Czas się kurczy? Coraz go mniej. Pędzi do przodu? A może za dużo mamy obowiązków ostatnio? Mimo wszystko trzeba zadbać o nas samych, o rodzinę, o przyjaciół. Mam coś dla Was. Smaczny kawałek mięsa, który z powodzeniem może zastąpić najlepszą wędlinę. Na przyjęcia rodzinne i
towarzyskie chętnie przyrządzamy schab pieczony, który podajemy na zimno.
Wiem, że każdy z Was ma swój niezawodny sposób na przygotowanie tego smacznego
kawałka mięsa. Ja też mam kilka sprawdzonych, np....
Ale.... dzisiaj podam przepis,
który stosuję od lat i który sprawdza się zawsze, kiedy chcę mieć mięso
dobrze upieczone, przyprawione i pachnące ziołami.
Składniki:
1500 g schabu bez kości
sól
pieprz
2 łyżeczki ziół dalmatyńskich
2 łyżeczki majeranku
2 łyżki masła sklarowanego
Wykonanie:
Mięso umyłam, osuszyłam
ręcznikiem, natarłam solą, świeżo zmielonym pieprzem i ziołami. Zawinęłam szczelnie z srebrną folię i
wstawiłam do lodówki na cała noc.
Piekarnik nastawiłam na 190
°C.
Na patelni rozgrzałam masło. Mięso wyjęłam z folii i obsmażyłam krótko z każdej strony, co pozwoli zabezpieczyć soki mięsa przed wypłynięciem a mięso przed wysuszeniem. Przełożyłam
na nowy duży płat srebrnej folii. Owinęłam folią wielokrotnie i szczelnie zawinęłam.
Włożyłam do foremki, do której wlałam około ¼ szklanki wody. Wstawiłam do
piekarnika na 1,5 godziny. Pod foremką umieściłam drugą blaszkę z wodą. Podczas
pieczenia uzupełniałam wyparowaną wodę.
Po upieczeniu mięso
pozostawiłam w foremce. Po wystudzeniu wstawiłam do lodówki.
Po kilku godzinach
można było już schab pokroić na plastry i podać na półmisek.
Wspaniały schab. Kruchy, smaczny i co ważne, wcale nie jest suchy. Polecam tym, którzy lubią pieczony schab i życzę SMACZNEGO! Krys
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz...
Pyszności, nie ma nic lepszego niż domowe wędliny i mięsa :) Krysiu czas chyba oszalał i pędzi lotem błyskawicy. Nie lubię zimy i jak tak dalej pójdzie, to nawet nie zauważę kiedy minie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Krysiu schabik wyszedł Ci po mistrzowsku :)
OdpowiedzUsuńZapisuję Krysiu...pozdrawiam, miłej niedzieli...
OdpowiedzUsuńWspaniala alternatywa: To jest pyszna i zdrowa "wedlina" i wiemy przynyjmniej, co jemy:)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu tez taka "wedlinke" robilam, ale nie podsmazylam wstepnie, to cenna wskazowka i schab moze byc jeszcze lepszy, a skorka zarumieniona, za co Ci Krysiu dziekuje i serdecznie pozdrawiam:):)
Brzmi pysznie. I tak samo wygląda :)
OdpowiedzUsuńKrysiu na pewno wypróbuję taki sposób pieczenia. Mam swoich kilka, ale i Twój jest godny uwagi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina dzieli się na tłustożernych i amatorów chudego schabu. Ja akurat preferuję tłuste mięsa. Ale zawsze piekę schab dla moich bliskich. Bardzo dobry przepis. Pozdrawiam, Max
OdpowiedzUsuńteż robię taki schab, jest przepyszny, wszystkie wędliny mogą się schować :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię!
OdpowiedzUsuńTwój schabik mi mówi- zrób mnie.
Krysiu świetny przepis. Z pewnością wykorzystam :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam:-) Ale sama nigdy nie odważyłam się jeszcze zrobić takiego schabu.
OdpowiedzUsuńDawno takiego schabu na zimno nie jadłam, ale na święta z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńDomowa wędlina najlepsza i na pewno najzdrowsza. Świetny przepis Krysiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu za ten przepis. Teraz już wiem, jak piec schab, aby nie był twardy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Super mięsko :) dużo lepsze od gotowych wędlin...
OdpowiedzUsuńPyszne mięso.
OdpowiedzUsuńTaki domowy schab na kanapce jeszcze z dodatkiem sałaty jest idealny
OdpowiedzUsuńZapowiada się smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńKrysiu, a co to te zioła dalmatyńskie? :)
OdpowiedzUsuńJest to mieszanka ziół: bazylia, regano, majeranek, rozmaryn, cząber, tymianek i szałwia, które stosuje się w kuchni chorwackiej. Doskonałe do sosów i do mięs. Sprawdziłam i ... polecam. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Usuńjakoś za zimnym mięchem nie jestem, chyba, że do kanapek..
OdpowiedzUsuńale taki schab? Czemu nie :D
taki schabik jest idealny na kanapki zamiast chemicznej wędliny:)
OdpowiedzUsuńStosuję ten przepis, bardzo lubię, jednak najbardziej mi i domownikom smakuje, kiedy dodam do środka śliwki:) Narobiłaś mi apetytu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
Idealna wedlina! :)
OdpowiedzUsuńschabik wyszedł piękny:) jeszcze nie miałam tych ziół przy najbliższej okazji na pewno kupię no i schabik może zrobię na święta:)
OdpowiedzUsuńu mnie w weekend był faszerowany żurawiną:)
OdpowiedzUsuńKrysiu sięgasz do klasyki a widać rękę mistrza, buziaki :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale!!!!
OdpowiedzUsuńpyszniee na kanapeczkę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie www.marynawkuchni.wordpress.com
Chętnie wzięłabym 2 plastry. Pysznie wygląda:) Mnie też czas za szybko leciiiiii:)
OdpowiedzUsuńDomowy schabik- palce lizać!
OdpowiedzUsuńŚwietne danie!!:),uwielbiam schab w takiej postaci :)
OdpowiedzUsuń_______________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Tak tak czas pędzi jak szalony....... A taki domowy schabik uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wpadnę do Ciebie po jakiś fantastyczny przepis na schabik :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki schabik, na ciepło i na zimno, kanapki z nim są super:)
OdpowiedzUsuńPyszny taki domowy :) Pozdrawiam Krysiu :)
OdpowiedzUsuńGenialne mięsko, :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie taką wędlinę myślę zrobić na czas świąteczny, najzdrowsza i najsmaczniejsza.
OdpowiedzUsuńTaki schabik to ja owszem... Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTakie kruche wędlinki to ja lubię. :)
OdpowiedzUsuńOjej uwielbiam takie wędliny :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem fragment z formą. Czy mięso należy włożyć do keksówki i keksówkę fo innej formy (na ciasto) czy raczej do większej formy i formę na blaszkę z piekarnika, i na nią wlać wodę? Będe wdzięczna za odp.:)
OdpowiedzUsuńWitam. Jest tak jak w opisie. Mięso zawinięte w folię włożyłam do foremki (keksówki) i podlałam wodą. Wówczas folia nie przepieka się . Włożyłam do piekarnika. Pod tą keksówkę na spód piekarnika wsunęłam inną foremkę np. z wyposażenia piekarnika do której również wlałam wodę, która paruje podczas pieczenia, dlatego trzeba ją uzupełniać. Mięso po takim pieczeniu nie jest suche. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziękuję za szybką odpowiedź:)
UsuńWitam. Jakiś czas temu skorzystałam z Pani przepisu na ten schab. Wyszedł przepyszny, wilgotny, kruchy, bardzo smakował i mnie, i mężowi. A z ćwikłą to już w ogóle wyśmienity:) Dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuńSchabik przepyszny dzisiaj piekłam.
OdpowiedzUsuńPANI KRYSIU ,A CZY NP JAK ZROBIE SCHAB W ZALEWIE JAKIEŚ CZY NA PRZYKŁAD DAM NP NA 100STOPNI CZY BĘDZIE TEZ KRUCHY I MIĘCIUTKI BO WYSTYGNIĘCIU?pani tez schabik jest rewelacja😊
OdpowiedzUsuńWitam. Pieczenie mięsa w niskiej temperaturze wiąże się z tym, że wydłuża się czas pieczenia o kilka godzin. Piekłam już takie mięso bez zawijania w folię. Piecze się np. w 80 stopniach z termoobiegiem. Natomiast pieczenie mięsa w folii wymaga wyższej temperatury, a co za tym idzie jest krótszy czas pieczenia.
UsuńPozdrawiam :)
Pani Krysiu,zawitałam po raz kolejny,po udanym upieczeniu szynki w rękawie..Teraz pora na schab.. Jeśli i on będzie tak przepyszny jak szynka..( z przepisu wynika,a i ze zdjęć..że zanosi się na to właśnie.. :) ) to jest Pani po prostu GENIALNA...!!
OdpowiedzUsuńCieszę, że szynka smakowała i mam nadzieję, że tak samo będzie ze schabem.
UsuńBardzo dziękuję za miły komentarz:) Pozdrawiam :)