Na blogach królują ciasta i desery z jabłkami w roli głównej. Zachęcona programem Anny Olson zrobiłam tartę alzacką wg jej przepisu. Nie zmieniałam nic ponieważ wiem, że Anna Olason ma bardzo ciekawe przepisy, które sprawdziły się doskonale. Pomyślałam, po co zmieniać skoro nawet nie wiem co. Tak więc do Waszej dyspozycji przepis na pyszną alzacką tartę jabłkową...
Składniki:
na ciasto:
115 g mąki tortowej
95 g cukru pudru
szczypta soli
120 g zimnego masła
3 żółtka
na farsz:
1/3 szklanki śmietany kwaśnej(30%)
3 łyżki cukru
szczypta gałki muszkatołowej
4 jabłka
łyżka soku z wyciśniętej cytryny
odrobina brandy
1 łyżka masła
3 łyżki dżemu morelowego
Wykonanie:
Przesiałam mąkę z cukrem i solą na deskę. Dodałam pokrojone w kosteczkę masło i posiekałam siekaczem do ciasta. Dodałam żółtka i szybko wyrobiłam rękami. Zawinęłam w folię i wstawiłam na godzinę do lodówki.
Rozwałkowałam ciasto na oprószonej mąką desce. Przełożyłam do formy na tartę, podnosząc brzeg. Wyrównałam krawędź. Wstawiłam do schłodzenia do lodówki na 15 minut.
Piekarnik rozgrzałam do 180 °C.
Spód ciasta nakłułam widelcem, przykryłam krążkiem srebrnej folii i wysypałam suchą fasolkę, żeby obciążyć ciasto i żeby nie tworzyły się pęcherze powietrza na powierzchni.
Foremkę z ciastem wstawiłam do piekarnika na 15 minut. Kiedy brzegi ciasta zazłociły się i środek był już upieczony wyjęłam foremkę. Odstawiłam do wystudzenia.
Śmietanę wymieszałam z cukrem i świeżo startą gałką muszkatołową. Wysmarowałam nią spód wystudzonego ciasta.
Teraz zabrałam się za przygotowanie farszu.
Jabłka po obraniu pozbyłam gniazd nasiennych i starłam na tarce na cienkie plasterki. Przełożyłam do miski, wlałam sok z cytryny i brandy. Delikatnie wymieszałam.
Na masę śmietanową wyłożyłam plasterki jabłek tak aby zachodziły na siebie. Na wierzchu ułożyłam drugą warstwę. Aż do skończenia płatków jabłek.
Roztopiłam masło i wystudzone za pomocą pędzelka rozsmarowałam na jabłkach.
Tartę wstawiłam do piekarnika na 25 minut.
Po wyjęciu rozsmarowałam na niej podgrzany w mikrofalówce dżem morelowy.
Teraz już pozostawiłam tartę do wystudzenia.
Teraz już pozostawiłam tartę do wystudzenia.
Trwało to
niedługo. Zdążyliśmy zjeść obiad, żeby za chwilę rozkoszować się pyszną tartą.
Krysiu, ja już tyję od samego wchodzenia na Twojego bloga:-)))) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTaki deser po obiedzie to ja rozumiem :) Krysiu jakiego gatunku jabłek użyłaś?
OdpowiedzUsuńTo były Championy. Ale można użyć dowolnych jabłek. Pozdrawiam Cię :)
UsuńNiesamowicie kusząca !!!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńIdealna na jesienny podwieczorek!
OdpowiedzUsuńI ładnie się prezentuje .
wygląda pięknie! ja też robiłam niedawno tę tartę, ale z nieco innego przepisu :-) dobrze, że jabłka są dostępne przez cały rok, będę mogła i przepis Anny Olson wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje, te zdjęcia to bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Pysznie się prezentuje. Super przepis, lubię słodkości Olgi :-)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowana tymi jabłkami :)
OdpowiedzUsuńPyszności, bardzo lubię takie słodkości :-)
OdpowiedzUsuńMasz świetnie zrobione zdjęcia do swoich ciast, zup i drugich dań,
a w ogóle do wszystkich potraw :-)
Bardzo dziękuję Krysiu za tyle miłych słów :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńTeż lubię programy Anny Olson, choć czasem ilość cukru i masła mnie przeraża-ale jej ciasto herbaciane jest obłędne :) Tarta wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńpycha, uwielbiam słodkości :) tarta wygląda bardzo apetycznie- piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTarta wyszla Ci Krysiu doskonale i na pewno wspaniale smkuje!! Nigdy nie jadlam jablek z odrobina galki muszakalowej, ten dodatek na pewno podniesie jeszcze bardzij ich walory i doda nico pikanteri!! Dziekuje za przepis, na pewno z niego skorzystam:) Pozdrawiam serdecznie i milej srody Ci zycze:):)
OdpowiedzUsuńKrysiu, poproszę kawałek do kawusi :)) Z góry dziękuję :*
OdpowiedzUsuńSame pychotki na całego.Pozdrawiam ciepło i serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKrysiu do Ciebie zawsze z miłą chęcią zaglądam bo zawsze jest coś pysznego, tarta pysznie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła taką tartę :)
OdpowiedzUsuńWygląda na pyszną, zresztą co z jabłkami to ja lubię.
OdpowiedzUsuńBym tak zjadła kawałek... :-) Wygląda przepysznie. Koniecznie muszę zrobić, bo uwielbiam tarty.
OdpowiedzUsuńAch Krysiu tą tarta uwiodłaś mi męża (wielbiciela ciast z jabłkami), ale dodam że mnie też. Wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym się wprosiła ale obawiam się, że po tarcie nie byłoby śladu! Wygląda nieziemsko. Pani Krysiu, od razu zamawiam dwa kawałeczki kurierem przy następnej takiej tarcie! :) Tak wygląda, że nie zniosę odmowy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.wypisz-wymaaaluj.blogspot.com
Pięknie się prezentuje:) ja też często oglądam jej programy :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym sobie po obiedzie taką tartę:) wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie tarty, ale z jabłkami jeszcze nie robiłam:) Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńo mamoooo <3 toż to istna rozpusta :)
OdpowiedzUsuńa jak ładnie poukładane jabłuszka :)
Rewelacja, te jabłka tak kusząco wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTarta świetna ,też lubię Annę Olson.
OdpowiedzUsuńKrysiu szarlotka chodzi za mną od kilku dni, a dodatkowo Ty podsyciłaś moją ochotę- nie pozostaje mi nic innego jak wziąć sie za pieczenie, a teraz porywam jeden kawałek do popołudniowej kawki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie:)
Pięknie się prezentuje. Bardzo wytwornie. Lubie takie tarty, że już nie wspomnę o ciastach z jabłuszkami. W każdej postaci je kocham. Trzeba mieć prawdziwy talent, żeby takie pyszności robić. Pozdrowieńka :)
OdpowiedzUsuńAleż ta tarta świetnie wygląda !
OdpowiedzUsuńMuszę taką zrobić, już zapisuję w zakładkach:) wygląda przepięknie i już wyobrażam sobie jej smak, mniam:)
OdpowiedzUsuńWspaniały deser Krysiu :)
OdpowiedzUsuńPiękna tarta, zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie....:))
OdpowiedzUsuńAleż ślicznie i apetycznie wygląda Twoja tarta, Krysiu :)
OdpowiedzUsuńPycha! Chętnie bym porwała sporą porcję :))
OdpowiedzUsuńChyba pójdę zrobić!
OdpowiedzUsuńPyszna!:)
OdpowiedzUsuńKrysiu,
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda na przepyszne! Przepis wydaje się niezbyt skomplikowany. Bardzo mi się podoba, że tak krok po kroku przedstawiłaś na zdjęciach jak wszystko wykonać. o jest bardzo pomocne.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Jabłka rządzą :) u mnie dziś też ciasto z jabłkami w roli głównej :D a taką tartą bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, u Ciebie zawsze poezja smaku!!!
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj bułeczki z jabłkiem dla mojego M.
OdpowiedzUsuńPrzepis na tartę zapisuję.
Pozdrawiam Krysiu...
Bardzo w moim guście. Zaraz zerknę, czy mam jabłka w lodówce :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, kradnę przepis bez chwili namysłu, bo nabrałam ochoty, żeby i u mnie w domu zapachniało taką tartą :)
OdpowiedzUsuńwyśmienita tarta
OdpowiedzUsuńTarty rządzą :) Na słodko i z jabłkami rewelacja :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie zapomniałem o moim słodkim blogu. Tarta już upieczona i zjedzona. Jutro pieczemy drugą. A to znaczy, że była taka smaczna i mamy niedosyt, Jaśko
OdpowiedzUsuńtarty bardzo lubię robić :) te jabłka tworzą piękny obrazek :)
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelakie dania z jabłkami, więc pochłonęłabym szybciutko taką tartę :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, uwielbiam!!! Moja córka jest mistrzynią, jeśli chodzi o tartę. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńOch,tak,tak chcę taką tartę:)
OdpowiedzUsuń