Wpadłam na pomysł zrobienia
kotletów mielonych nadziewanych pieczarkami. Ktoś powie: mielone, jak
mielone... Niby prawda, a jednak nie. Jest to inny smak, inne kotlety a jak smakują? Umm... To trzeba
spróbować J
Składniki:
500 g łopatki wieprzowej
200 g karczku
200 g boczku surowego
bułka kajzerka
cebula
3 ząbki czosnku
2 jajka
30 dag pieczarek
sól
pieprz
olej do smażenia
bułka tarta do panierowania
Wykonanie:
Mięso zmieliłam. Dodałam drobno posiekaną cebulę, zmiażdżony czosnek, bułkę odciśniętą z wody i jajka. Doprawiłam solą i pieprzem. Wyrobiłam na gładką zwartą masę.
Mięso zmieliłam. Dodałam drobno posiekaną cebulę, zmiażdżony czosnek, bułkę odciśniętą z wody i jajka. Doprawiłam solą i pieprzem. Wyrobiłam na gładką zwartą masę.
Pieczarki poszatkowałam, podsmażyłam
krótko na łyżce oleju z posiekana cebulą . Wystudziłam.
Zwilżyłam dłonie w zimnej
wodzie, nabrałam porcję masy mięsnej, nałożyłam na środek trochę pieczarek i
zwinęłam całość tworząc podłużne kotlety. Obtoczyłam z obu stron w bułce
tartej. Odłożyłam na deskę i kiedy miałam już wszystkie gotowe smażyłam na
patelni na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na lekko złoty kolor.
Piekarnik nastawiłam na 180 °C
Usmażone kotlety przełożyłam
do naczynia do zapiekania, podlałam 2 łyżkami wody i wstawiłam na 20 minut do gorącego
piekarnika.
Można zamiast dopiekać w
piekarniku zostawić na patelni pod przykryciem, podlać łyżką wody i podpiekać
około 3-4 minuty.
Kotlety dopieczone w ten
sposób są bardzo delikatne i z zewnątrz i wewnątrz. Zależało mi na tym, żeby
kotlety były pulchne a skórka niezbyt spieczona.
Krysiu powiem dzisiaj tylko, że kotlety są pyszne:) moja wersja będzie jutro:) znowu czytałyśmy sobie w myślach:) miłego dnia, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować takiej odmiany, bardzo rumiane, wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńrzadko jem kotlety, ale te Twoje... zjadłabym! ;-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na pyszny obiadek :))
OdpowiedzUsuńmmm, to musi być pyszne!!! świetny pomysł na mielone, coś innego i nie trudnego :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Wlasnie takie koltety mielone uwielbiam, pulchne i ze skorka niezbyt spieczona, ale nigdy nie robilam ich dopiekajac w piekarniku. To wspanialy pomysl i musze go koniecznie wyprobowac, nie mowiac juz o pieczarkch, bedzie to znakomta odmiana mielonego. Dziekuje Krysiu za przepis i serdecznie Cie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdopiero co robiłam kotleciki mielone, następnym razem wypróbuję Twoją wersję:)
OdpowiedzUsuńLubię kotlety mielone, a dodatek pieczarek jest super pomysłem. Pieczarki nadają soczystości i wyjątkowego smaku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne Krysiu.
OdpowiedzUsuńLubię takie przepisy, które odświeżają znane i lubiane potrawy. Na takie kotlety chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Muszę takie zrobić na niedzielę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczarki, spróbuję przygotować takie danie :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty Krysiu, robiłam pulpety z nadzieniem, wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuńApetyczne kotleciki:)obiad-marzenie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu genialnie. Jestem pewna, że jest pyszne.
OdpowiedzUsuńNo i kto powiedział,że mielone to pospolite danie? Bardzo lubię sznycelki z mielonego mięsa i muszę się mocno bronić, bo potrafię je jeść bez dodatków i bez ograniczeń. Krystynko na taką szlachetną wersję mielonych , to ja się piszę. Robię często z e szpinakiem. Też dobre. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, różne dodatki zmieniają poczciwego mielonego :) wersja z pieczarkami... pyszna!
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam kotlety mielone nadziewane, ale całymi pieczarkami lub ich dużymi kawałkami. W środku były cudownie soczyste. Twój sposób na kotlety też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńWyśmienite kotleciki :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu też napycham mielone różnymi dodatkami :-) Twoje wyglądają pysznie a połączenie mięs świetnie się sprawdza w smaku :-) miłego wieczorku :-)
OdpowiedzUsuńMielone z pieczarkami to idealne połączenie, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kotlety Krysiu, bardzo lubię wszystko co jest z pieczarkami, na pewno skorzystam z przepisu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować z mieszanego mięsa, bo wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńno to mam świetny pomysł na jutrzejszy obiad ☺
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mielone z pieczarkami.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kotlety, a te wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńja zawsze serem żółtym nadziewam :D
OdpowiedzUsuńAle pieczarki? Bardzo chętnie! :)
pyszne kotleciki :) lubię mielone z dodatkami :)
OdpowiedzUsuńTeż nadziewam mielone pieczarkami, są pyszne :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie, jestem przed śniadaniem i mój żołądek daje o sobie znać. mniammm
OdpowiedzUsuńO, ale ciekawy pomysł. Kiedyś dodałam pieczarki ale nie obsmażyłam i puściły sok. A widzę, że jednak lepiej podsmażyć.
OdpowiedzUsuńMielone zawsze dobre, dodatkiem pieczarek wskakują jeszcze na wyższy poziom :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten przepis! Z pieczarkami - jak dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńTakich kotlecików jeszcze nie jadłam. Na pewno wypróbuję... :)
OdpowiedzUsuńWyśmienite!!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
____________________________
www.stylowo40.blogspot.com
pomysł tak prosty a tak genialny! jak będę robić mielone to na pewno sobie przypomne ten pomysł i wykorzystam :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń