Wydawałoby się, że zrobić
mizerię z ogórków to żadna sztuka. A jednak, mogłabym na ten temat polemizować.
Otóż zdarzyło mi się jeść poza domem obiad i jako dodatek wybrałam właśnie
mizerię. Jakże się rozczarowałam nieciekawym smakiem tej mizerii. Zrobiona
jakoś inaczej niż ja robię.
Dlatego pomyślałam, że zrobię
taki post z przepisem na zwykłą/niezwykłą mizerię z ogórków do obiadu. A Wy jak
robicie? Może macie jakieś swoje dobre rady na wspaniałą mizerię?
Składniki:
1 ogórek (ok. 320 g)
250 ml zimnej,
przegotowanej wody
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki octu 10%
4 łyżeczki cukru
pieprz świeżo zmielony
200 g śmietany kremowej (min.
12%)
posiekany koperek
Wykonanie:
Ogórka, po obraniu pokroiłam w
cienkie plasterki.
Wymieszałam wodę z solą, 3 łyżeczkami
cukru, szczyptą pieprzu i octem. Kiedy
już cukier i sól się rozpuściły, zalewę wlałam do ogórków. Zamieszałam i
odstawiłam na 30 minut.
Ogórki wyjęłam z zalewy, ale
nie odciskałam z nadmiaru płynu. Przełożyłam do salaterki.
Do śmietany dodałam pozostałą 1 łyżeczkę cukru, wymieszałam i zalałam nią
ogórki. Na wierzchu obsypałam posiekanym
koperkiem.
Mizeria gotowa.
o takim przepisie jeszcze nigdy nie słyszałam! Zaskakujące, ale i intrygujący :)
OdpowiedzUsuńA mizeri chyba od lata nie jadłam! :) :O ależ mi się zachciało! :)
Ja robię z jogurtem i koniecznie czosnkiem, trochę na grecki sposób:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tą zalewą, ja daję zamiast octu sok z cytryny:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, wydaje mi się, że Twoja ma lepszy, bardziej wyrazisty smak.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robię zalewy do mizerii, ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńreszta składników podobnie, czasem daję szczypiorek, czasem zgoła nic poza śmietana, solą i cukrem
Powiem szczerze Krysiu że mnie zaskoczyłaś tym przepisem bo u nas mizerie robi sie całkiem inaczej, ale przede wszystkim najlepsza wychodzi z ogórków gruntowych:)
OdpowiedzUsuńtez sie siusiam ostatnio , ale o tej porze ogórki prawie nie mają smaku
Miłego dnia, pozdrawiam serdecznie:)
Nawet prostą potrawę można zepsuć albo nie dzięki Twoim przepisom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmój mąż bardzo lubi mizerie, muszę mu taka zrobić! :)
OdpowiedzUsuńMizeria to jedno z lepszych wspomnień z dzieciństwa! :) Zawsze do sobotniego obiadu, w akompaniamencie schabowego i pysznych ziemniaczków. Ależ mi pani smaka zrobiła! :) Chyba jutro przyrządzę do obiadu! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak robię i bardzo ją lubię :-)
OdpowiedzUsuńmmm pyszna klasyka :)
OdpowiedzUsuńRobilam tak samo jak Ty, Krysiu i mizeria jest byla znakomita, lecz ja miewalam lekkie bole brzucha. Odkad jednak przestalam obierac ogorka ze skorki i dodaje ja teraz wlasnie z zielona skorka, bolesci ustapily. Kiedys nawet przeczytalam gdzies, ze wlasnie zielona skorka ogorka ulatwia jego trawienie, natomiast usuniecie jej i polaczenie obranego ogorka ze smietana niestety powoduje bolesci... Dodatkowo pieknie sie komponuje z zielonym koperkiem i wyglada to razem jeszcze apetyczniej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Krysiu:)
Jem mizerię przez cały rok, ale robię inaczej. Bez zalewy. Teraz zrobię właśnie tak jak pani proponuje. Jestem ciekawa jak smakuje:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie dawałam cukru i octu. Preferuję naturalny smak, ale spróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mizerię, dlatego zimą wykorzystuję długie ogórki(prawdą jest,że gruntowe są najlepsze).Tak samo jak Ty wpierw daję zalewę,mogą być w niej nawet dłużej niż pół godz.,a potem po odlaniu zalewy daję śmietanę wymieszaną z cukrem.Bardzo dobra mizeria.Dobrze Krysiu ,że o niej przypomniałaś.Jutro będzie schabowy +ziemniaczki+mizeria. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! o każdej porze roku, najlepszy dodatek do obiadu
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Do każdego obiadu, nie ważne o jakiej porze roku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam również! ♥ Mizeria obowiązkowo do schabowego albo jakiejś potrawy z drobiu. Najlepszą robi moja mama, ale ja też robię niezłą. Twój przepis, choć prosty, to jednak niezwykły. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńRobiłam zupełnie inaczej mizerię. Najpierw soliłam odcedziłam sok i zalałam mieszanką woda + cukier + ocet. Na końcu zabieliłam śmietaną. Zawsze nam smakowała. Do wczoraj. Bo własnie wczoraj zrobiłam mizerię z pani przepisu i już nie zrobię tamtej. Ta jest naprawdę smaczna. Bardzo smaczna. Dzieki. Polecam, Magda. A i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSmaczna mizeria polecam
OdpowiedzUsuń