Przepis na tę sałatkę dostałam
od koleżanki, a ona z kolei od kogoś .... I tak, nieświadoma smaku tej
sałatki postanowiłam ją zrobić. I nie żałuję, bo wyszła całkiem smaczna. Musiałam koniecznie spróbować, więc po kilku dniach otworzyliśmy słoiczek i zjedliśmy. Ta sałatka jest inna niż ogórki koreczki z papryką. Ale gusta smakowe są różne, dlatego zamieszczam ten przepis dla amatorów takiej sałatki
Składniki:
3 kg ogórków
400 g cebuli
1,5 łyżki soli
¾ małego keczupu
¾ małego przecieru
pomidorowego
100 ml octu 10%
¾ szklanki cukru
Wykonanie:
Ogórki umyłam, namoczyłam w zimnej wodzie, potem pokroiłam w grube
plasterki. Cebulę pokroiłam w piórka. Wszystko posypałam solą. Wymieszałam i
odstawiłam na 1 godzinę.
Zrobiłam sos:
W rondlu wymieszałam keczup,
przecier pomidorowy, ocet i cukier. Wstawiłam na gaz na dosłownie chwilę, żeby
cukier lekko się rozpuścił i wszystkie składniki dobrze się połączyły.
Ogórki odcedziłam z soli i
zalałam sosem. Wymieszałam i ponownie odstawiłam na godzinę.
Bardzo ciekawa sałatka, nie znałam takiej;)
OdpowiedzUsuńKrysiu bardzo ciekawa sałatka. Z pewnością jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety takich sałatek nie chcą jeść, dlatego ich nie zaprawiam, ale przepis bardzo ciekawy i na pewno komuś się przyda:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Lubię wszystko z ketchupem!
OdpowiedzUsuńWczoraj też miałam ogórkowy dzień. Robiłam sałatkę i ogóreczki z curry. A te również wyglądają fajnie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna taka sałatka :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia robiła takie ogórki w sosie pomidorowym, pycha!
OdpowiedzUsuńWspaniała sałatka na zimę :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu, zmieniłam zdanie: jednak w tym roku zrobię ogórki do słoików :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że warto zrobić. W zimie jak znalazł :)
UsuńBrzmi ciekawie, jestem chętna na wypróbowanie tej sałatki
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki:) Twoja propozycja Krysiu skłania mnie do wypróbowania przepisu!
OdpowiedzUsuńKrysiu ty zawsze potrafisz człowieka zmobilizować do działania. Ja tez zrobię takie ogórki :) Dzięki za inspiracje i pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na zamknięcie lata w słoiku. Nie jadłam jeszcze takiej sałatki. Spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa zimę do obiadu idealna:) dziękuję Pani za przepis
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, nowy blog http://beautyinandoutside.blogspot.com/
O! takich ogórasków jeszcze nie robiłam :) Chyba skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńFajna zagrycha na imprezę.
OdpowiedzUsuńw sosie pomidorowym jeszcze nie robiłam nigdy ogórków. ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam ale zajadam się w musztardzie...
OdpowiedzUsuńNie znałam tego przepisu i kiedy zrobiłam te ogórki to za 2 dni spróbowałam. Smaczne wyszły dlatego zrobiłam następną porcję. Polecam. Mam już kolejny fajny, smaczny przepis. Dziękuję :) Magda
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie 3/4 ketchupu i przecieru pomidorowego, to rozumiem,że ze słoiczków 200ml???Nie za mało jak na 3 kg ogórków?
OdpowiedzUsuńNie jest za mało. Chodzi tylko o nadanie smaku a nie, żeby smak pomidorów i keczupu dominował. Chodzi o małe słoiczki do 120 g. Pozdrawiam :)
UsuńZrobiłam wczoraj kilka słoiczków. Zawsze to jakaś odmiana na sałatkę ogórkową. Już mnie kręci, żeby choćby jeden słoik otworzyć. Apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNie znam takiego przepisu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis Krysiu. Robię podobnie. :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam tylko 10 słoiczków na próbę. Dzisiaj była degustacja tej sałatki. Żałuję że tak mało zrobiłam, bo okazało się, że sałatka jest bardzo smaczna. W przyszłym roku zrobię przynajmniej podwójną porcję, Pozdrawiam, Alina :)
OdpowiedzUsuńCzy mogła by Pani napisać co to znaczy ,że Pani je pasteryzowala i później dokrecila. Robię pierwsze sloiki w swoim życiu. Jestem ciemna i zielona. Padło na Pani sałatkę heh
OdpowiedzUsuńPrzed włożeniem słoików do garnka, w którym będą się pasteryzować zakręcam słoiki. Natomiast, po wyjęciu, jeszcze raz, mocno dokręcam (trzymając przez ściereczkę bo gorące), żeby mieć pewność, że "zassało". Czasami słychać taki lekki "syk". Dobrze jest też postawić słoiki do góry dnem, aż całkiem wystygną. Pozdrawiam :)
UsuńFajny przepis takiego jeszcze nie miałam. W poniedziałek do dzieła!
OdpowiedzUsuń