Do wypieków i deserów
używam skórkę pomarańczową.
Przyznaję, że kiedyś kupowałam gotową. Ale, kiedy usmażyłam po raz pierwszy i dodałam ją do moich wypieków, okazało się że zdecydowanie poprawia ona ich smak. Od tej pory sama wysmażam skórkę w syropie.
Przyznaję, że kiedyś kupowałam gotową. Ale, kiedy usmażyłam po raz pierwszy i dodałam ją do moich wypieków, okazało się że zdecydowanie poprawia ona ich smak. Od tej pory sama wysmażam skórkę w syropie.
Nie wiem dlaczego nie przedstawiłam do tej pory przepisu.... Dlatego teraz mam dla
Was świeżo zrobioną, smażoną w syropie skórkę pomarańczową
Składniki:
5 sztuk dużych pomarańczy
1,5 szklanki cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
Składniki na syrop:
145 g pokrojonej skórki
pomarańczowej
400 g cukru
80 ml wody
Wykonanie:
Pomarańcze wyszorowałam, obrałam skórkę cienko od razu bez białej części albedo.
Najlepiej użyć do tego nożyka do obierania warzyw.
Skórki przełożyłam do miski,
zalałam zimną woda i odstawiłam do następnego dnia. Żeby pozbyć się ze skórki
goryczki.
Odcedziłam wodę, a skórki
przełożyłam do garnka, zalałam zimną wodą i wstawiłam do gotowania na około 15
minut.
Po wystudzeniu pokroiłam w
kosteczkę.
Z tej porcji wyszło mi 145 g
skórki.
Jeśli nie uda się wam obrać
skórki tak cienko, to teraz jest dobry moment, żeby odkroić albedo (i
wyrzucić), które jeszcze pozostało na skórkach.
Zrobiłam syrop:
W rondelku zagotowałam 40 ml
wody z cukrem. Kiedy zrobił się syrop, wrzuciłam skórki pomarańczowe,
wymieszałam i gotowałam około 15 minut czas od czasu zamieszałam, uważając
żeby się nie przypaliło. Po tym czasie, kiedy woda wyparowała dodawałam
porcjami pozostałą wodę.
Na koniec dodałam 1 łyżkę soku
z cytryny.
Skórkę przełożyłam do słoika.
Doskonale przechowuje ją
w lodówce przez około 2 miesiące.
Jaką Wy dodajecie? Kupujecie gotową, czy sami robicie w domu?
Zachęcam Was do zrobienia domowej skórki smażonej. Przekonacie się, że ma inny smak niż ta ze sklepu. Przede wszystkim pachnie pomarańczami, a jak smakuje.... Musicie spróbować. Życzę SMACZNEGO! Krys
Zachęcam Was do zrobienia domowej skórki smażonej. Przekonacie się, że ma inny smak niż ta ze sklepu. Przede wszystkim pachnie pomarańczami, a jak smakuje.... Musicie spróbować. Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Moja babcia taką robiła, smak zupełnie inny niż ze sklepu. Muszę zrobić swoją skórkę zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie :) już czuję jej aromat :)
OdpowiedzUsuńJa akurat czytajac to pochłaniam pomarańcza :))
OdpowiedzUsuńmm... aż pomarańczą mi zapachniało :o) mniami :o)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł! muszę kiedyś też zrobić sama:)
OdpowiedzUsuńu mnie w domu sie robiło, ja obchodzę się bez niej, ale jeżeli będę potrzebowała to na pewno wypróbuję przepis:)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia Krysiu, buziaki:)
Najlepsza domowa jest skórka pomarańczowa :) Do ciast, na zimę idealna :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka z pracy taką robi i zawsze mi kilka słoiczków podrzuci. Ja jej za to oddaje dżemiki :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł skorzystam :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza własnej produkcji!! :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno temu robiłam, ale muszę do tego wrócić. Skorzystam z przepisu. Dziękuję:):):):)
OdpowiedzUsuńJa od lat robię tak: w grudniu/ styczniu, kiedy są dostawy pomarańczy do naszych sklepów, kupuję je, obieram ze skórki ( nacinając ją tak ''klasycznie''jak piłkę plażową:D), owoce skukcesywnie zjadamy, a skórki lądują w misce z zimną wodą z kranu i się moczą. Wodę w misce zmieniam 2 razy dziennie, sukcesywnie dokłądając kolejne skórki, które miękną, przez co po 2-3 dniach -zaczynam je obierać malutkim nożykiem z albedo. Schodzi ta biała część łatwiusieńko, jak po maśle, bo jest namoknięta.Skórkę właściwą kroję potem paseczki i w kosteczkę. Smażę od razu w cukrze, leciutko podlewając wodą od czasu do czasu. Mieszam często, by się nie przypaliło.Całość doprowadzam do przejrzystego szklistego koloru i wówczas dodaję soku z cytryny lub kwasku cytrynowego. Przekładam do słoiczków, pasteryzuję ok.15 min.od zawrzenia wody. Bea
OdpowiedzUsuńNa pewno się przyda. Rewelacyjny przepis. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńA ja sprobuje zrobic z miodem zamiast cukru i dodam do domowego musli. Jest wtedy przepyszne i aromatyczne :).Albo do batonikow musli (http://wkratke.com.pl/2013/08/inwestycja-w-zdrowie-batoniki-musli/)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTeż preferuję moją domową, tak jak mama i babcia, to jest pyszny dodatek do świątecznych wypieków :-)