretek potrzeba w zależności od kompozycji. Najlepiej zrobić wieczorem, rano będą gotowe.Część galaretki przelałam do kieliszka i wstawiłam pod kątem do zamrażarki. Kiedy zastygła, dolałam następną w innym kolorze i znów stawiłam do zamrażarki. Po zastygnięciu wlałam kolejną porcję i wstawiłam już pozycji pionowej do stężenia. Po zastygnięciu galaretki przełożyłam z zamrażarki do lodówki. Pozdrawiam, Krys

      Usuń
    2. Galaretki jak żywe. Skorzystam z podpowiedzi i zrobię je na weekend. Vega

      Usuń
  3. Najbardziej podoba mi się ostatnie zdjęcie. Od patrzenia kręci mi się w głowie :). Dobry pomysł, ale poczekam aż trochę upał zelży (ze względu na te procenty) i zrobię i zaskoczę moich znajomych

    OdpowiedzUsuń
  4. Te galaretki są świetnym rozwiązaniem na deser dla dorosłych i dzieci. Koniecznie muszę je zrobić, bo są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności i pyszności, jak zwykle tutaj

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia zachwycające !!! Wykonanie przepiękne , warstwy wspaniale wyglądają !!! Na widok tych galaretek przykleiłam się do monitora :)))
    Super ! Genialny pomysł:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozbawiłaś mnie tym miłym komentarzem. Dziękuję i pozdrawiam, Krys

      Usuń
  7. Nie miałam barwnika, więc dodałam musu jagodowego, wyszło tak granatowo. I biała galaretka też ładnie wyszła. Teraz zalałam ostatnią warstwę i niech się mrożą do jutra. Dzięki za kolorowy przepis, Iwona

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj u mnie było deserowo. Tak więc były galaretki "procentowe" pokrojone w kostkę z lodami. Wszystkim się podobało i smakowało i było wesoło (bo procentów dodałam więcej niż w przepisie) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Krysiu próbowałam robić takie galatetka nawet z kolorem smerfowym, ale niestety brak mi cierpliwości! Podziwiam cie za wytrwałość

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyszły Krysiu naprawdę cudnie, mi trochę brakuje cierpliwości do tworzenia takich deserów, ale galaretki lubię i sama często robię

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękne i pewnie smakowite galaretki❤. Pozdrawiam serdecznie
    balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń