Na zrobienie tego tortu
potrzeba trochę czasu, ponieważ jest pracochłonny. Ale... warto! Ja chciałam osiągnąć zamierzony cel, czyli postawić
na stole deser niebanalny i zachwycić moich gości.
Mus czekoladowy i gruszki zalane galaretką cytrynowo-gruszkową tworzą niezwykle wyrafinowaną kompozycję. Co za pokusa! Nikt się jej nie oparł. Zapewniam, że jeśli zrobicie ten tort, sami tego doświadczycie J
Mus czekoladowy i gruszki zalane galaretką cytrynowo-gruszkową tworzą niezwykle wyrafinowaną kompozycję. Co za pokusa! Nikt się jej nie oparł. Zapewniam, że jeśli zrobicie ten tort, sami tego doświadczycie J
3 jajka (o temperaturze
pokojowej)
100 g drobnego cukru
40 g mąki pszennej tortowej
40 g mąki ziemniaczanej
szczypta soli
Mus czekoladowy:
500 g gruszek z puszki
1 galaretka cytrynowa
kilka kropli ekstraktu
rumowego
200 g czekolady (min. 60% )
3 łyżki miękkiego masła
4 jajka
60 g cukru pudru
250 g śmietanki (30%)
Wykonanie biszkoptu:
Piekarnik nagrzałam do
temperatury 180°C góra/dół.
Papierem do pieczenia
wyłożyłam tylko spód tortownicy .
Do miseczki przesiałam i
zmieszałam obie mąki. Oddzieliłam żółtka
od białek. Białka ubiłam z odrobiną soli na sztywną pianę dodając partiami
cukier. Kiedy piana była już sztywna i lśniąca, zmniejszyłam obroty miksera i
wlewałam po jednym żółtku. Następne dodawałam dopiero wtedy, kiedy poprzednie
zostało dobrze wmieszane.
Do masy jajecznej dosypywałam obie
mąki i za pomocą szpatułki wmieszałam je do masy. Mieszałam delikatnie od spodu
do góry, tak aby składniki się dobrze połączyły, jednocześnie zachowując
strukturę piany.
Ciasto przelałam do tortownicy
i wstawiłam do piekarnika na około 30 – 35 minut (do suchego patyczka). Nie
jest wskazane otwieranie drzwiczek piekarnika przez pierwsze 20 minut.
Po upieczeniu biszkopt wyjęłam
z piekarnika i zrzuciłam z foremką z wysokości ok. 60 cm na podłogę
(doskonały sposób na doskonały
biszkopt). Ponownie wstawiłam do piekarnika i studził się przy uchylonych
drzwiczkach.
Następnie delikatnie wyjęłam z
tortownicy i wyłożyłam na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Gruszki po osączeniu z soku
(sok zostawiłam) pokroiłam w plastry. Ułożyłam je na biszkopcie.
Do soku z gruszek dolałam tyle
wody, aby otrzymać 300 ml płynu. Zagotowałam i rozpuściłam w nim
galaretkę. Dodałam kilka kropli
ekstraktu rumowego. Wymieszałam i odstawiłam do wystudzenia i lekkiego
stężenia. Wylałam ją na gruszki i wstawiłam do lodówki. Do całkowitego zastygnięcia.
Czekoladę rozpuściłam w
kąpieli wodnej. Po roztopieniu czekolady zdjęłam z gazu i dodałam masło. Szybko
wymieszałam. Odłożyłam do wystudzenia.
Śmietankę ubiłam do uzyskania
puszystej masy.
Jajka umyłam i przelałam
wrzątkiem na sitku. Oddzieliłam żółtka
od białek. Żółtka utarłam z cukrem na puch w kąpieli wodnej. Zdjęłam z gazu i nie przerywając ubijania
wlewałam pomału wystudzoną
czekoladę.
Do ubitej śmietany dodawałam partiami
masę jajeczno-czekoladową. Najpierw 1/3 ilości. Po wymieszaniu dodałam połowę
która pozostała a na koniec resztę. Powstały krem wyłożyłam na gruszki z galaretką.
Zrobiłam wzorek, udekorowałam drobinkami z
czekolady i wstawiłam do lodówki.
Najlepiej smakuje schłodzony.
Nie będę się więcej rozpisywać na jego temat. To trzeba spróbować....
Nie znam źródła pochodzenia tego przepisu. Znalazłam go przepisany na kartce w moich zeszytach z przepisami
wygląda obłędnie, to musi być świetne połączenie!
OdpowiedzUsuńPoezja smaku- najwyższych lotów!
OdpowiedzUsuńMniam wyglada bardzo apetycznie!!
OdpowiedzUsuńGruszki i czekolada to bardzo dobrana para !
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dziwię, że zachwycił gości:)
Krysiu miłego dnia, pozdrawiam serdecznie;)
Cudowny tort. Ale chciałabym móc go skosztować :)
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda cudownie. Nic dziwnego, że zachwycił gości. Skoro zachwyca nawet ze zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńHmmm, ten tort to istna rozpusta! Mega słodki z pysznymi dodatkami, Skusiłabym się na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rewelacyjnie się prezentuje, poproszę kawałeczek do kawusi :-)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się Krysiu przy tym torcie... Ale widać, że było warto :)
OdpowiedzUsuńCudowny torcik, na pewno by mi smakował :))
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest co degustować!!!
OdpowiedzUsuńMus czekoladowy...rozmarzyłam się,ciasto prezentuje się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńJuż sie rozsmakowałam tym tortem na facebooku, jestem pełna zachwytu, na razie mimo pokusy pauzuję, wyznaczam sobie jakiś czas bez słodkości. Delektuje się tymczasem smacznym widokiem. :)
OdpowiedzUsuńwow!!! podoba mi się i przepis i ciasto :) super!!!
OdpowiedzUsuńPiękny i zapewne smaczny torcik. Czasem warto poświęcić więcej czasu na przygotowanie czegoś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńCudne ciasto a właściwie torcik. Pysznie wygląda Krysiu. Poproszę kawałeczek na poprawę aury, leje tu od rana deszcz i wieje. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńOch, och, och! Krys, tort jest zapewne niebem w gębie! ;)
OdpowiedzUsuńWyglada przepysznie! uwielbiam gruszki!
OdpowiedzUsuńAle pychotka :]
OdpowiedzUsuńpiękny! miałabym wielką ochotę spróbować choć kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, jesteś okrutna pokazując takie pyszności!!! cała jestem zaśliniona :D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Elegancki smakowity :) Pyzy odsmażane - najlepsze! I pysznie podane :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńPasa popuszczam po świętach. Przybyło tu i tam. Ale jeśli moja Kinga upiecze taki tort to ją na rękach nosić będę. Od świąt nic słodkiego nie jadłem, ale takiego tortu nie popuszczę. Pozdrawiam, Jaśko
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny ! :) Te warstwy rozpływają się pewnie w ustach !
OdpowiedzUsuńTaki niepozorny torcik, a ma w sobie tyle wspaniałości, uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim bardzo podoba mi się to pierwsze zdjęcie. Tort wygląda przepysznie i wierzę, że na pewno nie sposób jest się mu oprzeć:).
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie już na pierwszy rzut oka :)
OdpowiedzUsuńCudny torcik :) Pyszny musiał być :)
OdpowiedzUsuńmmm super :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńniebanalne i efektowne ciacho :)
OdpowiedzUsuńNie robię... Jadę do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńBasiu, zapraszam :)
UsuńNawet zdjęcia robisz takie ,że palce lizać ... :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuwielbiam gruszki! przepis trzeba sobie gdzes zapisac :D
OdpowiedzUsuńMoge się wprosić na kawałeczek choć maleńki ?
OdpowiedzUsuńOczywiście. Zapraszam :)
UsuńCóż za niebanalne połączenie! Tego zdecydowanie trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, muszę zapisać! Chętnie spróbuję zrobić, bo wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńCiasto super pyszne.
OdpowiedzUsuńO matulu.....litości nie masz!!!! Ślinka mi cieknie......
OdpowiedzUsuńWygląda bosko! Wspaniałe połączenie gruszek i czekolady
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda apetycznie, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa rozpusta! Prezentuje się i za pewne smakuje znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda!!! I na pewno tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie :>
OdpowiedzUsuńO rany, jak to pysznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zrobić ten tort na swoje urodziny, bo wygląda przepysznie! Upewnię sie jedynie pani Krysiu, na biszkopt to ma być jedynie 80 g mąki łącznie?
OdpowiedzUsuńWitam. To jest pojedynczy blat biszkoptowy, dlatego jest taka ilość mąki jak w przepisie. Pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za przepis. Zrobiłam ten tort, wyszedł bardzo ładnie i wizualnie zachwycił gości :) Biszkopt idealny. Użyłam czekolady 70% i mus wyszedł mi bardzo czekoladowy - czekolada była wiodącym smakiem całego tortu. Na pewno jeszcze zrobię ten tort, ale używając mniej kakaowej czekolady, bądź mlecznej, by bardziej wyeksponować smak gruszek. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńBardzo się cieszę, że wszystko się udało i mam nadzieję, że tort smakował. Pozdrawiam :)
Usuń