Pierogi, pierożki... można po
ulepieniu z ulubionym farszem gotować we wrzątku. Można też upiec w piekarniku.
Ja właśnie zrobiłam takie pierożki. Pieczone. Nie dość, że z farszem innym niż zwykle,
bo z ziemniakami, kaszą gryczaną, ze śliwkami suszonymi... no, powiem dla mnie
bomba.... A czy Wam zasmakują? Chciałabym :)
Składniki:
280 g mąki pszennej
4 łyżki masła
25 g drożdży
½ szklanki ciepłego mleka
4 łyżki cukru
2 jajka
500 g ziemniaków
60 g kaszy gryczanej
wrzątek
1 cebula
100 g śliwek suszonych
sól, pieprz świeżo zmielony
60 g cukru
1 łyżeczka majeranku
Wykonanie:
Przygotowałam rozczyn z drożdży
z połowy ilości mąki, mleka i cukru. Odstawiłam w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia.
Przygotowałam farsz:
Ziemniaki po ugotowaniu,
przecisnęłam przez praskę.
Kaszę zalałam wrząca wodą i odstawiłam. Zaparzyłam ją. Odcedziłam.
Śliwki pokroiłam w drobne
paseczki.
Cebulę drobno posiekałam i zrumieniłam
na 2 łyżkach masła.
Składniki farszu wymieszałam,
dodałam jajko i doprawiłam solą i pieprzem do smaku.
Zajęłam się ciastem na
pierożki:
Wyrośnięty rozczyn przełożyłam
do misy miksera, dodałam resztę mąki, 2 łyżki stopionego, wystudzonego masła i
sól. Wyrobiłam na gładkie ciasto. Odstawiłam w ciepłe miejsce, żeby podrosło.
Rozwałkowałam i wycinałam
krążki. Na każdym nakładałam po łyżeczce farszu. Zlepiałam brzegi i ułożyłam na
wyścielonej papierem do pieczenia blaszce.
Piekarnik nagrzałam do 180 °C.
Rozkłóciłam jajko i
posmarowałam nim wszystkie pierożki. Na wierzchu rozkruszyłam majeranek.
Pierożki wstawiłam do
piekarnika na około 20 minut, aż nabrały rumianego koloru.
Wyłożyłam na półmisek
Krysiu świetna propozycja, ale dla nas bez śliwek- za suszonymi nie przepadamy.
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:)
pieczone pierogi to dla mnie całkowicie odmienne danie od tych gotowanych.. aczkolwiek! równie zniewalające :)
OdpowiedzUsuńPyszny farsz!
Kiedyś jadłam pieczone pierogi. Były smaczne. Z innym farszem. Ale nie wiedziałam jak je robić. Nawet myślałam, że będą twarde. Pomyliłam się jednak. Teraz zrobię takie pieczone z tym ziemniaczanym farszem i kaszą. Fajnie wyglądają i na pewno są pyszne. Pozdrawiam, Joanna
OdpowiedzUsuńJejciu, jakie fajne pierogi. To już wiem co dzisiaj zrobię na obiad. Koniecznie z barszczem do popicia:)
OdpowiedzUsuńWyglądają baaaardzo smakowicie. kolejny przepis który wypróbuję na pewno:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i smaczna propozycja!
OdpowiedzUsuńTo na pewno rzecz niebiańska!
OdpowiedzUsuńKrysiu Ty to masz rewelacyjne i bardzo smaczne pomysły :)) Pierożki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy farsz.
OdpowiedzUsuńLubie pieczone piergi, oj lubie...
:)
Na pewno super smakuja ! Czesto robie drozdzowe pierozki, ale z takim ziemniaczanym farszem, to jeszcze nie,warto wyproboac:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Krysiu:)
rewelacyjnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam okazję spróbować pieczonych pierożków, ale z takim farszem to była by nowość :) Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńOjej, robię podobne pierożki tylko z nadzieniem kapuścianym :) Chętnie wypróbuję też i Twoje :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny farsz,pyszne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńKusisz Krysiu samymi smakołykami!
OdpowiedzUsuńApetycznie przyrumienione! I ten farsz, mmm... Muszą być pyszne!!!!
OdpowiedzUsuńJakie pyszności, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :),bardzo smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń_____________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Ale pyszne ,pieczone są super.
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie. Bardzo ciekawe nadzienie, wpraszam się na porcyjkę :-)
OdpowiedzUsuńJak pysznie wyglądają :o) chociaż ja zamiast suszonych śliwek dałabym suszoną żurawinę :o)
OdpowiedzUsuńNaprawdę oryginalny sposób na niebanalne wytrawne pierożki :)
OdpowiedzUsuńZaskakujące połączenie smaków! Uwielbiam pieczone:)
OdpowiedzUsuńale odjazd!!! to musi być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Pyszne pierożki :) ciekawy farsz :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. A zdjecia są tak obłędne że aż ślinka leci
OdpowiedzUsuńKrysiu kiedy mogę wpaść na takie pierożki? :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem Agatko, ponieważ po tych już śladu nie ma :)
UsuńJakie te pierożki są efektowne, oczu oderwać nie mogę.
OdpowiedzUsuńJuż na sam widok zrobiłam się głodna a jest godzina 22 więc muszę Krysiu zmykać!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis...pozdrawiam i miłego, słonecznego weekendu...
Poprosze 3 na wynos, albo co tam 3 - 6 poprosze, dla Marcelka tez :)
OdpowiedzUsuńMarylko bardzo chętnie, częstuj się. Albo poczekaj na świeżą "dostawę" :)
UsuńUwielbiam pierogi, pierożki czy uszka, ale nie jestem przekonana do tego farszu. Lubię tradycyjne smaki:)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe, muszą smakować rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalne nadzienie, musiało być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne pierożki! Super, że pieczone i ten farsz, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Myślę, że do czerwonego barszczyka będą idealne :)
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuń