Lubicie taką?
Składniki na 4 szt.: *
600 g mąki pszennej (użyłam
luksusową typ 550) + trochę do podsypania
25 g świeżych drożdży
400 ml wody mineralnej
niegazowanej
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy
Składniki sosu:
puszka (400 g) pomidorów bez skórki
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka bazylii
szczypta soli
Do obłożenia:
200 g szynki pokrojonej w
paseczki
400 pieczarek
200 g twardego sera
oliwki
2 cebule
1 oliwy
do dekoracji świeże zioła:
oregano i bazylia
Wykonanie:
Najpierw zrobiłam rozczyn. W
miseczce roztarłam rozkruszone drożdże z cukrem, zalałam 1/3 ilości letniej wody.
Wymieszałam i odstawiłam na 15 minut.Ciasto można wyrabiać ręcznie. Ja wyrabiałam za pomocą miksera przy użyciu haka do wyrabiania ciast drożdżowych.
Mąkę wsypałam do miski,
dodałam pozostałe składniki i rozczyn drożdżowy. Wszystko wymieszałam i
wyrobiłam. Ciasto musi być bardzo dobrze wyrobione i nie może kleić się ani do
miski ani do rąk.
Pozostawiłam do wyrośnięcia na
około 1 godzinę.
Przygotowałam sos:
Czosnek przecisnęłam przez praskę.
W rondlu rozgrzałam oliwę i wrzuciłam czosnek. Chwilę przesmażyłam i dodałam pozostałe składniki. Wymieszałam i gotowałam na małym gazie około 15-20 minut. W tym czasie płyn z sosu zredukował się do minimum a sos powinien zgęstnieć. Po wystudzeniu zmiksowałam blenderem.
Cebulę pokroiłam w krążki. Na
patelni rozgrzałam 1 łyżkę oliwy i wrzuciłam cebulę. Smażyłam krótko, ponieważ
cebula ma się lekko zeszklić. Nie kładę
surowej cebuli na pizzę. Wolę taką zeszkloną.
Ciasto pięknie wyrosło.
Podwoiło a może nawet potroiło swoją objętość.
Piekarnik włączyłam na 220 °C (termoobieg). Pizza musi piec się krótko w wysokiej temperaturze.
Ciasto Przełożyłam na deskę,
podsypałam mąką i lekko zagniotłam odpowietrzając. Podzieliłam na 4 równe
części.
* Z tej ilości ciasta można zrobić 4 pizze z cienkimi spodami. Można zrobić dwie a resztę ciasta włożyć do lodówki i z powodzeniem zrobić na drugi dzień 2 pizze np. z innym obłożeniem. Można też zrobić jedną dużą w prostokątnej foremce na grubym spodzie. Kulę ciasta rozpłaszczyłam ręką nadając mu kształt koła.
Foremkę wyłożyłam papierem do
pieczenia i przełożyłam ciasto. Ugniotłam
dłonią formując tak, żeby przybrało
kształt foremki. Podniosłam wyższy rant.
Spód pizzy posmarowałam sosem.
Pizzę wstawiłam do piekarnika na 10 minut. Trzeba obserwować jak się piecze. Rant ma się lekko zarumienić , ser powinien się zacząć topić.
Moja pizza upiekła się
dokładnie tak jak chciałam. Miała cienki spód, była lekko chrupiąca z ciągnącym
się serem i kiedy trzymałam ją w dłoni nie łamała się. Po prostu idealna.
Pizzę po wyjęciu z piekarnika przełożyłam
na talerz, pokroiłam na porcje i podałam, bo właśnie taka prosto z pieca jest
najsmaczniejszaPo upieczeniu można udekorować liskami świeżej bazylii i oregano.
Jeśli macie ochotę na taką
właśnie pizzę to zachęcam do zrobienia i ... życzę SMACZNEGO! Krys
D
Jeszcze nigdy nie zrobiłam sama pizzy. Zawsze tak jakoś schodziło. Jem kupne, bo lubię. Nie chciało mi się w domu piec. Ale wywołałaś mnie do przysłowiowej tablicy, jak też z innymi przepisami i na przekór wszystkiemu dzisiaj taką pizzę zrobię ku uciesz moich milusińskich. Dziękuje za takie przypomnienie i życzę miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuń~NATALIA ~ Najbardziej lubię pizzę z obłożeniem z kapusty kiszonej, pomidorów i mozzarelli. To na smak alzacki. Pachnie też kminkiem, bo go lubię i dużo dodaję:)
OdpowiedzUsuńTaką pizzę też lubię. Ale moją ulubioną jest "VENEZIA". Mój mąż jest mistrzem w pieczeniu pizzy i to on robi najlepszą VENEZIĘ z papryką, z wędzoną polędwicą i mnóstwem oregano. Pozdrawiam, Pati:)
OdpowiedzUsuńPizza to moje ulubione jedzenie. Ale idę na łatwiznę i kupuję mrożoną. Potem rozmrażam w piecyku. W końcu musze sama zrobić domową z własnym wsadem, który mi będzie smakował.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, bo łatwy. Ładna ta pizza. Zjadłabym:)
Fajnie jest stworzyć swój smak w pizzy. Taką prostą najlepiej się robi bo składniki są zawsze pod ręką. Często podobną robię. Ale lubię też zaszaleć i zrobić po królewsku. Tak nazywam moją pizzę :)
OdpowiedzUsuńOh mniamm
OdpowiedzUsuńPizzę lubią prawie wszyscy ;) No poza mną, ja mam przykre z nią wspomnienia i od tej pory nie jadam, nawet domowej;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy pizze i często robimy, choć jak większość mamy swoje ulubione składniki i na grubym spodzie i z duzą ilością sera :)
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi ochoty :D
miłego weekendu:)
Tez robie pizze sama i to dosc czesto w/g wlasnego podobnego przepisu, ale zamiast wody mineralnej dodaje wiecej oliwy, jest wtedy bardziej chrupiaca. Teraz sprobuje z woda, bo nigdy takiej nie robilam i juz jestem ciekawa, jak bedzie smakowac, ale znajac Krysiu Twoje przepisy, wiem, ze bedzie smakowita!
OdpowiedzUsuńDzieki Krysiu za ciekawa wskazowke i serecznie Cie pozdrawiam:)
Och jak ja lubię taką pizzę pysznie wygląda Krysiu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką pizzę.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna :) jak są oliwki to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domową pizzę, po prostu pyszności, często robię więcej ciasta i zamrażam, żeby było na szybkie, awaryjne obiadki:)
OdpowiedzUsuńKrysiu jak ja lubię domową pizzę. Też mam mój ulubiony przepis na ciasto, ale nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała czegoś nowego. Przepis zapiszę i ciasto przetestuję. Takie dodatki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domową pizzę, najczęściej robię taką z salami, pieczarkami, ananasem i oczywiście serem:)
OdpowiedzUsuńMam swój przepis na domową pizze, jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńdomowa pizza jest najlepsza :) i można dobrać do niej dodatki takie jak się lubi :)
OdpowiedzUsuńA właśnie dziś mówiłam do Męża..ale bym sobie zjadła pizzę! Twoja Krysiu prezentuje się obłędnie, wiadomo domowa najlepsza :*
OdpowiedzUsuńAleż apetyczna ta Twoja pizza! Narobiłaś mi ochoty!
OdpowiedzUsuńChyba każdy ma taki swój sprawdzony przepis na pizzę. Twoja wygląda bardzo apetycznie i uświadomiłaś mi, że ja też dawno nie robiłam pizzy.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zrobiłam pizzę w domu. I się cieszę, bo już nie będę kupować gotowych. Zrobiłam z połowy porcji. Naprawdę wspaniała wyszła:))) Eliza
OdpowiedzUsuńRobiłem ostatnio swoją pierwszą pizzę i powiem, że też wyszła świetnie! To włoskie danie zapewne podbija każdy dom i każdego człowieka. :) Pozdrawiam i zachęcam do udziału w głosowaniu na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam się głodna...
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - http://kuchennespojrzenie.blogujaca.pl/
Wspaniale wygląda i na pewno tak smakuję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW całej swojej blogowej przerwie niesamowicie brakowało mi Twoich blogowych przepisów opatrzonych tymi wspaniałymi zdjęciami. A taką pizzę to ja bym zjadła z nieukrywaną przyjemnością. Jeszcze z czarnymi oliwkami. Prawdziwa uczta :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mnie jeszcze pamiętasz. Pozdrowienia i buziaki. Megly :)
Madziu, oczywiście, że pamiętam Ciebie i zastanawiałam się dlaczego Cię nie ma. Świetnie, że wróciłaś i jesteś. Bardzo chętnie do Ciebie zajrzę. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńNigdy nie robiłam ale przy tak dokładnej instrukcji pewnie spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńCudowna wyszła! Ciekawe, czy ktoś na świecie nie kocha pizzy ;)
OdpowiedzUsuńKrysiu, zrobiłam ciasto wg Twojego przepisu i przyznaję, że cudownie smakowało :))
UsuńBardzo się cieszę Kasiu, że i w Twój gust trafiłam :)
UsuńKrysiu uwielbiam domową pizzę :-) wyszła ci świetna :-)
OdpowiedzUsuńLubię Krysiu, robię, z dodatków tylko bez oliwek /nie przepadam/...pozdrawiam...buziaki...
OdpowiedzUsuńWielokrotnie robiłam pizzę, ale inną, ostatnio jadłam bardzo dobrą, z serem feta, pomidorami i rukolą, była inna od innych. Twój przepis na ciasto też wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCudna sprawa. W moim domu jest taka ( od dzieciństwa synów) tradycja, że w W. Sobotę i Wigilię piekę pizzę wegetariańską i inaczej być nie może, Synowie nie odpuszczą:-)
OdpowiedzUsuń