Zupy jesienne zdecydowanie różnią
się od tych, które jemy w lecie. Postanowiłam wykorzystać brukselkę i pomidory,
żeby ugotować właśnie z nich smaczną zupę. Dodałam do niej resztę warzyw i tak
powstała moja kolejna sezonowa zupa jesienna. Tym razem z brukselką
1,5 l rosołu (bulionu z drobiu
lub z warzyw)
300 g brukselki (oczyszczonej)
2 marchewki (oczyszczone,
pokrojone w plasterki)
2 łodygi selera naciowego (oczyszczony,
pokrojony w plasterki)
3 ziemniaki (obrane, pokrojone
w kosteczkę)
2 pomidory
6 łyżek oliwy
sól
pieprz
¼ łyżeczki cukru
natka pietruszki
Wykonanie:
Brukselkę wrzuciłam na wrzącą,
lekko osoloną wodę z dodatkiem cukru. Po
zagotowaniu, po 2 minutach odcedziłam.
Pomidory włożyłam do garnka,
zalałam gorącą wodą, po chwili wodę odcedziłam i pomidory zalałam zimną wodą. Zdjęłam
z nich skórkę, pokroiłam w cząstki.
W dużym rondlu rozgrzałam
oliwę na średnim gazie, włożyłam cebulę, marchewkę i seler. Smażyłam około 10 minut.
Wymieszałam i kiedy warzywa lekko się zrumieniły dodałam pomidory i brukselkę.
Całość zalałam gorącym
rosołem. Na koniec dołożyłam ziemniaki. Zostawiłam na średnim gazie na około
10-15 minut. Przyprawiłam solą i pieprzem.
Na wierzchu posypałam
posiekaną natkę pietruszki. Rozłam do talerzy.
Zupa jest smaczna, pożywna i rozgrzewająca, jak na zupę jesienną przystało. Warzywa, które
dodałam do zupy przed gotowaniem podsmażyłam na oliwie, dzięki czemu nie
straciły na jędrności. Brukselka przez zagotowanie w wodzie z dodatkiem cukru
została pozbawiona goryczki.
Myślę, że już Was przekonałam
do ugotowania tej pysznej, zdrowej i kolorowej, jesiennej zupy z brukselką w
roli głównej
Po zjedzeniu tej zupy z
pewnością głód Wam nie dokuczy do samej kolacji. Więc życzę SMACZNEGO! Krys
Fajna zupka. Chociaż pewnie bym wyjęła brukselkę bo mam do niej uraz z dzieciństwa. Miłego dnia Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńtaka zupa to jest coś pysznego, sycącego i rozgrzewającego- idealna na nadchodzący czas :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na brukselkę:D
buziaki
Jako dziecko nie przepadałam za brukselką i na szczęści mama nie katowała mnie nią na siłę. A teraz, kiedy szukam nowych smaków odkryłam, że brukselka mi smakuje ale odpowiednio przyprawiona. Skorzystam z Twojej propozycji i ugotuję taką zupę :)
OdpowiedzUsuńjuż wiem jaką zupę zrobię w najbliższych dniach! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie chodzi za mną brukselka :)Uwielbiam ją w zupie;)
OdpowiedzUsuńPysznie. W dzieciństwie nie lubiłam brukselki. Obecnie powoli się do niej przekonuję. Poza tym te małe kapustki tak pięknie wyglądają w zupie czy innych daniach :).
OdpowiedzUsuńOj, Krysiu, Krysiu, kusisz takim apetycznym jedzonkiem, aż ślinka cieknie :) Większość nie lubi brukselki, bo ma specyficzny smak, a ja uwielbiam te małe kapustki odkąd tylko sięgam pamięcią. Wpraszam się na obiadek :)
OdpowiedzUsuńZa brukselką kiedyś nie przepadałam i wyławiałam z zupy. Ale teraz oprzeć się jej nie mogę :)
OdpowiedzUsuńPyszna i pożywna, idealna na jesienne dni
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam brukselki :) Ciekawa jestem jak samkuje. U Ciebie na zdjęciu to wygląda jak wszystko.... z Twojej rączki smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPyszna, idealna, gdy ziąb na zewnątrz zaczyna już doskwierać :)
OdpowiedzUsuńBrukselkę mogłabym jeść kilogramami. Najbardziej lubię ją jako dodatek do drugiego dania. Jest dobra alternatywą dla surówki.
OdpowiedzUsuńJa uwieeeelbiam brukselkę, to jedno z moich ulubionych warzyw. W zupie o dziwo nigdy jeszcze jej nie jadłam, muszę spróbować. :-)
OdpowiedzUsuńBrukselka to jedno z moich ulubionych mini warzyw :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie przypomniałaś mi, że dawno nie jadłam brukselki, a bardzo ją lubię w każdej postaci, również w takiej smakowitej zupie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym zjadła taką zupkę ;]
OdpowiedzUsuńuwielbiam zupy napakowane jarzynami/warzywami.. the best ever! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie " konkretne" zupy!
OdpowiedzUsuńZupa niesamowicie apetyczna. Ale bym taką zjadła :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym podsmażeniem warzyw.
W dzieciństwie nie cierpiałam brukselki, teraz ubóstwiam. Taką zupę to bym chętnie zjadła. Choćby zaraz. Najchętniej cały garnek ;)
OdpowiedzUsuńPysznie,choć nie każdy kocha brukselkę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe obiadki ^^
OdpowiedzUsuńPyszna zupka. Idealna na jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie lubię brukselki :(
OdpowiedzUsuńPrzepis ciekawy, nie przepadam za brukselką ale może spróbuję...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńKrysiu z wielkim apetytem zjadłabym Twoją zupkę :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie :)
Jesienią i zimą uwielbiam zupki. Rewelacyjny przepis Krysiu. :)
OdpowiedzUsuńMoi rodzina nie przepada za zupami ale ta jest wyrazista w smaku i wszystkim smakowala, bedzie u mnie czesto na talerzu :-)
OdpowiedzUsuńLubimy brukselkę, więc się zdecydowałam na tę zupę. Bardzo dobry przepis i smaczna zupa :)
OdpowiedzUsuńJa niestety brukselki nie przełknę, trauma z przedszkola :(
OdpowiedzUsuń