Co podać do mięsa? Ziemniaki,
ryż czy kaszę? A co wymyślić, żeby było i smacznie i ładnie i niebanalnie? Taki
właśnie miałam dylemat, kiedy chciałam na obiad dla mojej rodziny przygotować
coś innego. Wizyty naszych gości,
dla których gotuję są wyzwaniem dla mnie, ponieważ oczekują ode mnie niezwykłości,
mówiąc... ty zawsze coś wymyślisz... :)
Gotuję również dla Was
Kochani, bo wiem, że korzystacie z moich podpowiedzi i przepisów. W
komentarzach i e-mailach piszecie swoje uwagi. Dziękuję Wam za to.
Ale żeby już nie zanudzać
proponuję ciekawe rozwiązanie podania ziemniaków nie tylko na obiad. Z powodzeniem nadają się jako przystawka.
Inspiracją był przepis Ewy
Wachowicz podany w gazecie.
5 sztuk ziemniaków
2 łyżki masła
3 łyżki cukru
1 szklanka oleju
¼ szklanki wywaru z warzyw
sól
kilka gałązek natki pietruszki
kilka gałązek natki pietruszki
Wykonanie:
Ziemniaki umyłam, obrałam i
łyżeczką do melona wykroiłam kulki. Opłukałam w zimnej wodzie, wyłożyłam na
papierowy ręcznik, żeby osuszyć.
W rondlu rozgrzałam olej i na
gorący włożyłam kulki ziemniaków. Wyjęłam, kiedy się przyrumieniły.
Na patelnię wysypałam cukier i
podgrzewałam na średnim gazie, żeby cukier nabrał złotego koloru. Nie mieszałam.
Dodałam masło i jak się połączyło z karmelem wkładałam kulki o obracałam nimi,
żeby całe pokryły się masa karmelową. Dodałam 3 łyżki wywaru. Podgrzewałam
chwilę, do momentu, kiedy sos zaczął
gęstnieć.
Kulki przełożyłam na półmisek...
... posypałam solą i natką pietruszki.
U mnie pierwsza partia
zniknęła zanim pomyślałam z czym je podam. Zróbcie więc podwójna porcję J Życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Przepis zapisuję, bo to coś innego i wygląda super :)
OdpowiedzUsuńale to apetycznie wygląda! dawaj te kuleczki :P
OdpowiedzUsuńFantastyczne Krysiu!
OdpowiedzUsuńKrysiu widziałam odcinek w którym pani Ewa przygotowywała te ziemniaczki i powiem szczerze, że byłam do nich sceptycznie nastawiona, teraz zaczynam sie zastanawiać jak smakują:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKrysiu ale to musi być pyszne :-) z chęcią spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, nie słyszałam nigdy o takim przepisie na ziemniaczki - pewnie są pyszne:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny dodatek do obiadu :-)
OdpowiedzUsuńJaki fajny sposób na ziemniaczki nieco inne niż zwykle :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu bardzo, ale to bardzo rzadko jada się ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńLubię takie dania, bardzo apetycznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, pierwsyz raz spotykam się z takimi ziemniaczkami, nie mniej jednak wyglądają bardzo kusząco! jestem ciekawa ich smaku :-)
OdpowiedzUsuńO karmelowych ziemniakach w życiu nie słyszałam, ale, to wygląda rewelacyjnie! Jestem przekonana, że smak zaskoczyłby mnie jeszcze pozytywniej.
OdpowiedzUsuńZapraszamy też do nas, do kuchni matki i córki :)
www.wypisz-wymaaaluj.blogspot.com
Ja również pierwszy raz spotykam się z takimi kuleczkami, no ale jeśli inspiracją była Ewa to już wiem, że są pyszne :))) cudownie Ci wyszły Krysiu!
OdpowiedzUsuńbombowe takie kule! :D
OdpowiedzUsuńMnie się pomysł podoba i to baaardzo ;D
Przymierzam się do ziemniaczków w karmelu od jakiegoś czasu i nie mogę się zebrać. Mam wątpliwości czy zasmakują mojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńPyszności na całego.Pozdrawiam serdecznie.Miłego wtorku.
OdpowiedzUsuńoryginalne! u mnie z ziemniakami jest różnie, rzadko jednak lubię takie prosto z wody, wolę właśnie różne udziwnienia:) chociażby kluski czy kopytka
OdpowiedzUsuńIntrygujące zestawienie, ale nie wątpię, że smaczne :)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba dzisiaj z tym pomysłem :)idealnie :)
OdpowiedzUsuń_______________________________
www.stylowo40.blogspot.com
No prosze czego ta nasza Krysia nie wymysli :) Bardzo oryginalne kuleczki!
OdpowiedzUsuńZiemniaki na słodko, to duński przepis, choć oni trochę inaczej je robią. W Danii podaje się je do wszelakich pieczonych mięs.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa smaku takich kuleczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, wciąż czymś zaskakujesz Krysiu :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, bo czytając w karmelu miałam na myśli wyłącznie na słodko i choć jem placki ziemniaczane z cukrem , to jakoś w karmelu pyry mi nie pasowały, a tu taka miła i pomysłowa niespodzianka.
OdpowiedzUsuńOo jaki fajny pomysł! Muszę spróbować koniecznie :) Wyglądają bosko :)
OdpowiedzUsuńMyślałam że to jakieś ciasteczka a tu taka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńWow, genialne! Koniecznie do zrobienia! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńAle oryginalne zestawienie produktów!:) Nie wpadła bym na takie połączenie. Musze koniecznie wypróbować tego przepisu, ponieważ jest bardzo zaskakujący. Wpisuje go na moja listę rzeczy do upichcenia:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Takki inny, od tych wszystkich typowych obiadowych dodatków. :). Ziemniaczki wyglądają pysznie :D
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają. Nawet by mi do głowy nie przyszło, że karmel pasuje do ziemniaczków. Połączenie jak najbardziej ciekawe i godne uwagi. Kojarzą mi się te kilki- nie wiem dlaczego- z kuchnią chińską. Może dlatego hmm, że tam wszystko jest właśnie w takich świecących sosach. Apetyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ostatnio przeglądałam te gazetkę i strasznie mnie ten przepis zaintrygował, początkowo byłam troszkę sceptyczna, ale widzę, że ziemniaczki prezentują się pieknie, muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńO czymś takim jeszcze nie słyszałam, szałowy pomysł na swojskie ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis! Przepysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńOoooo, super, nigdy takich nie jadłam:)))
OdpowiedzUsuńKrysiu, masz niesamowite pomysły!!!
OdpowiedzUsuńAleż niebanalny pomysł na ziemniaczki! Jestem bardzo ciekawa jak smakują, przepis zdecydowanie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńbrzmi super :) ale obawiam się, że u mnie nawet potrójna porcja to byłoby za mało :))
OdpowiedzUsuńno super przepis ,impreza u mnie już tuż tuż na pewno wypróbuję ale już wiem że moje dzieci będą zachwycone pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper wszystko mi się bardzo podoba WSPANIAŁE RZECZY!!!!
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie:) Czy można te kulki zrobić z gotowanych i rozgniecionych ziemniaków? Czyli uformować kulki z gotowego ziemniaka i wrzucić na olej, by złapał skorupkę, a następnie obtoczyć w karmelu? Czy to musi być koniecznie surowy ziemniak?
OdpowiedzUsuńNie robiłam takich kulek z ziemniaków ugotowanych. Trzeba spróbować. W kuchni najlepsze jest eksperymentowanie i poszukiwanie nowych smaków. Pozdrawiam :)
UsuńTo duńska potrawa narodowa, oni nawet, żeby ułatwić sobie sprawę, mają w sklepach odpowiednio spreparowane kulki ziemniaczane w słoikach, wystarczy je po odsączeniu obtoczyć w gorącym karmelu. Raczej powinny to być całe ziemniaki, nie pure.
OdpowiedzUsuń