Było to jakiś czas temu. Byliśmy
w podróży. Zrobiliśmy przerwę i
zatrzymaliśmy się w zajeździe. Pamiętam, że była jesień, było zimno. Podobnie jak
dzisiaj. Zamówiłam zupę pod dziwnie brzmiącą dla mnie nazwą kapuśniak portugalski...
Składniki:
½ kapusty włoskiej
2 l wywaru z warzyw
25 dag szynki wędzonej z
czosnkiem
4-5 ziemniaków
3 ząbki czosnku
1 cebula
listek laurowy
sól
pieprz
oliwa z oliwek
Dodatkowo:
kromki bułki na grzanki
oliwa z oliwek
ser parmezan
Wykonanie:
Ugotowałam wywar z warzyw (20
minut). Odcedziłam.
Kapustę drobno poszatkowałam,
przelałam wrzątkiem na durszlaku a
następnie zimną wodą. Wówczas kapusta zachowa ładny kolor. Przełożyłam do
garnka, zalałam gorącym wywarem i
wstawiłam do gotowania aż kapusta zmięknie.
Ziemniaki pokroiłam w kostkę,
ugotowałam i rozgniotłam na puree.
Cebulę pokroiłam, czosnek
posiekałam. Szynkę pokroiłam kostkę. Na patelni rozgrzałam 3 łyżki oliwy.
Wrzuciłam cebulę, żeby się zeszkliła, dodałam szynkę i czosnek. Chwilę
podsmażyłam. Odstawiłam.
Do gotującej się kapusty
włożyłam puree z ziemniaków. Pozostawiłam na gazie jeszcze około 5 minut i dodałam cebulkę z
szynką. Wymieszałam. Doprawiłam solą i pieprzem.
Zupę można podać na dwa
sposoby
... z grzankami pokrojonymi w kosteczkę i posypaną startym parmezanem
... z grzankami pokrojonymi w kosteczkę i posypaną startym parmezanem
... lub tylko z grzankami
Ale fajna zupka. Wygląda rewelacyjnie, z pewnością by mi smakowała :-)
OdpowiedzUsuńoo.. faktycznie: nie wygląda na polski kapuśniak, ale coś tam z naszego ma :D
OdpowiedzUsuńmmmm.. spróbowałabym, nie powiem!
No czegoś takiego to nie znałam. Kapuśniak zawsze na jesień się sprawdza, bo rozgrzewa. Podoba mi się taka, inna odmiana:)
OdpowiedzUsuńZapachniało intrygująco!
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś zwykła, postna kapusta, taka prawie wigilijna, tylko bez grzybów!
Na liściach kapusty, zamiast na talerzykach :) Pomysł świetny na podanie tego kapuśniaku. A sam kapuśniak pewnie też.
OdpowiedzUsuńKapuśniak kojarzy mi się z jesienno-zimową porą :-)
OdpowiedzUsuńPycha, może być po portugalsku :-)
Uwielbiam zupy, a kapuśniaki to jedne z moich ulubionych. kapuśniaczek wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńmmmm ... ale narobiłaś mi ochoty na kapuśniaczek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapuśniak, takiego jeszcze nie jadłam. Wygląda pysznie, nie przepadam może za czosnkiem, ale to nic. Zupka pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kapuśniakiem z kiszonej kapusty, ale taki to bym zjadła z dokładką :)
OdpowiedzUsuńOoo, ale dawno nie jadałam kapuśniaku. A z chęcią bym zjadała taką porcyjkę, bo za oknem szaro i smutno, deszczowo, mgliście, zimno- trzeba się przynajmniej rozgrzać pysznym, ciepłym posiłkiem. Jak w najbliższym czasie będę robiła kapuśniak to według tego przepisu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!! Nie ważne, portugalski, czy polski :D
OdpowiedzUsuńtakiego kapuśniaku nie jadłam, a nawet o nim nie słyszałam, ale brzmi i wygląda pysznie :-) lubię takie przepisy z całego świata :-)
OdpowiedzUsuńAjaja zgłodniałam !
OdpowiedzUsuńJaki boski kapuśniak :) Muszę spróbować taki portugalski zrobić :)
OdpowiedzUsuńo mamo.... wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam kapuśniaka:) Oj, muszę w weekend zrobić.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o takiej zupie, ale nigdy nie jadłam, najwyższa pora w naszych kuchniach na takie pożywne zupy!:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, to genialna zupa! prosta, szybka i wygląda pysznie, patrzę i ślinka mi cieknie! lecę do sklepu po warzywka ;))) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Nie jadłam,ale może być całkiem smacznie,sądząc po składnikach:)
OdpowiedzUsuńjak poprzedniczka o takim kapuśniaku nie słyszałam, choć z kapusty włoskiej już robiłam to i tak wypróbuję ten przepis- zapowiada sie na pyszną zupkę:)
OdpowiedzUsuńAle pyszna zupa, kiedyś jadłam kapuśniak u mojej babci :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła porcyjkę :) oj, dawno już nie jadłam kapuśniaczku.
OdpowiedzUsuńwww.filizanka-smakow.blogspot.com
Zawsze to coś nowego, a lubię testować nowe przepisy, wtedy gotowanie staje się ciekawą przygodą a nie tylko obowiązkiem.
OdpowiedzUsuńKrystynko, zawsze mnie skusisz niecodzienną nazwą potrawy i lecę, pędzę.żeby zobaczyć, co znowu upitrasiłaś. Kapuśniak dla mnie , to czysto polskie żarełko, ale wersja portugalska bardzo mi się podoba . Kocham zupy z małą ilością płynu :)
OdpowiedzUsuńIdealna, pożywna zupka na takie chłodne dni i dla takich zmarzluchów jak ja:) pyszności, zjadłabym wielką michę:)
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda, lubię wszystko co z kapusty :)
OdpowiedzUsuńKapuśniak doskonały.
OdpowiedzUsuńNo, no, nie powiem, wygląda bardzo apetycznie i na pewno będzie mi smakować :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda , lubię kapustę pod każdą postacią ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam a zupka pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńGęsta, więc syta, idealna na jesienną pogodę, choć z gorącej Portugalii :). Krysiu, kolejny Twój przepis do wykonania. Jedną zupę już zrobiłam, tylko czeka na publikację.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńMniam zapisuje się na miseczkę takiej zupki!!
OdpowiedzUsuńciekawa wersja kapuśniaku :)
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo smakowicie ;) Tej wersji jeszcze nie jadlam a uwielbiam wszystko co jest z kapusta. Trzeba bedzie ten przepis wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj rano przeokropnie zmarzłam, byłby idealny na rozgrzewkę :-)
OdpowiedzUsuńU mnie zaraz będzie kapuśniaczek pyrkać! Chorizo, powiadasz... kapusta włoska, powiadasz... No to następnym razem zrobię na modłę portugalską :)
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego nie jadłam :) Nawet nie słyszałam wcześniej o takim kapuśniaku :)
OdpowiedzUsuńKapuśniak i to w jakim stylu! :) Głodna się robię :)
OdpowiedzUsuńZapachniało aż u mnie. Uwielbiam zupy, a ta Twoja wyjątkowo kusi!
OdpowiedzUsuńZachwycę się każdym kapuśniakiem, choćby z Portugalii :)
OdpowiedzUsuńJak kapuśniak, to zasiadam z Tobą Krysiu do tej smacznej zupy...
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! wykorzystam przepis, nawet w najbliższym czasie, bo bardzo mnie zaintrygował Krysiu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu takiego kapuśniaka :D Bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, a warto go znać, fajnie że go umieściłaś Krysiu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu aż zapachniało... Mniam! Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń...i ten też kupuje w całości....
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Muszę go koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuń