Staram się, aby każdy z moich gości
czuł się wyjątkowo, dlatego moje świąteczne menu jest adresowane do każdego gościa
indywidualnie. Dziwnie to zabrzmiało, prawda?
Ale dziwne nie jest. U mnie dwie osoby uwielbiają białą kiełbasę, jedna nie je
w ogóle mięsa. Są tacy, którzy nie jedzą ciasta i tacy, którzy nie lubią
intensywnie przyprawionych mięs. Jedni wolą żurek a inni barszcz biały. Jak to
wszystko ogarnąć i wszystkich zadowolić?
Otóż robię wszystkiego po
trochu, bo w końcu okazuje się, że ten
który nie pomyślał, że zje jakąś potrawę, nagle się nią zachwyca. Albo ten,
który był zwolennikiem ostrych przypraw, odkrywa że
jego kubki smakowe zaszalały w innym kierunku.
Dzisiaj mam dla Was przepis na
sos tatarski, który u mnie w domu musi być ze względu na dwie osoby, ale potem okazuje
się, że i tak wszyscy się nim zajadają.
Proponuję więc zrobić go
trochę więcej, bo ten sos znika ze stołu bardzo szybko.
Sos tatarski to zimny sos,
przygotowany na bazie majonezu, z rozdrobnionymi marynowanymi pieczarkami, ogórkami,
można dodać kapary, grzybki marynowane... Wszystko oczywiście z dodatkiem domowego
chrzanu i smacznie doprawione
Składniki:
2 jaka ugotowane na twardo
4-5 pieczarek konserwowych
1 mała cebula (lub połowę
średniej)
2 łyżki śmietany (12 %)
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżka musztardy (np.
miodowej)
sól
świeżo zmielony pieprz
koperek do posypania
Wykonanie:
Obrałam jajka, oddzieliłam żółtka
od białek.
Do blendera włożyłam pokrojone
w cząstki: białka jajek, ogórki, pieczarki, cebulę.
Do miseczki przełożyłam żółtka
jajek, chrzan, śmietanę, jogurt i musztardę. Oprószyłam pieprzem i posoliłam.
W blenderze zmiksowałam
rozdrobnione składniki.
W miseczce utarłam żółtka z
pozostałymi składnikami.
Wszystko razem połączyłam, wymieszałam,
doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Odstawiłam na chwilę do lodówki, żeby
smaki się połączyły a następnie wyłożyłam do salaterki. Obsypałam posiekanym
koperkiem
Byłby idealny do mojej pieczeni z jajek ;) pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńOj, tak. Do takiej pieczeni też pasuje :)
UsuńJa nie rozdrabniam blenderem, bo lubię smakować drobniutko pokrojone składniki.
OdpowiedzUsuńWesołych i smacznych świąt!
Dziękuję i ja też życzę Radosnych Świąt :)
Usuńaż zazdroszczę Twoim gościom, u mnie w tym roku będzie skromnie i bez szaleństw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Tak to już o nich dbam Reniu :)
UsuńMoja mama robi bardzo podobnie. Dodaje grzybki marynowane zamiast pieczarek. Taki sos jest u nas obowiązkowo, przynajmniej dwa razy w roku. Pozdrawiam, Anula:)
OdpowiedzUsuńTak, taki sos na Święta Bożego Narodzenia również musi być :)
Usuńmój ulubiony wielkanocny sos;)
OdpowiedzUsuńWidać, że nie tylko ja jestem amatorką tego sosu :)
UsuńJuż czuję zapach Wielkanocy, buziaki Krysiu :)
OdpowiedzUsuńJuż się zbliża Wielkanoc i ja też czuję jej zapach :)
UsuńSos tatarski obowiązkowy z jajkami! Z drugiej strony niezłe sie musisz napracować żeby wszystkim dogodzić:)
OdpowiedzUsuńKocham moją rodzinę i lubię kiedy im smakuje :)
UsuńTo tak jak u mnie w domu rodzinnym. Moja Mama zawsze dogadza gościom i też szykuje urozmaicone dania. Dla każdego coś smacznego:)
OdpowiedzUsuńSos tatarski też robi, ale nawet nie wiem co dodaje do niego. Jest pyszny:)
To miłe, jak dba się o swoich gości :) Najważniejszy jest klimat przy świątecznym stole :)
UsuńBardzo go lubię ale dawno nie robiłam. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś:)
OdpowiedzUsuńCieszę, że mogę wpłynąć na to, że przypominają się jakieś przepisy:)
UsuńUwielbiam taki domowy sos tatarski, moja mama zawsze robiła najlepszy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nasze mamy zawsze robiły wszystko najlepiej, najsmaczniej. A my staramy się im dorównać :)
UsuńOdkąd tylko pierwszy raz poznałam smak sosu tatarskiego - od razu go polubiłam. Ma wyjątkowy smak. Dawno go nie jadłam i za tym smakiem zdążyłam się już nieźle stęsknić ;) Twoi goście mają z Tobą dobrze :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMadziu, często tak jest, że pierwszy smak jakiejś potrawy pozostaje w pamięci na zawsze :)
UsuńKrysiu, narobiłaś mi ochoty na ten sos, przypomniałaś, że taki istnieje. Kiedyś robiłam dodając jeszcze śliwki marynowane. Zrobię wg Twojego przepisu na niedzielę do mięs i jajek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzygotowanie tego sosu wyzwala w nas fantazje smakowe. Właściwie nigdy nie zrobi się dwa razy taki sam. A dodanie śliwek marynowanych do tego sosu to też dobry pomysł :)
UsuńU mnie niestety tylko ja lubię taką wersję jajek ;]
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ale spróbuj zrobić, to może się ktoś skusi...
UsuńSos tatarski bardzo lubie, domowy jest najlepszy
OdpowiedzUsuńMasz rację. Tylko domowy sos. Jak się raz zrobi to więcej gotowego ze sklepu się nie zje :)
UsuńObowiązkowo na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńto jest prawdziwy sos tatarski!!! :)
OdpowiedzUsuńJutro zrobię ten sos :)
OdpowiedzUsuńTo ja też zrobię!
OdpowiedzUsuńSos tatarski bardzo lubię. Ale właśnie taki- domowy. Twój przepis Krysiu jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńtaki domowy sosik to prawdziwy smak :)
OdpowiedzUsuńAle z jajkami sos tatarski smakuje najlepiej
OdpowiedzUsuń