Lubicie kokos dodany do
wypieków? Ja bardzo. Kiedy wypatrzyłam u Doroty
kokosowe pączki, nie zastanawiałam się ani chwili i zabrałam się za ich zrobienie.
Miałam wszystkie potrzebne składniki, więc to już był tylko krok do tego, żeby wysmażyć kokosowe
pączki z nadzieniem budyniowym, które wyglądają jak śnieżne kule.
Mam nadzieję, że po
przeczytaniu przepisu też podejmiecie szybką decyzję o ich zrobieniu...
Składniki:
500 g mąki pszennej
20 g drożdży świeżych
3 jajka
80 g masła roztopionego
70 g cukru (drobnego)
½ łyżeczki soli
200 g śmietanki kokosowej
2 łyżki likieru kokosowego
olej do smażenia
¼ szklanki mleka do rozczynu
Składniki na budyń
kokosowy:
5 żółtek
100 cukru drobnego
40 g mąki
400 ml mleczka kokosowego
1 łyżka likieru kokosowego
Wykonanie:
Najpierw zrobiłam rozczyn z
drożdży....
Drożdże rozkruszyłam, wsypałam
1 łyżeczkę cukru, 3 łyżki mąki, wlałam ciepłe (nie gorące) mleko. Przykryłam
ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia.
Mąkę przesiałam do miski,
wbiłam jajka, wsypałam cukier i wlałam śmietankę i likier. Wymieszałam.
Kiedy rozczyn drożdżowy
podrósł (podwoił swoją objętość) przelałam go do miski. Wyrobiłam ciasto aż
stało się gładkie. Dodałam masło, sól i wyrabiałam ponownie do momentu aż ciasto przesłało się kleić.
Wyrobione ciasto przełożyłam
do miski lekko posmarowanej olejem, oprószyłam mąką, przykryłam ściereczką i
pozostawiłam do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 2 godziny.
Łatwiej jest wyrabiać w mikserze z końcówką z hakiem.
Pamiętajcie, że dobrze wyrobione ciasto to więcej niż połowa sukcesu. Ciasto ma być tak wyrobione tak żeby odchodziło od ręki i od miski. Najlepiej nie dosypywać mąki w trakcie wyrabiania, wówczas nasze pączki będą puszyste.
Po tym czasie ciasto
przełożyłam na oprószoną mąką deskę, raz jeszcze je zagniotłam i rozwałkowałam
na grubość około 1,5 – 2 cm. Za pomocą szklanki wykrawałam krążki.
Blaszkę wyłożyłam papierem do
pieczenia, oprószyłam mąką i wyłożyłam na nią pączki do wyrośnięcia. Po około
pól godzinie powinny podwoić objętość.
Przygotowałam budyń
kokosowy:
Zmiksowałam żółtka z cukrem,
mleczkiem kokosowym (50 ml), likierem kokosowym i mąką.
Pozostałe 350 ml mleczka
zagotowałam i na gorące mleko wlałam masę z żółtek i mąki. Wymieszałam, zagotowałam i
przelałam do miseczki. Przykryłam folią spożywczą tak szczelnie, żeby dotykała
powierzchni budyniu. Nie wolno w tym czasie mieszać. Nie wytworzy się kożuch.
Odstawiłam do wystudzenia.
W rondlu rozgrzałam olej. Na gorący
(około 170 °C), wrzuciłam kawałeczek ciasta, żeby sprawdzić, czy tłuszcz jest
odpowiednio rozgrzany, bo jeśli ciasto
zaskwierczy i dosyć szybko (do 1
minuty) rumiane wypłynie na powierzchnię,
można przystąpić do smażenia pączków.
Wkładałam je pojedynczo i tyle
sztuk, aby luźno pływały w tłuszczu. Kiedy przyrumieniły się, odwróciłam na
drugą stronę, następnie wyjęłam łyżką cedzakową na papierowy ręcznik, żeby
osączyć z nadmiaru tłuszczu.
Ciepłe pączki nadziewałam budyniem a pomącą szprycy do dekorowania tortów z cienką długa końcówką. Potem lukrowałam
Ciepłe pączki nadziewałam budyniem a pomącą szprycy do dekorowania tortów z cienką długa końcówką. Potem lukrowałam
Przygotowałam lukier kokosowy:
1,5 szklanki cukru pudru
4 łyżki gorącej wody
200 g wiórków kokosowych
Wymieszałam cukier w wodą,
żeby nie było grudek. Lukier nie może być zbyt gesty.
Ciepłe pączki zanurzałam w
lukrze i posypałam wiórkami kokosowymi. Odłożyłam na paterę.
Te pączki są wyjątkowe. Nadają
się na wykwintne przyjęcie dla wyjątkowych gości. Upieczcie je i rozkoszujcie pysznymi
pączkami z nadzieniem budyniowym o kokosowym smaku...
A może wybierzecie któryś z wcześniej proponowanych przeze mnie przepisów na "tłusty czwartek":
Pączki domowe
Faworki
Oponki serowe
Donaty - pączki z dziurką
Trudny wybór? Jeśli zdecydujecie się na jedne z nich.... życzę SMACZNEGO! Krys!
A może wybierzecie któryś z wcześniej proponowanych przeze mnie przepisów na "tłusty czwartek":
Pączki domowe
Faworki
Oponki serowe
Donaty - pączki z dziurką
Trudny wybór? Jeśli zdecydujecie się na jedne z nich.... życzę SMACZNEGO! Krys!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
prezentują się fantastycznie! porywam jednego do kawy:)
OdpowiedzUsuńPączki wyglądają przepysznie i tak na pewno smakują. Tylko pozazdrościć kunsztu kulinarnego. Pozdrawiam, Anna.
