Kiedy zasiadamy do kolacji
wigilijnej mamy z góry ulubione potrawy. Ja wiem co moi najbliżsi lubią najbardziej. Na ten wieczór oprócz barszczu z uszkami i grzybowej specjalnie dla dzieci
robię zupę migdałową, którą nie pogardzą również dorośli, przywołując w pamięci
wspomnienia z dzieciństwa
Składniki:
1 l mleka
1 l mleka
300 g zmielonych migdałów
5 łyżek rodzynek
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki cukru
4 łyżki płatków migdałowych
3 łyżki makaronu łazanki
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki miodu
Wykonanie:
Migdały zmieszałam z 3 łyżkami zimnej wody na bardzo gęstą papkę
Odlałam 3 łyżki zimnego mleka
a resztę zagotowałam z cukrem i zalałam migdały. Wymieszałam.
Doprawiłam miodem. Wsypałam rodzynki. Wstawiłam na gaz i zagotowałam.
3 łyżki zimnego mleka
wymieszałam z mąką ziemniaczaną i wlałam do gorącej zupy. Wymieszałam.
Można ją podać z ryżem. Ja podałam z makaronem i posypałam płatkami migdałowymi i dodatkowo rodzynkami.
Taką zupę chętnie zjedzą nie
tylko dzieci. Spróbujcie, jeśli lubicie zupę na słodko... Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
jestem ciekawa smaku :) nigdy takiej nie jadłam, życze miłego dnia!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie jadłam takiej zupki, ale wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu jeśli zupa wigilijna - to tylko barszcz! :)
OdpowiedzUsuń... ale, żaden tam czerwony - grzybowy z uszkami też grzybowymi :D
Bez niego Wigilia nie byłaby Wigilią...
Poza tym niewiele, 12 potrawom nie dalibyśmy chyba rady - ani jeśli chodzi o przygotowania, ani o ich późniejszą konsumpcję :)
... więc jeszcze smażona ryba z chlebem, pierogi z suszonymi śliwkami i ciasto - tradycyjnie sernik ;P
Co roku natomiast próbuję do tego zestawu wprowadzać jedną potrawę nową - a to karp w galarecie, a to kluski z makiem itd. itp - niestety, żadna z nich nie przyjęła się na dłużej...
Powiem szczerze Krysiu, że takiej zupy to jeszcze nie jadłam. A ciekawa propozycja. Czas wypróbować.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńW domu mojej mamy zamiast barszczu-ten jadło się pierwszego dnia świąt to własnie na Wigilię była zupa migdałowa, tyle,że z ryżem. Pychota:)
OdpowiedzUsuńŁał! Krysiu jeszcze takiej zupy nie próbowałam! Moja rodzinka to tylko ryby wcina i pierogi ;) Ale spróbuje przed Wigilią, może akurat im posmakuje ;)
OdpowiedzUsuńŁał, ale świetny pomysł, jestem pod wrażeniem :D
OdpowiedzUsuńLubię migdały a jeszcze przepiękna dekoracja :-)
OdpowiedzUsuńAż chce się jeść :-)
Nigdy takiej zupy nie jadłam. U nas na Wigilii są: zupa grzybowa, barszcz czerwony z uszkami i barszcz grzybowy z ziemniakami.
OdpowiedzUsuńWow, wygląda bosko, jak w najlepszej restauracji:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej zupy, mam jakieś niechęci do zup na słodko, ale u Ciebie to wszystko pyszne!
OdpowiedzUsuńU mnie chyba by było ciężko przekonać rodzinę do nowości wigilijnych jaką niewątpliwie byłaby taka zupa. Chociaż ja mam ochotę na zmiany :-)
OdpowiedzUsuńU nas króluje zupa z karpia :) Twoja zupka musi mieć ciekawy smak, mam przepis w jakiejś książce z kuchni staropolskiej, tak, czy inaczej chętnie spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu migdałowej nie jadłam i nie lubimy zup na słodko, a na Wigilii jest zawsze zupa rybna i barszcz lub żurek :) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńpyszna, muszę zrobić tego roku:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zupą migdałową :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę zupę migdałową :) Pyszności!!!!
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam takiej zupy, ale przyznam, że wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńależ to musiało być słodkie i mocno bakaliowe! :)
OdpowiedzUsuńKrysiu,
OdpowiedzUsuńTy to jesteś prawdziwą skarbnica oryginalnych pomysłów. Nigdy w życiu nie słyszałam, a co tu dopiero mówić o jedzeniu zupy migdałowej, ale muszę Ci powiedzieć, że niesamowicie podoba mi się ten pomysł! Wspaniała alternatywa dla grzybowej i barszczu, rzeczywiście dzieci chyba chętniej by zjadły taką słodka zupkę. Muszę spróbować ja zrobić, jak wyjdzie, to przeforsuję wpisanie jej do wigilijnego menu:).
oo dla mnie to coś nowego. W tym smaku jadłam jedynie ciasto :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiej:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, szkoda że mi nikt takiej nie robił :)
OdpowiedzUsuńMusiała być pyszna. Już dawno chciałam zrobić taką migdałową, ale jakoś nie mogę się zabrać. A twoja zupka kusi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej zupy, ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńW życiu nie jadłam, ale kiedyś spróbuję. U mnie podczas wigilii są 2 zupy: grzybowa i barszcz z uszkami...
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy pomysł na zupę :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńOstatnio ta zupka pojawiła się też na moim blogu. Zrobiłam wersję poświąteczną;) Zachęcam do wypróbowania, bo jest pyszna!