Pierniczki korzenne (klik) , które schowałam w pudełku
miały się przechować do świąt. Ale niestety za dużo amatorów na nie było i jak
to się mówi...wyszły J
Cóż było robić? Upiekłam nowe,
całkiem wymyślone naprędce pierniczki, które
również miały być przede wszystkim kruche i chrupiące. To było życzenie mojej rodziny. Lubią chrupać
coś do herbaty...do kawy... i tak w ogóle :)
Składniki:
400 g miodu naturalnego (dałam 3 rodzaje)
400 g miodu naturalnego (dałam 3 rodzaje)
200 g brązowego cukru
2 łyżki masła
350 g przesianej mąki pszennej
typ 650
150 g zmielonych migdałów
szczypta soli
1 jajko (moje miało 2 żółtka)
2 łyżki przyprawy do piernika (klik)
1 płaska łyżeczka sody
Wykonanie:
Do garnka włożyłam miód, masło i cukier. Wymieszałam wstawiłam na gaz i nie przerywając mieszania podgrzewałam, żeby cukier się rozpuścił i wszystkie składniki się połączyły. Masę odstawiłam z gazu, żeby nieco przestygła.
Do garnka włożyłam miód, masło i cukier. Wymieszałam wstawiłam na gaz i nie przerywając mieszania podgrzewałam, żeby cukier się rozpuścił i wszystkie składniki się połączyły. Masę odstawiłam z gazu, żeby nieco przestygła.
Mąkę wymieszałam z przyprawą do piernika, solą i
sodą. Część wsypałam do garnka z masą. Wymieszałam drewnianą łyżką. Wbiłam jajko (z dwoma żółtkami), wsypałam migdały i znów wymieszałam. Na koniec wsypałam resztę mąki. I znów dokładnie wymieszałam.
Ciasto przełożyłam na posypaną
mąką deskę, zagniotłam w kulę i zawiniętą w folię włożyłam do lodówki na 30
minut.
Piekarnik ustawiłam na 180 ° C.
Rozwałkowałam na placki i za
pomocą foremek wykrawałam pierniczki.
Przekładałam na blaszkę
wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiłam
do piekarnika na około 7-10 minut. Wyłożyłam na kratkę do wystudzenia.
:)))) właśnie tak to jest że te zapełnione puszki zbyt szybko pustoszeją :) Ślicznie wyglądają :) migdałowe bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękne pierniki :) Ja planuję jutro się za nie zabrać :)
OdpowiedzUsuńpiękne! a jakie smaczne :-))
OdpowiedzUsuńJa bym nie dała im dotrwać do świąt :) Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMniam :-D
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe, migdałowe, ech zazdroszczę Twojej rodzinie :-)))
OdpowiedzUsuńciekawy przepis na pierniczki :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym sobie je schrupała :D
OdpowiedzUsuńCudowne Twoje pierniczki, podeślij kilka proszę;-)
OdpowiedzUsuńJak otworzę pudełko, to z miłą chęcią Ci kilka podeślę :)
UsuńNo pieknie Krysiu, lanie ci sie nalezy wiesz? Bo takie przepisy to sie daje wczesniej a nie przed samamymi swietami jak juz czasu brak na piczenie! A ja ostatnio szukalam jakiegos fajnego przepisu! No!
OdpowiedzUsuńMarylko, te pierniczki zrobiłam spontanicznie, bo wszystkie poprzednie zostały zjedzone. Nie przewidywałam, że będę jeszcze piekła przed świętami :)
UsuńPiekne wyszły:)
OdpowiedzUsuńTeż bym pochrupała ,tylko ,kto mi upiecze ,jeśli nie ja?
OdpowiedzUsuńMmmmm, ich aromat czuję przez monitor :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie- wszystkie ciasteczka zjedzone i muszę jeszcze raz piec, ale zrobię to juz przed samymi świętami:)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że pierwsza wersja znikła szybko.. ta ruga zapewne również długo nie postoi! :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka cudowne :). Ja mam zamiar piec pierniczki w weekend, z nadzieją, że przetrwają do środy (choć jest bardzo malutka). Ale może jak będę gonić to się uda :).
OdpowiedzUsuńPiekłam Krysiu z Twojego przepisu i ... nie ma już ani jednego:-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... szybko znikają :)
UsuńKrysiu pierniczki cudne :-)
OdpowiedzUsuńPyszne pierniczki Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńpiekne te Twoje pierniczki :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie Swiąt bez pierniczków.
OdpowiedzUsuńO, takie pierniczki na szybko? To może jeszcze zdążę...
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie rewelacyjny efekt końcowy:). Ja też jestem za tym, żeby zacząć jeść wszystkie smakowite rzeczy jeszcze przed świętami, w świętami jest tyle tego, że często nie da się wszystkiego spróbować:)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że Twoje pierniczki zniknęły przed świętami :)
OdpowiedzUsuńMmm, migdałowe musiał być wyjątkowo pyszne :)
OdpowiedzUsuńupiekłam pierniczki i wyszły takie jak lubię. Konkretnie do chrupania. Nie lubię miękkich z nadzieniem:)
OdpowiedzUsuńa z migdałami i przyprawą do piernika to co się stało ?
OdpowiedzUsuńPo prostu umknęło... Brawo za spostrzegawczość. Już uzupełniłam. Pozdrawiam :)
Usuń