Nie wyobrażam sobie świąt
Bożego Narodzenia bez wspaniałego piernika. Sam proces przygotowania ciasta
dojrzewającego, które jest aromatyczne dzięki przyprawie do piernika stwarza już świąteczny klimat.
Jest wiele niezawodnych przepisów a każdy kryje tajemnicę, która czyni go
doskonałym.
Ten przepis * jest łatwy i
czytelny. Bez trudu upieczecie wspaniały piernik.
Najwyższy czas przygotować
ciasto na ten piernik, które
dojrzewa około 4 tygodni.
(foremka 30x25 cm)
Składniki:
500 g prawdziwego miodu
250 g dobrego masła
400 g drobnego cukru do
wypieków
1 kg mąki pszennej tortowej
3 jajka (ze wsi)
½ szklanki zimnego mleka
3 płaskie łyżeczki sody
oczyszczonej
Wykonanie:
Do garnka z grubym dnem wsypałam cukier, dodałam miód i masło. Wstawiłam na gaz. Wymieszałam. Masa ma się dobrze zagrzać, a
składniki ze sobą połączyć. Odstawiłam do wystudzenia. Mieszałam od czasu do czasu, ponieważ na dnie zastyga cukier i się bryluje.
Sodę wymieszałam z mlekiem .
Do masy wsypywałam partiami
mąkę i wbijałam kolejno jaka. Następnie dodałam pozostałe składniki: sodę z
mlekiem, sól i przyprawę do piernika.
Wyrobiłam ciasto. Można ręką
lub mikserem. Ja zrobiłam za pomocą
miksera, bo wyrabianie ręką wychodzi ciężko, ponieważ ciasto jest trochę
rzadkie i klei się do rąk. Ale takie ma być.
Ciasto przełożyłam do
porcelanowej miski (może być garnek emaliowany, kamionkowe naczynie). Przykryłam
bawełnianą ściereczką i odstawiłam w chłodne miejsce (spiżarnia, piwnica) na
około 2-4 tygodnie.
Przepis na cały piernik krok po kroku znajdziecie tutaj
* Inspiracja na bazie książki „W staropolskiej kuchni i przy polskim stole” autorstwa Marii Lemnis i Henryka Vitry.
mój ulubiony, warty czekania, pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu miałam robić, ale trochę mi brakuje czasu i chyba będę musiała pocieszyć się zwykłym.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, pozdrawiam cieplutko:)
Brzmi intrygująco!!!! Ja wystartuję Krysiu na 3 tygodnie przed świętami. W ilu stopniach powinno stać ciasto, bo przyznam, że nie mam nigdzie chłodnego miejsca w domu!
OdpowiedzUsuńMiejsce ma być chłodniejsze niż w domu. Może to być balkon, garaż, piwnica. Nawet w lodówce na dolnej półce... Ciasto powinno dojrzewać od 2-4 tygodni. Nawet 6. Im dłużej tym lepiej :)
UsuńJa już czuję zapach!!!!:)))Pozdrawiam Cię ciepło i serdecznie:))
OdpowiedzUsuńw tym roku już chyba sobie odpuszczam, ale za rok - koniecznie!!
OdpowiedzUsuńPani Krysiu przyznam się, że nigdy nie piekłam piernika z takiego ciasta. Zawsze tylko zwykłe, wymieszane, jak przysłowiowa babka z dodatkiem przyprawy korzennej i miodu. Dopiero teraz chyba dojrzałam do ciasta dojrzewającego. Zrobię wg Pani opisu. Tyle przepisów już mi się sprawdziło dzięki Pani. Myślę, że ten będzie następny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo roku sobie obiecuję, że zrobię. I to jest chyba pierwszy rok, w którym przypominam sobie o tym odpowiednio wcześnie :). Zastanawiam się tylko, czy temperatura 12-15 stopni wystarczy?
OdpowiedzUsuńKrysiu, ile wyjdzie piernika z takiej porcji ciasta?
czekam z niecierpliwością już na ten piernik :)
OdpowiedzUsuńOj przepraszam Cię, teraz widzę, że napisałaś wymiary formy. Nieprzytomna jestem :)
OdpowiedzUsuńoj chyba się wezmę za pieczenie, już nie mogę się doczekać Twoich przepisów świątecznych na pewno będzie smacznie :) i może coś zgapię:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takiego piernika, a z pewnością jest warty przygotowania.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marzy mi się taki bardzo tradycyjny, piernik dojrzewający:)
OdpowiedzUsuńKrysiu póki co taki piernik robi moja babcia :-) ale kiedyś i ja upiekę. A wtedy przybiegnę po przepis. Jedno mogę powiedzieć jest pyszny :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w akcji "Świąteczne słodkości!" :)
OdpowiedzUsuńhttp://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/swiateczne-slodkosci
Jeszcze nie robiłam takiego piernika, muszę w końcu spróbować:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniki! Tak się rozmarzyłam jak popatrzyłam na zdjęcia. Muszę zrobić, bez 2 zdań!
OdpowiedzUsuńMój piernik już dojrzewa! Moja babcia robiła, mama, a teraz robię ja i dzielę po rodzinie ;) Zachęcam wszystkich do wypróbowania, bo to prawdziwy, tradycyjny piernik i jest naprawdę pyszny!
OdpowiedzUsuńWszyscy teraz nastawiają na piernik staropolski...też mnie korci!!!!
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy. Nie pożałujesz :)
UsuńJa też niestety jeszcze nie robiłam a kusi mnie bardzo....i czas nagli :)
OdpowiedzUsuńPowinno Cię kusić.... do skutku:)
UsuńNo to u Ciebie Krysiu już pachnie świętami. Jak się ciasto na piernik zarabia to pachnie w całym domu.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie odważyłam się zmierzyć z tym piernikiem, więc podziwiam Twoje umiejętności :)
OdpowiedzUsuńmiałam robić w tym roku, ale w natłoku pracy chyba nie zdążę:( zazdroszczę ci:D
OdpowiedzUsuńCzuję już jak to ciasto na piernik pięknie pach nie :)
OdpowiedzUsuńŻeby nie przegapić, właśnie zrobiłam to ciasto. I będę czekać na c.d.:))))
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńBędzie pyszny.
OdpowiedzUsuńWarto, robiłam i był mega smaczny :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie pracuś, na pewno warto i taki piernik jest cudownym zwieńczeniem Wigilijnej kolacji. Zapachniało mi! :)
OdpowiedzUsuńJuż zrobiłam dwa tygodnie temu, nie wyobrażam sobie świąt B.N. bez staropolskiego dojrzewającego piernika. :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Bożenko Twojego wypieku. Pewnie będzie pyszne, jak wszystko co robisz :)
UsuńA to ciekawostka!:) Do tej pory nawet nie wiedziałam, że ciasto piernikowe musi dojrzewać tyle czasu:)
OdpowiedzUsuńTak jest. Kiedy ciasto dojrzewa gęstnieje do takiej konsystencji, że daje się wałkować. To jest cała tajemnica :)
UsuńWszyscy już robię to ciasto, chyba naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńOj, warto. Jak się raz zrobi, to już nie sposób nie upiec takiego piernika na święta :)
UsuńMusze kiedyś zrobić, bo fanka pierników jestem :))
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu nastawić!
OdpowiedzUsuńPrzepis dałam mojej mamie. Nastawiła ciasto już i dojrzewa w lodówce :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wyobrażam sobie Świąt bez tego piernika - jest najlepszy ;) Mój również już dojrzewa w domowej spiżarni ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno rewelacja... W tym roku w ogóle nie cieszą mnie święta :( Taki trudny czas...
OdpowiedzUsuń