Pyszne ciasta i torty coraz częściej
mają swoje odpowiedniki w wersji zamrożonej. Tak właśnie powstały min. tory
lodowe. Zrobiłam wprawdzie nie tort, ale można go do niego zaliczyć. Kto nie
zna tiramisu? Pewnie wszyscy zachwycają się jego smakiem. Teraz spróbujcie
sobie wyobrazić jak smakuje w wersji lodowej... Ummm, mniam. Smaczniejszych
lodów nie jadłam. Chrupiące ciasteczka Ameretti, smak likieru Amaretto, zapach wanilii i migdałów, pyszny
czekoladowy sos.... I to wszystko zatopione
w kilku gałach lodów podanych na talerzyku. Czego chcieć więcej?
Składniki:
5 żółtek
160 g cukru
375 ml mleka
625 ml kremówki
(30%)
1 laska wanilii
70 ml likieru Amaretto
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżka kakao
1 opakowanie ciasteczek
Amaretti (250 g)
60 ml kremówki (30%)
60 g gorzkiej czekolady
1 łyżka kakao do posypania
Wykonanie:
Pojemnik do lodów wstawiłam do
zamrażarki na 24 godziny.
W mikserze utarłam żółtka na puszystą masę. Nie przerywając ucierania stopniowo wsypywałam cukier.
W mikserze utarłam żółtka na puszystą masę. Nie przerywając ucierania stopniowo wsypywałam cukier.
W garnku z grubym dnem
zagrzałam mleko do temperatury 85 °C.
Zdjęłam z gazu i wlałam ubite
jajka. Wymieszałam. Postawiłam ponownie na małym gazie i podgrzewałam nie
przerywając mieszania. Kiedy temperatura podniosła się do 90 °C zdjęłam z gazu
i natychmiast wlałam 625 ml zimnej kremówki, która spowodowała że temperatura
spadła do 57 °C.
Masę podzieliłam na dwie części.
Do jednej dodałam
wyskrobane nasionka z laski wanilii o raz Amaretto. Wymieszałam, przykryłam
folią i wstawiłam do lodówki.
Do drugiej dodałam
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i 1 łyżkę kakao. Wymieszałam i tak jak
poprzednią również wstawiłam do lodówki
Obie masy muszą się ostudzić
przez kilka godzin, żeby osiągnęły temperaturę zbliżoną do temperatury produktów
z lodówki.
Masę z Amaretto umieściłam w
maszynie do lodów i zgodnie z instrukcją wymieszałam.
Przełożyłam do innego
pojemnika i natychmiast wstawiłam do zamrażarki.
W tym czasie wymieszałam drugą
masę kawowo-kakaową tak samo jak poprzednią. Wstawiłam do zamrażarki.
Przygotowałam czekoladowy
sos:
Do rondelka wsypałam
rozkruszoną czekoladę, wlałam (60 ml) kremówki i wstawiłam na mały gaz. Cały
czas mieszałam uważając, żeby sos się nie przegrzał. Kiedy był lśniący,
zestawiłam z gazu do wystudzenia.
Na dnie pojemnika ułożyłam
ciasteczka Amaretti. Na ciasteczka wyłożyłam połowę masy lodowej.
Układałam w paski na przemian
raz jedną masę a obok drugą. Całość polałam sosem czekoladowym.
Następnie ułożyłam kolejną
warstwę ciasteczek i ponownie masy lodowe. I tak do wyczerpania składników.
Zamknęłam pojemnik i wstawiłam na noc do zamrażarki.
A rano... nie mogłam się
doczekać kiedy je spróbuję.
Najpierw musiałam odczekać
około 20 minut, żeby lekko się ogrzały i żeby bez trudu można je było wyjąć na
talerzyk
Na takie lody warto zrobić miejsce w zamrażarce i żeby mieć je w każdej chwili, kiedy najdzie nas ochota na najlepsze lody.
Zróbcie koniecznie. Można
nawet zrobić bez użycia maszyny. Należy je tylko np. co jakiś czas przemieszać. Zachęcam Was i życzę SMACZNEGO! Krys
Inspirację znalazłam w Moich wypiekach
Pozostawiam Wam przepis na te pyszne lody, żebyście mogli się chłodzić w upalne dni.
Ja tymczasem robię sobie wakacje i mam nadzieję wrócić wypoczęta i z nowymi pomysłami na coś .... smacznego.
Tym którzy wybierają się na wakacje życzę udanego wypoczynku :)
Dzisiejszy wpis dołączam do akcji
Inspirację znalazłam w Moich wypiekach
Pozostawiam Wam przepis na te pyszne lody, żebyście mogli się chłodzić w upalne dni.
Ja tymczasem robię sobie wakacje i mam nadzieję wrócić wypoczęta i z nowymi pomysłami na coś .... smacznego.
Tym którzy wybierają się na wakacje życzę udanego wypoczynku :)
Dzisiejszy wpis dołączam do akcji
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Udanych wakacji i smacznych oczywiście, jak te lody;)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę podwójną porcję tych super lodów :)
OdpowiedzUsuńKrysiu takie lody to ja rozumiem, prawdziwa zimna uczta :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, to jest to! Lato i bajeczna ochłoda, super przepis! Buziaki.
OdpowiedzUsuńA mi to właśnie coś takiego po głowie chodziło. Miałam ochotę na zamrożony ulubiony deser. A tu proszę mam jak na dłoni. Nie popuszczę i zabieram się za to. Pojemnik do lodów u mnie na okrągło w zamrażarce stoi i czeka na napełnienie. Jutro będą gotowe. Dzięki za ten przepis. Miłego wypoczynku:). Anita
OdpowiedzUsuńKrysiu, dech mi zaparło, ale ja dziś będę robić Twoje ogórki!!!
OdpowiedzUsuńCoś słodkiego by się zjadło ale nie sposób włączać piekarnik. Lody to najlepsza alternatywa na deser. Takie tiramisu to coś wyjątkowego. Zjadłabym. Aż się prosi, żeby zrobić, bo takich nie kupię:)
OdpowiedzUsuńKochana, musza byc pyszne! Aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńAleż pyszności znowu nam Krysiu serwujesz! Udanych wakacji i odpoczynku życzę.
OdpowiedzUsuńTakie domowe lody tiramisu muszą smakować obłędnie! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne lody :) życzę miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńKrysiu lody wyglądają znakomicie i bardzo chętnie poczęstowałabym sie porcyjką, no nawet dwoma:D
OdpowiedzUsuńU na jeszcze 30 st a jest prawie 20
Udanego wypoczynku Ci życzę , bo pogodę masz zapewnioną
Buziaki:)
Poproszę na wieczorne ochłodzenie, wspaniałe lody
OdpowiedzUsuńAleż bym teraz zjadła chyba całą to porcję! Samki obłędne! :)
OdpowiedzUsuńKrysiu wspaniałe są te twoje lody, ale mi smaku narobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńtakimi lodami bym nie pogardziła, w szczególności jak za oknem afrykańskie temperatury :)
OdpowiedzUsuńAleż te lody pięknie wyglądają. Nigdy nie robiłam lodów samodzielnie. Będę musiała spróbować, bo tak kuszące są te lody,że trudno się oprzeć, a przepis tak dokładnie opisany :)
OdpowiedzUsuńwow, są wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńNo kochana, kusisz, uwielbiam, muszę zapisać przepis bo genialny...buziaki Krysiu...
OdpowiedzUsuńOj kochana, w czwartek zaczynam urlop i rozpocznę od wyciągnięcia maszyny do lodów. Muszę spróbować tego cuda!
OdpowiedzUsuńAleż one muszą być pyszne! :D
OdpowiedzUsuńO nie Krysiu! Znowu kusisz lodami!
OdpowiedzUsuńNo tak. To jedne z moich ulubionych. Trochę pracy przy nich jest. Ale jak się chce zaskoczyć gości.... albo nasz apetyt.... To nie ma bata. Robię i koniec. Są po prostu pyszne :)
UsuńBardzo pomysłowe lody, z chęcią bym takich skosztowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lody :
OdpowiedzUsuńCoż z pyszna lodowa propozycja :) pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu to ja się wpraszam na takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńTe lody musiały smakować naprawdę pysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniałe lody :) Już je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Mniam! <3
OdpowiedzUsuńAle pychotka. Na pewno smakują obłędnie. Bardzo fajne i różnorodne przepisy. Gratuluję:))) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńLody wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuń