Po ugotowaniu zupy, do której
dodałam dolną część selera naciowego zostały mi łodygi, które wykorzystałam do
zrobienia kolejnej, smacznej, wiosennej sałatki. Lubię dodawać do takich sałatek mandarynki
i sok z nich, który doskonale komponuje się z jogurtem tworząc sos. Jeśli chcecie, możecie zamienić np. na ananasy z puszki.
Jak kto woli.
Składniki:
łodygi selera naciowego
2 mandarynki (ewentualnie z puszki)
po pół papryki: czerwonej, zielonej i żółtej
mała puszka kukurydzy
2 łyżeczki jogurtu greckiego
sól morka
świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Seler pokroiłam w półpierścienie.
Kukurydzę odcedziłam z zalewy.
Papryki pokroiłam w kostkę.
Jedną mandarynkę obrałam,
oczyściłam z błonek i podzieliłam na cząstki.
Z drugiej mandarynki
wycisnęłam sok, który połączyłam z
jogurtem. Wymieszałam i uzyskałam sos.
Wszystkie składniki przełożyłam
do miski. Posoliłam do smaku. Polałam sosem. Wymieszałam. Na koniec całość
oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem.
Bardzo ciekawe połączenie składników :) Super wygląda, bardzo kolorowo :)
OdpowiedzUsuńpodobno te łodygi genialnie smakują z masłem orzechowym :D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale ta sałatka mnie kusi :)
Bardzo ciekawe połaczenie smaków :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sałatka, ale ja bym usunęła z niej sól ;o)
OdpowiedzUsuńSeler i mandarynki - ja jestem chętna na taką sałatkę :)
OdpowiedzUsuńZnam podobne połączenie :) mam na blogu kilka sałatek z selerem naciowym i owocami, czyli takie połączenie na słodko:) polecam gorąco bo jest pyszne:)
OdpowiedzUsuńPyszna, ale po wyeliminowaniu selera - nie cierpię:)
OdpowiedzUsuńMusi być bardzo ciekawy w smaku ten sos
OdpowiedzUsuńa sałatki uwielbiam :-)
Apetyczne połączenie, wykorzystam przepis na komunię mojego syna :)
OdpowiedzUsuńKrysiu z ananasem robiłam z mandarynką jeszcze nie, ale myślę że spróbuję, bo połączenie mnie bardzo intryguje:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu, pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje:D
Ja za selerem średnio przepadam, ale może bym się przekonała :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja, takie sałateczki to ja lubię, nawet bardzo
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, brzmi zachęcająco!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sałatka, nie łączyłam jeszcze tych smaków :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie nietypowe połączenia!
OdpowiedzUsuńWspaniała sałatka Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńTakie sałatki lubię najbardziej...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe połączenie smakowe :)
OdpowiedzUsuńKolorowo, zdrowo i pysznie.
OdpowiedzUsuńWitam Pani Krysiu!Do jakich potraw mięsnych najlepiej podać tą sałatkę? Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam. Taką sałatkę często robię jako przystawkę lub przekąskę. Tak niezależnie, bo jest pyszna bez niczego. Pozdrawiam :)
Usuń