Extra, dlatego że są
niezwykłe, smakują też niezwykle i nie
przesadzę twierdząc, że można potraktować
je jako danie ...luksusowe. A dlaczego
by nie? Mielone kojarzą się przeważnie jako klops, albo w wydaniu okrągłych
kotlecików z surówką lub pulpecików w sosie. Uwielbiamy je mimo wszystko. A może zrobić inaczej.... tak na ...
luksusowo?
Spróbujcie więc dodać do mięsa jabłuszko, obłóżcie to waflami
i pokryjcie panierką. Mówię Wam... palce lizać....
Składniki na 8 porcji:
500 g karkówki (można dać
dowolne mięso)
2 wafle (30x24 cm)
2 jajka
2 jabłka
5o g masła
sól
świeżo zmielony pieprz
majeranek
½ łyżeczki ostrej papryki
Do panierowania:
3 jajka
bułka tarta
olej do smażenia
Wykonanie:
Mięso zmieliłam, wbiłam jaka, dodałam wszystkie przyprawy. Wyrobiłam na gładką masę.
Jabłka obrałam, pokroiłam w
krążki i za pomocą specjalnego nożyka wykroiłam gniazda nasienne. Przełożyłam na
rozgrzany na patelni olej i obsmażyłam z obu stron na złoty kolor. Odłożyłam do
wystudzenia.
Wafle przekroiłam na cztery części i każdą z nich przekroiłam jeszcze ukośnie tworząc trójkąty.
Na każdym trójkącie rozłożyłam po 1/8 części masy mięsnej. Na wierzchu położyłam po krążku jabłka, przykryłam drugim trójkątem. Lekko docisnęłam. Panierowałam w jajku a następnie w bułce tartej.
Można podawać od razu gorące.
Można też odgrzać na drugi dzień wkładając do nagrzanego piekarnika na kilka
minut.
Inspirację znalazłam w księdze ks. A. Kanicha Opolszczyzna w wielu smakach
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Muszą być cudowne!!! Ale świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńJakie bogate kotlety, naprawdę ekstra ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, szczególnie ten dodatek wafli:) Muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna propozycja podania klasycznych mielonych :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za standardowymi kotletami mielonymi, ciekawa jestem czy to by mi smakowało;]
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł na kotleta :)
OdpowiedzUsuńWow, to się nazywa kreatywność w kuchni :) Gratuluję tak smacznego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńWypasione kotlety...jadłabym :)
OdpowiedzUsuńKrysiu bardzo fajny pomysł. Zapisuje sobie przepis i wykorzystam :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie niezwykłe te Twoje mielone:-)
OdpowiedzUsuńThis looks delicious!! I'm in love with your blog
OdpowiedzUsuńxx
www.laurastream.blogspot.com
Wyglądają przepysznie, nigdy takich nie robiłam, że też musiałam tu wejść w pracy jak już jestem głodna. Kiedyś robiłam mielone z sezamem zamiast bułki, też były dobre, nawet mąż się nie poznał..ha ha pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńKrysiu, ja nie wiem czy określenie "extra" jest wystarczające :)
OdpowiedzUsuńczy ja mogę wpaść na obiad??
Oczywiście wpadaj. Zapraszam. Na pewno będą Ci smakowały :)
UsuńMielone sa ponadczasowe, eksperymentując z farszem mozna wyczarować zupełnie nowe danie
OdpowiedzUsuńz jabłkiem i w wafelku??
OdpowiedzUsuńmusiały być wyjątkowe, mnie sie przepis bardzo podoba i na pewno kiedyś przygotuję:)
miłego dnia Krysiu, pozdrawiam serdecznie:)
Spróbuj, warto. Zawsze to jakaś odmiana :)
UsuńBardzo lubię mięso w waflu, ale takiego z ananasem nie jadłam. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńO, takich jeszcze nie jadłam. Zapisuję do ulubionych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Niezwykłe! A wiesz, mam znajomego z Opola, czasem mam też okazję popróbować kuchni jego mamy, wspaniale mama gotuje :)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do tego miasta, bo moja córka tam mieszka :)
UsuńKrysiu, u Ciebie zawsze coś niezwykłego na talerzu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o mielonych w wafelkach po lodach, ale taki pomysł podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńTeż dodaje do ulubionych Krysiu, świetnie to wygląda i zapewne świetnie smakuje...buziaki...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, takich jeszcze nie robiłam i nie jadłam.
OdpowiedzUsuńSmakowicie :)
OdpowiedzUsuńWow! Genialne danie! Krysiu, dzięki za cudowną inspirację. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze smacznie tutaj.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńKrysiu, a ty jesteś kopalnią najpyszniejszych przepisów!!! :) w życiu bym nie wpadła na taki kotlet mielony :D ciekawa jestem czy mojemu posmakuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Pyszny i pomysłowy przepis, myślę,że wafle nie "flaczeją" pod wpływem panierki? Po usmażeniu pewnie stają się chrupiące. Do masy mięsnej dodaję owoce, jabłka, gruszki, a nawet śliwy.
OdpowiedzUsuńBożenko, wafle nie miękną. Wszystko świetnie przylega i się nie "rozłazi". Żeby się przekonać jak zachowają się po rozmrożeniu to nawet zamroziłam. Są doskonałe po rozmrożeniu i nic nie straciły ani na smaku ani na wyglądzie Pozdrawiam Cię :)
Usuńciekawy sposób na zwykłego mielonego :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam te kotlety z połowy porcji, żeby sprawdzić jak będą smakować i muszę przyznać że są wyśmienite. Jak w przepisie. Nawet mój mąż wcinał z apetytem. A jest bardzo wybredny w potrawach mięsnych. Poleciłam też mojej siostrze :) Anka
OdpowiedzUsuńW takiej wersji nie robiłam, pomysłowo.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że te kotlety są extra. Doświadczyłam tego podczas sobotniego spotkania. Miałam problem co podać moim marudnym gościom. No i się udało. Nikt czegoś podobnego nie jadł a wszystkim smakowało. Nie pierwszy raz udało mi się z Panią ugotować coś równie smacznego. Dziękuję za to. Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuń