Każdego roku przed świętami
Bożego Narodzenia wypiekam pierniczki. Czasami uda mi się przechować w
pudełeczku, bo zdążę schować i po prostu w ferworze przygotowań świątecznych
zapomni się o nich. Ale kiedy już pamięć wróci (na te pierniczki) i otworzy się takie pudełko a zapach przyprawy korzennej rozniesie
się po domu to.... spróbujcie się temu oprzeć. Ja nie potrafię :)
Składniki:
125 g masła (miękkiego)
120 g brązowego cukru
270 g prawdziwego miodu (1/2
szklanki)
400 g mąki pszennej
2 łyżeczki przyprawy do
piernika (klik)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wykonanie:
Masło z cukrem utarłam w mikserze puszystą masę. Wlałam miód i wsypałam pozostałe składniki. Wymieszałam. Ciasto miało postać kruszonki. Zagniotłam ciasto. Zawinęłam w folię i wstawiłam na godzinę do lodówki.
Po wyjęciu z lodówki odkrawałam
kawałki ciasta, wałkowałam placki.
Te pierniczki po upieczeniu są
kruche, dlatego ciasto należy rozwałkować na cienkie placki. Potem za pomocą foremek
wykrawałam różne kształtne
pierniczki.
Piekarnik ustawiłam na 180 °C.
Pierniczki ułożyłam na
blaszkach wyścielonych papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika na około
10 minut.
Właściwie kiedy nabiorą złocistobrązowego koloru to czas jej wyjąć i ułożyć na kratce do wystudzenia.
Właściwie kiedy nabiorą złocistobrązowego koloru to czas jej wyjąć i ułożyć na kratce do wystudzenia.
Ja sama nie mogłabym się oprzeć takim pachnącym cudeńkom. Zamierzam też piec pierniczki na kilka dni przed świętami i zastanawiam czy chociaż kilka zostanie na wigilie i te dwa dni świąt. Znając moje siostry i matulkę w wątpię :)
OdpowiedzUsuńmmmm pierniczki, moje ulubione :-) pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńCo roku piekę pierniczki z innego przepisu.
OdpowiedzUsuńByć może w tym wybiorę Twoje Krysiu.
Przepis wygląda bardzo ciekawie i nieskomplikowanie.
Pozdrowienia!
Takie domowe pierniczki to jest pyyyyyycha :-)
OdpowiedzUsuńcoś cudownego :) uwielbiam takie pierniczki !
OdpowiedzUsuńTo genialna zabawa, a jaka radość z jedzenia :)
OdpowiedzUsuńMoje już czekają w ukryciu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
świetnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńKocham ten czas przygotowań kulinarnych przedświątecznych, pachnie na każdym bogu pierniczkami, pomysłami, doświadczeniem. Jak zwykle Krysia dokładnie ilustruje wykonanie, to dla wielu ogromna pomoc.
OdpowiedzUsuńCiasto bez jajek, myślę ,że to nie bez znaczenia dla niekrtórych osób.
oj Krysiu u mnie na pewno nie dotrwały by do świąt:)
OdpowiedzUsuńTez pieke o roku takie ciasteczka o roznych smakch, ale Twoj przepis Krysiu, z przyprawa do pierknikow, ktora samemu sie przyrzydza, to musi byc dopiero wspanialy i te pierniczki na pewno musza wybornie smakowac!! W tym roku sprobuje zrobic je z Twojego przepisu:) Dziekuje i serdecznie pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczenie pierniczków:) dziewczynki już czekają na ten moment!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze pierniczków nie piekłam. U mnie znikają w ekspresowym tempie:) Zapachniało Świętami:)
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam kruche ciasteczka, a na pierniczki przyjdzie jeszcze czas, bo bym je już zjadła :)
OdpowiedzUsuńZapach pierniczków jest cudowny, ale jedzenie ich to dopiero rozkosz dla zmysłów :)
OdpowiedzUsuńWszędzie czuć już zapach świąt i tą magię. Świetne pierniczki kochana :-) ja dopiero będę robiła :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu mi też się zdarza zapomnieć o ciasteczkach, ale jak się je fajnie wyciąga po świętach:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Uwielbiam pierniczki:)
OdpowiedzUsuńCzuję ich korzenny zapach :) mniam, pycha!
OdpowiedzUsuńBędziesz winna Krysiu mojemu przytyciu:-))))))
OdpowiedzUsuńIdą święta:)pierniczki są dobrym zwiastunem:)
OdpowiedzUsuńTakie pierniczki to moja specjalność...w ilości pochłaniania ich :D Pycha!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
Przepięknie wyglądają! :) uwielbiam pierniczki, też muszę zrobić :):):)
OdpowiedzUsuńPrzyznam bez bicia - w życiu nie piekłam pierniczków, choć pałaszować oczywiście uwielbiam. Twój przepis jest świetny, na pewno go wypróbuję!
OdpowiedzUsuńUwielbiam korzenne pierniczki! Az czuje ich zapach normalnie tutaj. Musze w tym roku upiec, wiec na pewno skorzystam z twojego przepisu!
OdpowiedzUsuńKrysiu, świetnie że dałaś ten przepis. mam na mojej liście świątecznych rzeczy do upieczenia również ciasteczka, więc nie będę już szukać przepisów:).
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi Krysiu, że przedświąteczne pierniczenie czas zacząć ;-)
OdpowiedzUsuńOd rana Krysiu pierniczki, ale mi dobrze...buziaki posyłam i cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPyszności! Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńtakie pierniczki są idealne do podjadania :P
OdpowiedzUsuńMoja córka jest mistrzynią ... Ja uwielbiam jeść. :)
OdpowiedzUsuńKocham pierniczkowy sezon, kiedy to w całym domu unosi się korzenny zapach :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki, musiały pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńRazem z mamą skorzystamy z przepisu na święta :-)
OdpowiedzUsuńMałgosia17grudnia2014 Właśnie wstawiam do piekarnika zobaczymy za parę minut efekty!
OdpowiedzUsuńPani Krysiu, czy to ma być 170 g miodu może?
OdpowiedzUsuń