Napiszę o niej krótko... jest
pyszna, wilgotna, rozpływa się w ustach.
Do tego jest bardzo kolorowa,
co widać. Chciałam, żeby tak właśnie była, żeby przykuła uwagę swoim wyglądem i
wyglądała prawie jak pisanka
Mam nadzieję, że ta baba
spodoba się Wam na tyle, że ją upieczecie na Święta Wielkanocne
Składniki:
200 g masła
4 jajka
180 g cukru
150 g mąki pszennej
75 g mąki ziemniaczanej
2 płaskie łyżeczki proszku do
pieczenia
kilka limonek
Syrop:
100 ml świeżo wyciśniętego
soku z limonki
100 g cukru
Lukier limonowy:
½ szklanki cukru pudru
1 łyżka gorącej wody
sok wyciśnięty z ½
limonki
Ponadto:
masło do wysmarowania
foremki
1 łyżka bułki tartej
do obsypania w foremce
barwnik spożywczy zielony
barwnik spożywczy zielony
Wykonanie:
Piekarnik włączyłam na
180 °C.
Foremkę do pieczenia
baby z kominkiem wysmarowałam masłem i obsypałam bułką tartą.
Masło roztopiłam w
mikrofalówce.
Z dwóch wyszorowanych
limonek starałam skórkę i wycisnęłam z nich sok.
Jajka wbiłam do misy miksera, wsypałam cukier i utarłam na puszystą masę.
Obie mąki i proszek do pieczenia przesiałam do masy jajecznej i ponownie ubiłam.
Do masy przelałam roztopione ciepłe masło. Wymieszałam.
Nie przerywając mieszania wlałam sok z limonek i wsypałam startą skórkę z limonek. Delikatnie wymieszałam i przelałam do foremki.
Babkę wstawiłam do
nagrzanego piekarnika i piekłam moją babę około 40minut (do suchego patyczka).
Zrobiłam syrop:
Sok i cukier
zagotowałam w garnuszku około 4- 5 minut do rozpuszczenia się cukru.
Babkę po upieczeniu
pozostawiłam w foremce około 10 minut i po wyjęciu ułożyłam na talerzu,
nakłułam na wierzchu na całej powierzchni w kilku miejscach patyczkiem, a następnie
pędzelkiem rozsmarowałam syrop po całej
babce. Po kilku minutach ponownie posmarowałam babkę. Pozostawiłam do
wyschnięcia.
Zrobiłam lukier:
Cukier puder
wymieszałam z odrobiną gorącej wody i mieszałam. Pomału dolałam znów odrobinę
wody, żeby zrobiła się gęsta, lśniąca
masa. Wlałam sok z limonki i dodałam odrobinę zielonego barwnika. Wymieszałam i lukier gotowy. Polałam nim babę,
posypałam wiórkami startej skórki z limonki i odstawiłam do zastygnięcia lukru.
Święta bez babki to nie święta. U mnie zawsze pierwsza znika ze stołu :-)
OdpowiedzUsuńNa Wielkanoc tylko drożdżowa u mnie gości ;0 Ale taką limonkową chętnie bym zaprosiła:)
OdpowiedzUsuńUpiekę na święta!
OdpowiedzUsuńWygląda jak królowa babek wielkanocnych. Jeśli jest tak smaczna, jak baba w pomarańczach, którą piekłam z twojego przepisu to nawet się nie zastanawiam tylko zapisuje i jutro biorę się za pieczenie tej pisankowej limonkowej baby. Pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu. Chciałbym mieć taką na moim stole. Kusisz i chyba się zmobilizuję i upiekę. Wesołych Świąt :). Pozdrawiam Julia:)
OdpowiedzUsuńA właśnie, że upiekę!
OdpowiedzUsuńPiękna i pyszna :)
OdpowiedzUsuńWiele przepisów na babki znam, ale limonkowa.. hmm. Brzmi ciekawie :) Na pewno nigdy takiej nie jadłam. Jedynie jakieś cytrynowe wypieki. Wygląda bardzo pysznie i wielkanocnie. Dla odmiany mogłabym zaserwować taką moim domownikom i gościom. Choć mama nie lubi takich posmaków :( Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKrysiu fajnie ci wyszła ta babeczka :-) musi być pyszna i aromatyczna :-)
OdpowiedzUsuńTe baby wielkanocne...pychotka, upiekę Krysiu...buziaki...
OdpowiedzUsuńśliczna babeczka:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z limonką, smak musi być wyjątkowy
buziaki Krysiu przesyłam:)
Limonkowa babeczka musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest wilgotna, bo takie babki właśnie bardzo lubię. Przepis sobie zapisuję :)
Bardzo ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńTym razem menu już zaplanowane, więc nie skorzystam. Ale może przy jakiejś niedzieli? Limonkowa babka musi być pyszna.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna babka :) lubię cytrusy w wypiekach :)
OdpowiedzUsuńDzień Dobry, to jest pyszny przepis, ale wypiek mi nie wyszedł, bo nie umiem piec lanego ciasta. Jednak, chciałabym kiedyś spróbować jeszcze raz. Potrzebuję jednak dokładniejszych wskazówek co do sposobu pieczenia. Czy piec na grzałkach, czy na termoobiegu i na której półce? U mnie na samych grzałkach nie wyszło jeszcze żadne ciasto. Piekłam na termoobiegu i prawie nie urosło, a zakalec po same brzegi. Na co zwrócić szczególną uwagę, żeby ta baba wyrosła?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno- ten sok z 2 limonek wlałam do ciasta to 100 ml. Czy o taką ilość chodzi? Z góry Krysiu dziękuję za odp., bo tej baby nie odpuszczę, ukręcone ciasto było tak pyszne i aromatyczne...Basia.
Witam Basiu. Tę babę piekłam w termoobiegu na środkowej półce.
UsuńDlaczego zakalec się zrobił? Nie wiem.
Piekłam babę w pomarańczach. To podobny przepis. Ale babka również pyszna. Zajrzyj do przepisu.
Soku z limonki ma być 100 ml. Mam nadzieję, że uda się wszystko. Powodzenia i pochwal się jak wyszło. Pozdrawiam :)
Mogłam złapać stary proszek do pieczenia. Tuż przed włożeniem mój piekarnik rzucił iskrą i padł. Potem szłam do sąsiadki, trochę zeszło, więc może za długo czekało na upieczenie? Jeszce się odważę i wtedy na pewno dam znać! Dzięki za wskazówki, pozdrawiam, Basia :)
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze dodać komentarz dla miłych gości odwiedzających blog, jeśli jesteście lepiej wprawione/ni ode mnie :) w pieczeniu zabierajcie się za tą babę, bo aromat ścieranych limonkowych skórek i smak nawet surowego ciasta powala...Musi wyjść pyszna! B.A Krysi gratuluję pomysłu i umiejętności!
OdpowiedzUsuńPani Krysiu czy te babkę mogę zrobić bez cukru. JeslJ nie to czym mogę zastąpić cukier
OdpowiedzUsuńA może zmniejszyć ilość cukru?
UsuńAle czy w ogóle nie dodawać? Nie próbowałam. Można zamiast cukru dodać ksylitol, syrop klonowy. Po dodaniu syropu klonowego zmieni się struktura ciasta. Pozdrawiam :)