OdpowiedzUsuńKokosowe pączki? I zgłodniałam od rana ;)
OdpowiedzUsuńprzepadam za kokosem, takie pączki muszą byc obłędne :-))
OdpowiedzUsuńPychota! Takich jeszcze nie jadlam, musza wysmienicie smakowac, kokos na pewno dodal tu wyborego samku :) Dziekuje Krysiu za swietny przepis :) Narobilas mi ogromnej ochoty , aby je zrobic:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Krysiu i zycze milego dnia:)
Porywam cały talerz tych pączków, bo inaczej zaślinię klawiaturę. A tak zjem i się podzielę (hi, hi) :)
OdpowiedzUsuńłał! Krysiu, pączki pierwsza klasa!!! Chętnie wypróbuję Twojego przepisu!!!
OdpowiedzUsuńKrysiu jeszcze jedno. Czy w przepisie na budyń ma być aż 400 g mąki, czy może tylko 40?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Oczywiście 40 g. Dzięki Agnieszko :)
Usuńwyglądają pysznie!
UsuńJa bardzo lubię kokos :-)
OdpowiedzUsuńAle panowie nie bardzo...
~ANIA~
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że zjadłabym takie pączki. Zrobię ale z tym nadziewaniem nie wiem czy mi wyjdzie. Będę próbować. Pozdrawiam:))
O, tak. Takie pączki to ja zawsze chętnie zjem. Dziękuję za ten przepis. Już zapisałam i jak tylko zaopatrzę się w produkty to zaraz je zrobię!!!
OdpowiedzUsuńA kiedy jest tłusty czwartek? Zdążę? Pewnie że zdążę. I zrobię. Właśnie takie! Pozdrawiam, Ula:)
OdpowiedzUsuńO rany ale bym zjadła takiego pączka. Uwielbiam kokos:) Buziole
OdpowiedzUsuńCo z kokosem to uwielbiam, ale nie spotkałam się z śmietaną kokosową:( gdzie ją można kupić? Pączki wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńJa dostałam od córki. Ale możesz sama zrobić ze śmietanki (22%) wymieszanej z mleczkiem kokosowym do smaku :)
UsuńBardzo mi siępodoba pomysł z kokosem, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pączki i dokładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKrysiu kusisz!!!! pączki z budyniowym nadzieniem uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMniam, takich jeszcze nie jadłam, to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPięknie opisane i pokazane :) Pączuszki apetyczne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i smacznie wyglądają.Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego piątku i całego weekendu:))))
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :) Takich jeszcze nie jadłam, a z chęcią bym wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńPyszności, lubię pączki a jak z kokosem to juz wogle. Ja dziś też mam kokos na tapecie, robię raffaello
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać - boskie!!! :)
OdpowiedzUsuńPączki palce lizać, nikt im się nie oprze, porywam kilka i już mnie nie ma :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszystko się udaje Krysiu, a ja dziś piekłam chrusty!!!!
OdpowiedzUsuńNie jadłam takich pączusiów, a szkoda, bo wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńzaskoczyła mnie śmietanka kokosowa, ale już doczytałam.
OdpowiedzUsuńKrysiu pączki i przepis podobają mi się ogromnie:)
aż ślinka mi pociekła:D
buziaki przesyłam
Są po prostu boskie! Nadzienie jakby specjalnie dla mnie stworzone :)
OdpowiedzUsuńOj Krysiu lecę do Ciebie :-) kokos kocham a Twoje pączki wyglądają tak pysznie :-)
OdpowiedzUsuńBędę o nich śnić w nocy!!!
OdpowiedzUsuńtakie paczki to mnóstwo roboty!!! i jak nie przepadam za pączkami to ślinka mi poleciała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Krysiu wydaje mi się, że zrobię je w tym roku :) są naprawdę fajna alternatywą dla tradycyjnych pączków :)
OdpowiedzUsuńChoć za tradycyjnymi pączkami nie przepadam, to na kokosowego pączka z chęcią bym się pokusiła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos! :) pyszne pączusie, porywam jednego :)
OdpowiedzUsuńps. może dasz się zaprosić Krysiu do udziału w moim konkursie...? Będzie mi miło :)
Mniam. Jak patrze na takie pączki to ślinka sama mi cieknie :). Pychota :D
OdpowiedzUsuńAle mi Krysiu narobiłaś ochoty na takie pączuszki :-)
OdpowiedzUsuńGdzie nie zajrzę to pączki, chrusty, kuszenie smakami na całego, ale trudno Twojej propozycji sie oprzeć, uwielbiam te połączenia smakowe.
OdpowiedzUsuńKrysiu, a ja chyba w tym roku bede musiala obejsc sie bez ostatkowych wypieków...
OdpowiedzUsuńTwoje wygladaja bardzo kuszaco :)
Kokosowy budyń brzmi cudownie, musiały być przepyszne te pączki :))
OdpowiedzUsuńCo do pączków to mamy bardzo podobne przepisy :) W końcu to pączki :)
OdpowiedzUsuńNie, no takie pączki to prawdziwa rozkosz! ;) Ten krem jest świetnym pomysłem ;)
OdpowiedzUsuńZa pączkami nie przepadam ale na Tłusty Czwartek muszą być...buziaki...
OdpowiedzUsuńNiby pączków mam już przesyt (od dwóch tygodni ciągle je tylko piekę i piekę) ale na Twoje kokosowe cuda jeszcze bym się skusił! Wyglądają doskonale! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wyglądają jak oprószone śniegiem.
OdpowiedzUsuńwyglądają jak oprószone śniegiem. super pomysł z tym kokosem
OdpowiedzUsuńKokosowe są w sam raz dla mnie :) Wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńwyglądają jak pączki,które kiedyś robiła moja mama,muszą byś bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuń