Wśród moich starych, ale sprawdzonych przepisów znalazłam przepis na doskonałą w
smaku pieczeń cielęcą pieczoną w ciemnym piwie.
Jego słodkawy smak można wyczuć potem także w wytworzonym sosie. Również cynamon z jagodami jałowca podkreślają
tę słodycz. Pieczeń świetnie się sprawdza na wyjątkowe okazje. U mnie
się właśnie nadarzyła, więc postanowiłam poczęstować moich gości pieczenią
cielęcą pieczoną w ciemnym piwie.
Składniki:
2 kg cielęciny w kawałku
oliwa,
sól i pieprz
4 goździki
kilka ziaren jagód jałowca
1 łyżeczka mielonego cynamonu
10 dag masła
1-2 posiekane cebule
3 ząbki czosnku
400 ml ciemnego piwa
300 ml sosu pieczeniowego
Wykonanie:
Mięso umyłam, osuszyłam
ręcznikiem papierowym, posmarowałam oliwą, posoliłam, obsypałam pieprzem i cynamonem, ponacinałam mięso w ten
sposób aby powciskać w te otworki goździki, jałowiec i czosnek.
5 minut przed końcem
pieczenia dołożyłam do mięsa cebulę. Przykryłam przykrywką i piekłam jeszcze 10
minut.
Wytworzony sos przecedziłam przez sitko,
doprawiłam solą i pieprzem, dodałam śmietanę i podałam moim gościom. Do pieczeni dodałam kolorowe ziemniaczki
(wymieszane z koperkiem) oraz surówką z roszponki i pomidorkami koktajlowymi.
Goście byli zachwyceni. Nie dziwię się. Pieczeń była soczysta, miękka i delikatnie
pachniała... cynamonem. Zachęcam Was do zrobienia tej pysznej pieczeni.
Krys
A u Pani znowu jakieś pyszności! U mnie najbliższe wpisy zapowiadają się na słodko, więc dobrze u Pani coś fajnego podpatrzeć na obiad czy kolację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, goszadesign.blogspot.com
Zapraszam i życzę SMACZNEGO! Pozdrawiam, Krys
UsuńTo prawda, pyszności. Tak się składa, że długi weekend przed nami. Mam więcej czasu, ale też więcej gości. To danie z cielęciny jest takie świąteczne. Akurat na ten czas. Teresa
OdpowiedzUsuńKuchnia pyszna, przepisy niebanalne, zdjęcia oddają rzeczywistość. No coż, tylko gotować i jeść. Lubię tutaj "wpadać" i potem to mi ślinka cieknie. Upitrasiłam już wiele potraw z Pani propozycji. Wszystkie okazały sie do wykonania. Nie są trudne. A za to są bardzo smaczne. Luiza
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdzie Pani jeszcze wiele propozycji na smaczne potrawy do wykorzystania w kuchni. Pozdrawiam, Krys
UsuńCiężko się oprzeć i na sam widok leci ślinka :)
OdpowiedzUsuńTrzeba poświęcić trochę czasu, jak przy dobrze zrobionej pieczeni. Ale efekt murowany, jak na załączonych zdjęciach. Od wczoraj moja cielęcina się "maceruje" , dzisiaj będzie pieczona, a jutro zjedzona. Max
OdpowiedzUsuńDzisiaj upiekłam tę pieczeń. Muszę się pochwlić, że udało mi się dobrze to wykonać. Mięso wyszło rzeczywiście fanatstycznie delikatne i soczyste. Mam nadzieję, że jutro moi goscie pochwalą mnie za wykonanie i Ciebie za przepis. Miłego weekendu. Joanna
OdpowiedzUsuńWczoraj upiekłem pieczeń dokładnie wg przepisu, ponieważ pierwszy raz robiłem coś z cielęciny, pierwszy raz piekłem w temp. 80 st. no i pierwszy raz piekłem z piwem. Ależ smaczna pieczeń wyszła. Wszystkim aż uszy się trzęsły podczas jedzenia. Mięso mięciutkie, delikatne a skórka chrupiąca. Fantastyczny blog. Pozdrawiam Stef.
OdpowiedzUsuńPrzepis jest doskonały. Pieczeń smaczna. Nasi goście zadowoleni. Gratuluję pomysłu, przepisów i wiernie oddanych zdjęć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe komentarze. Cieszę się, że moje przepisy znajdują amatorów i że wszystko smakuje, a wykonanie tych pysznych potraw nie sprawia kłopotów. Zapraszam na nowe, ciekawe i mam nadzieję...smaczne potrawy. Pozdrawiam i życzę SMACZNEGO! Krys
OdpowiedzUsuńMajówkę spędziliśmy u rodziny w górach. Pogoda nie dopisała, a plany były wielkie, więc czas spędzałyśmy (my kobiety) w kuchni i własnie z Twojego przepisu zrobiłyśmy pieczeń cielęcą. Panowie nas po rękach całowali (może za to piwo w pieczeni?) A tak poważnie to było pyszne. A na stole, jak na Twoim zdjęciu (no, prawie). Iwa
OdpowiedzUsuńKrys, ta pieczeń zagościła u nas na stole. Upiekłyśmy z siostrą na rodzinny obiad. Obiad był uroczysty, więc wybrałyśmy tą właśnie pieczeń. Wybór był trafiony. Ta pieczeń będzie teraz królować na takich właśnie spotkaniach rodzinnych. Dzięki za przepis i gratulacje za opis. Anita
OdpowiedzUsuń