Ciasto słoweńskie. Pyszne, ale ...niestety kaloryczne. Mnie jednak tak zachwyciło smakiem, że musiałam je zrobić. Kiedy spróbowałam, wiedziałam że to ciasto koniecznie musi znaleźć się na mojej liście do zrobienia. Lubię wyzwania. Lubię piec ciasta również trudne ale muszą być smaczne.
Na gibanicę składają się dwa rodzaje ciasta. Jedno francuskie, a drugie pierogowe (ja tak nazwałam, bo w oryginale to ciasto rozciągane). Wszystko przekładane smacznymi, różnymi, ale słodkimi nadzieniami.
W przepisie podaję prawidłową kolejność układania poszczególnych warstw, ale przy ich ilości pomyliłam się i nadzienie jabłkowe zamiast znaleźć się na dole mojej układanki znalazło się na górze. Ale nie o to chodzi. Wszystko doskonale smakowało. Ciasto nie należy do ciast delikatnych, ponieważ ciasto pierogowe, to nie to co np. kruche, ale taka właśnie jest słoweńska gibanica...
(foremka
25x26 x 7)
Na gibanicę składają się dwa rodzaje ciasta. Jedno francuskie, a drugie pierogowe (ja tak nazwałam, bo w oryginale to ciasto rozciągane). Wszystko przekładane smacznymi, różnymi, ale słodkimi nadzieniami.
W przepisie podaję prawidłową kolejność układania poszczególnych warstw, ale przy ich ilości pomyliłam się i nadzienie jabłkowe zamiast znaleźć się na dole mojej układanki znalazło się na górze. Ale nie o to chodzi. Wszystko doskonale smakowało. Ciasto nie należy do ciast delikatnych, ponieważ ciasto pierogowe, to nie to co np. kruche, ale taka właśnie jest słoweńska gibanica...
Składniki na ciasto:
500 g mąki pszennej
1 jajko
2 łyżki oleju
szczypta soli
½ szklanki letniej wody
Nadzienie twarogowe:
400 g miękkiego twarogu
50 g cukru
2 żółtka
2 opakowania cukru
wanilinowego
skóra starta z 1 cytryny
Nadzienie orzechowe:
200 g mielonych orzechów
włoskich
100 ml mleka
50 g miodu
Nadzienie makowe:
200 g mielonego maku
100 ml mleka
60 g cukru
50 g rodzynków
50 ml rumu
Nadzienie jabłkowe:
4 jabłka pokrojone na cienkie
plasterki
60 g cukru (w zależności jak
słodkie są jabłka)
1 cukier wanilinowy
1 łyżeczka cynamonu
bułka tarta do zagęszczenia
400 ml kwaśnej śmietany
3 jajka
3 łyżki budyniu w proszku
Ponadto:
1 pakowanie ciasta
francuskiego (500 g)
150 g roztopionego masła
Wykonanie ciasta:
Przesiałam mąkę, dodałam
jajko, olej i szczyptę soli. Dodałam wodę i zagniotłam rozciągane ciasto.
Przełożyłam do miski i przykryłam ściereczką.
Nadzienia przygotowałam w
osobnych miskach.
Do sera dodałam żółtka,
cukier i cukier wanilinowy, skórkę z cytryny i
wymieszałam.
Orzechy zalałam gorącym
mlekiem, dodałam miód. Wymieszałam.
Mak zalałam gorącym
mlekiem, wsypałam cukier, dodałam namoczone w rumie i odciśnięte rodzynki.
Wymieszałam.
Jabłka lekko poddusiłam
z cukrem, dodałam cukier wanilinowy i cynamon. Wymieszałam Kiedy przestygły
dodałam bułkę tartą.
Śmietanę dodałam do
roztrzepanych w mikserze jajek z budyniem. Wymieszałam.
Głęboką formę wysmarowałam masłem i rozwałkowałam ciasto francuskie na dwa placki, a ciasto rozciągane na cztery o wielkości foremki.
W rondelku roztopiłam masło.
Na dnie foremki rozłożyłam
placek ciasta francuskiego, posmarowałam masłem i rozłożyłam nadzienie
jabłkowe. Na nim rozłożyłam placek ciasta rozciąganego. Posmarowałam nadzieniem
twarogowym. Położyłam na nim drugi placek ciasta rozciąganego. Posmarowałam
nadzieniem orzechowym a następnie skropiłam masłem. Na wierzchu rozsmarowałam
część kremu z kwaśnej śmietany.
Położyłam trzeci placek
rozciągany a na nim rozprowadziłam nadzienie makowe, skropiłam masłem i
rozsmarowałam pozostałym kremem ze śmietany.
Na wierzchu rozłożyłam drugi
placek ciasta francuskiego i posmarowałam masłem. Nakłułam widelcem i wstawiłam
do piekarnika na 1 godzinę w 170 °C.
Ciasto po upieczeniu musi
dobrze wystygnąć. Ja zostawiłam je na noc.
Rano zabrałam się za krojenie.
Chciałam sprawdzić jak smakuje moja gibanica.
Wspaniałe ciasto! Może skuszę się na Święta!
OdpowiedzUsuńA ciasto rozciągane to jest ciasto FILO, tylko dobrze naciągnięte i cieniutkie. Apfel strudel (strudel wiedeński z jabłkami) jest również wykonane z ciasta FILO (rozciąganego) tyle, że w jednym kawałku.W kuchni bałkańskiej i tureckiej ciasto przeciągane jest chyba najbardziej popularnym z ciast.
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki Agnieszko za te cenne i ciekawe informacje. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńW przedostatnią noc marca słuchałem Słowenii na falach średnich. W tym radiu była rozmowa o gibanicy. Dlatego z ciekawości wpisałem a ramkę gooogla tę nazwę, żeby się dowiedzieć, co to takiego jest. I jestem mile zaskoczony. Rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Ciekawe jak się robi takie ciacho!
UsuńAle ciacho!!! :)
OdpowiedzUsuńKrysiu! Robiłam gibanicę całe wieki temu i pamiętam, że była przepyszna!
OdpowiedzUsuńNo to wiesz dlaczego się podjęłam tego zadania i upiekłam :)
UsuńNiesamowite! Kiedyś się odważę i zrobię :)
OdpowiedzUsuńCiasto pełne pyszności, oj kusisz z rana:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie będę robić tej gibanicy, bo dla mnie za trudne wyzwanie. Ale podziwiam efekt po upieczeniu. Chętnie bym spróbowała. Może mnie też ktoś poczęstuje :)
OdpowiedzUsuńKaloryczne, ale jakie pyszne! Niesamowicie wygląda, zapisuję, może i ja się odważę jak już będę mogła takie cuda jeść :)
OdpowiedzUsuńmniam! Wygląda na bardzo skomplikowane, ale chyba warto! Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńBardzo pracochłonne, ale widać, że pyszne :)
OdpowiedzUsuńo rany ale przy tym roboty! ono raczej nie jest w moim zasięgu ;D ale zjadłabym, oj zjadła! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Jak dla mnie zupełna nowość ale chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńNie znam Krysiu, ale wygląda baaardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda! Musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńtrudne może ciacho nie jest, ale jakie pracochłonne! No i efekt zniewala.. tyle warstw samych pyszności: kocham jabłka, kocham mak, kocham ciasto francuskie.. <3
OdpowiedzUsuńno doobra, włoskie na laskowe wymienię i ciasto dla mnie w 100%! :)
Co do kaloryczności.. raz na jakiś czas każdy może :)
No jasne. Warto spróbować. Polecam :)
UsuńKrysiu ale wspaniałe ciasto. Bardzo mnie zachwycił sam jego wygląd a po składnikach widzę, że musi być pyszne. Warte wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu zaskoczyłaś mnie, a to rzadko sie zdarza, bo w temacie ciast siedzę dość głęboko, a o gibanicy jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
To dobrze, że odkrywamy nowe przepisy. Mamy się czym dzielić. Dzięki Reniu za miły komentarz :) Buziaki :)
UsuńKrystynko, ciastem mnie totalnie zaskoczyłaś, bardzo wartościowe są Twoje propozycje , bo szczegółowo je opisujesz i pokazujesz. Wiem ile to kosztuje pracy, a my ot tak po prostu możemy korzystać do woli, za darmo. Dziekuję Ci.
OdpowiedzUsuńCiasta nie znam, może kiedyś zrobię, ciekawy przepis.
Na razie z dużym trudem wracam do blogowania i z jeszcze większym trudem oglądam pyszności, Na cały tydzień powaliła mnie jakaś kosmiczna, mutancka wręcz grypa jelitowa i długa droga do spróbowania normalnego jedzenia.
Nadrabiam zaległości z przyjemnością pisząc komentarze. Pozdrawiam Cię serdecznie
Bardzo Ci Bożenko dziękuję za ten miły komentarz. To właśnie takie słowa mobilizują mnie do tego, żeby robić to co robię. To miłe :)
UsuńŻyczę Ci zdrówka. Mogę sobie wyobrazić przez co przechodzisz, bo niedawno miałam podobnie a do tego jeszcze zapalenie oskrzeli.
Na święta już będzie dobrze. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
jestem pod wrażeniem:) dawno czegoś tak fenomenalnego nie widziała:) oczarowałaś mnie tym ciastem:)
OdpowiedzUsuńgibanicę znam tylko wytrawną, ta wygląda naprawdę okazale!
OdpowiedzUsuńNiesamowite to ciacho i jaki nietuzinkowy wygląd - fantastycznie wygląda! Muszę koniecznie wypróbować, bo czegoś tak oryginalnego już dawno nie widziałem :D
OdpowiedzUsuńZaskakujesz Krysiu, jestem pod wrażeniem! Bardzo bym chciała spróbować takiego ciasta!
OdpowiedzUsuńNiesamowite ciasto, pierwszy raz się z nim spotykam i myślę, że mimo pracochłonności, jakiej wymaga jego przygotowanie, warto się skusić, bo wygląda zjawiskowo i łączy w sobie wiele smaków, które bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCiasto ślicznie się prezentuje, od razu widać że jest pracochłonne ale efekt smakowy musi być niebiański. Bardzo ciekawa propozycja ciasta :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :) Muszę ie kiedyś za nie zabrać :))
OdpowiedzUsuńNiesamowite ciasto, jestem pod ogromnym wrażeniem końcowego efektu :)
OdpowiedzUsuńTylko podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńŁał, robi wrażenie, takie wysokie, te wszystkie warstwy... Ciasto zdecydowanie na specjalne okazje :)
OdpowiedzUsuńWygląda tak dostojnie, że nie wiadomo z której strony rozpocząć :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tą nazwą. Ciasto wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńWitam. Pani Krystyna czy to ciasto to dobry pomysł na Boże Narodzenie? Ma przecież i mak i orzechy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że doskonały :) Usłyszałam o tym cieście prawie rok temu i zdecydowałam, że robię je na kolejne Boże Narodzenie :)
UsuńWitam. Robiłam ciacho na Boże Narodzenie w zeszłym roku. Mąż mi pomagał i wyszło bosko!! Szkoda że nie można wstawić zdjęcia bo ciasto było piękne efektowne i smaczne. Trochę późno mi się przypomniało bo mam sporo komplikacji zdrowotnych i jakoś tak wyszło. Kochana Pani Krysiu ileż Pani daje mi inspiracji a ile siły dzięki temu że mogę zająć głowę gotowaniem a nie myśleniem. Buźka!
OdpowiedzUsuńWitam. Dziękuję, za taki komentarz. Dla mnie to ważne, że jakiś przepis się udał, że potrawa, czy ciasto smakowało. To dla mnie też inspiracja do dalszego działania. Cieszę się, że to ciasto przypadło Wam do smaku. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka :)
UsuńWitam p. Krysiu cudne ciasto i pewnie smaczne , kiedys może spróbuje ;) lila C... :)
OdpowiedzUsuńWitam. Miło mi, że to ciasto Panią zainteresowało. Polecam :)
UsuńWitam. Cieszę się, że to ciasto zostało dostrzeżone. Warto spróbować. Pozdrawiam :)
Usuń