Taką marchewkę często podaję
do obiadu z rybą lub mięsem. Jest ona ulubionym przez dzieci dodatkiem do obiadu zamiast surówki.
Składniki:
około 1 kg marchewki
1 pietruszka (wg uznania)
1 łyżeczka masła
+ 2 łyżeczki masła do zasmażki
1 łyżeczka Vegety (klik) (wg uznania)
2 łyżeczki cukru
odrobina soli
1 łyżeczka mąki pszennej
Wykonanie:
Marchewkę po obraniu pokroiłam
w kostkę, przełożyłam do garnka, zalałam wodą w takiej ilości, aby przykryła
marchewkę. Włożyłam pietruszkę i dodałam Vegetę. Posoliłam, osłodziłam i dodałam masło. Zostawiłam do
gotowania na średnim gazie na około 30 minut. Pietruszkę wyjęłam po około 10
minutach od zagotowania. Lubię delikatny smak pietruszki w tej potrawie. Ale to Wy zdecydujcie. Możecie
pominąć jej dodanie. Zamiast pietruszki w korzeniu, można dodać do gotowania
pęczek natki i po zagotowaniu po prostu ją wyjąć. To tak, żeby została tylko
nuta... pietruszki.
Zrobiłam zasmażkę:
Do rondelka wsypałam mąkę, podsmażyłam i dodałam masło. Wymieszałam, żeby mąka połączyła się z masłem. Podgrzałam jeszcze chwilę i kiedy się zarumieniła dodałam ją do marchewki. Wymieszałam i .... gotowe.
Do rondelka wsypałam mąkę, podsmażyłam i dodałam masło. Wymieszałam, żeby mąka połączyła się z masłem. Podgrzałam jeszcze chwilę i kiedy się zarumieniła dodałam ją do marchewki. Wymieszałam i .... gotowe.
Taka marchewka wygląda pysznie. I dla mnie też bardziej pasowałaby do obiadu niż surówka :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie jestem wielką fanką marchewki przygotowanej w ten sposób... Ale Twoja wersja wygląda tak kolorowo i smakowicie, że na pewno bym się skusiła żeby chociaż spróbować :)
OdpowiedzUsuńW zimie taką marchewkę często gotuję. Ale nie dodawałam pietruszki a to może być dobry smak:)
OdpowiedzUsuńTo ulubiony dodatek do obiadu u nas w domu. Ale dawno nie robiłam, bo wybieram wszystko ze słoików. Dobrze sobie przypomnieć o marchewce :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Lubię taką marchewkę. Pozdrawiam ~Kasia :)
OdpowiedzUsuńTeż taką bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńU nas w domu jest podział. Jedni jedzą ogórki kiszone (ja nie lubię) ja surówki a dzieci właśnie marchewkę
OdpowiedzUsuńBardzo lubie marchewke na cieplo i czesto tez ja robie!!Twoj przepis z pietruszka jest ciekawy, musze tez tak zrobic:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei niekiedy po koniec gotowania dodaje troszke cynamonu, zupelnie odmienny, ale rowniez wspanialy smak, choc niekazdy moze go polubic...
Pozdrawim serdecznie, Krysiu:)
Wieki całe nie robiłam marchewki na ciepło, wieki...
OdpowiedzUsuńChyba nawet już nie wiem jak to się robi :-)))
mogłabym jeść taką marchewkę codziennie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką marchewkę na ciepło, do obiadu. Smakuje mi nawet bardziej niż surówka :)
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię, często jadamy taką marchewkę, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym :)
OdpowiedzUsuńTakiej nie jadłam,ale z groszkiem tak,bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńo to tak.... jak najbardziej.... marcheweczkę lubię, Krystyno wszystkiego Dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńLubię marchewkę na ciepło...pozdrawiam Krysiu...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie dodatki do obiadu Kochana :)))
OdpowiedzUsuńO tak, mnie zachęciłaś, lubię marchewkę :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam marcheweczkę, pyszny przepis Krysiu :-) zrobię sobie taką :-)
OdpowiedzUsuńmmm pyszna marchewka, idealna do domowego obiadu :-)))
OdpowiedzUsuńsmak dzieciństwa :}
OdpowiedzUsuńSmaki z dawnych lat. Bardzo dziękuję za przypomnienie. Chętnie sobie przygotuję takie cudo. Dawno nie robiłam niczego w kuchni (choroba) to będzie idealny poczatek działalnosci :)
OdpowiedzUsuńAniu, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na nowe, ciekawe i smaczne przepisy :)
Usuńbardzo lubię i często robię:)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak dzieci w przedszkolu zostawiały właśnie marchewkę zjadając mięso, ja wolałam zostawić mięso i zjadałam waśnię ją i to nie tylko ze swojego talerza:)
Bardzo lubię :) chociaż zwykle robię z groszkiem.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarchewkę najbardziej lubię na surowo, ale to danie wydaje się być ciekawe ;) A takie proste w przygotowaniu ;)
OdpowiedzUsuńMarchewka jest moim nie zbyt miłym wspomnieniem ze szkolnej stołówki. Natomiast teraz jej się oprzeć nie mogę, tym bardziej w zupie zawsze musi być :)
OdpowiedzUsuńWygląda zdrowo i pysznie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię + ziemniaczki + sadzone jajko.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Bardzo lubię, do obiadku najlepsza :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam gotowaną marchewkę :)
OdpowiedzUsuńwersja bez pietruszki kojarzy mi się z babcinymi obiadami :)
Pyszności! Bardzo lubię gotowane warzywa :)
OdpowiedzUsuńLubię marchewkę gotowaną -robię często ,niekiedy z groszkiem.Twój przepis jest doskonały.
OdpowiedzUsuńObraną marchewkę kroję w niewielką kostkę, wrzucam do rondelka z cukrem i masłem zalewam wodą i gotuję pod przykryciem na niewielkim ogniu aż będzie miękka (trwa to ok. 30 - 40 minut w zależności od tego czy jest to młoda czy stara marchew). Doprawiam do smaku solą, sokiem z cytryny i ew. cukrem. Mąkę mieszam z 1/4 szklanki zimnej wody i dodaję do garnka. Całość mieszam i podgrzewam jeszcze chwilę. Podaję na ciepło jako dodatek do obiadu.
OdpowiedzUsuń