Śledzie są potrawą, którą z
powodzeniem można zrobić dużo wcześniej przed świętami, bo mogą postać....
Oczywiście, jeśli się ich wcześniej nie zje J
Tak właśnie było u mnie.
Zrobiłam śledzie. Takie inne niż do tej pory. Chciałam zrobić z nowym smakiem.
Wymieszałam, namieszałam i .... wyszło pysznie. No i co? I już ich nie ma.
Jutro zrobię nowe, a Wam
zostawiam przepis na pyszne śledzie w musztardzie z nutą zielonego pieprzu z cebulką nasączoną octem jabłkowym...
Składniki:
9 szt. płatów śledziowych
matiasów bez skóry
7 – 8 szt. cebul średniej
wielkości
200 ml octu jabłkowego
6 łyżek musztardy miodowej
3 łyżki musztardy bawarskiej
pieprz świeżo zmielony
kilka kulek ziela angielskiego
2 listki laurowe
1 łyżeczkę zielonego pieprzu w
ziarenkach
Wykonanie:
Śledzie wymoczyłam w zimnej
wodzie (około 4 godziny). Zmieniłam wodę. Kiedy woda była czysta a śledzie nie
były już słone, wyłożyłam je na talerz, osuszyłam papierowym ręcznikiem i
pokroiłam na kawałki. Średnio z jednego płata wyszły 3 – 4 kawałki.
Obie musztardy wymieszałam.
Przełożyłam do miseczki ze śledziami i dokładnie wszystko wymieszałam, tak aby wszystkie
kawałki śledzia zostały obtoczone w musztardzie.
Cebulę pokroiłam w półkrążki.
Przełożyłam do miski, dodałam ziele angielskie, pokruszone listki laurowe i
zielony pieprz. Na koniec wlałam ocet jabłkowy. Wymieszałam. Przykryłam i
odstawiłam na 1 godzinę, żeby cebula zmiękła i smaki się ze sobą wymieszały.
Potem odcedziłam ocet.
Do słoja wkładałam po kolei cebulę
i śledzie. Wierzch oprószyłam zmielonym pieprzem. Następna warstwa to znów
cebula, potem śledzie ....
Na wierzchu rozłożyłam cebulę
i całość zalałam olejem.
Ja dodałam musztardę bawarską,
która jest odrobinę słona, dlatego nie soliłam śledzi. Ale to już rzecz gustu.
Takie proporcje składników u mnie się sprawdziły i śledzie bardzo nam smakowały.
Takie proporcje składników u mnie się sprawdziły i śledzie bardzo nam smakowały.
Zniknęły szybko, więc koniecznie muszę zrobić
następną porcję na święta. Ale które śledzie wybrać:
A może jakąś sałatkę
śledziową....?
Jest w czym wybierać. Życzę SMACZNEGO!
Krys
Krysiu takie śledziki są pyszne :-) na święta będą wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńJuż sobie upatrzyłam. Zrobię w kawie po szwedzku. W zeszłym roku były rarytasem na świątecznym stole. Do tego może się pokuszę i zrobię te w musztardzie. Ach, wszystkie bym chętnie zrobiła:)
OdpowiedzUsuńPokażę ten przepis mężowi, bo to on u nas w domu robi śledziowe rarytasy :)
OdpowiedzUsuńŚledzie muszą być na święta. Ja robię tradycyjne w oliwie ze sparzoną cebulką i przyprawami. Kusi mnie ta lista innych przepisów na śledzie. W końcu muszę zerwać z tradycją i zrobić też coś innego. Jutro zabiorę się do pracy. A tymczasem życzę spokojnej nocy, Beata
OdpowiedzUsuńUwielbiam śledzika w każdej postaci! Święta to dla mnie prawdziwa gratka bo mam okazję zaszaleć i robię go na różne sposoby :D z chęcią bym się Krysiu poczęstowała Twoją wersją :*
OdpowiedzUsuńmoja mama jest wielką fanką śledzi :)
OdpowiedzUsuńte na pewno by jej bardzo spasowały :)
Mój tata byłby zachwycony:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wetuje Twoje przepisy. U Ciebie znajdę wszystko co potrzebuję na święta :-))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz Grażynko :)
Usuńu mnie po kaszubsku i w oleju :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze ale ta propozycja jest bardzo ciekawa, tym bardziej że zielony pieprze czeka na wykorzystanie:)
pozdrawiam cieplutko:)
Krysiu, moim faworytem pozostają Twoje śledzie w kawie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Robię je na szczególne okazje. A taką właśnie są święta :)
UsuńZapowiqdają się Krysiu smakowite święta u Ciebie, śledzie wyglądają obłédnie.Pozdrawiqm ciepło:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz. Również serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny pomysł na śledzie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, jesteś doskonała!
OdpowiedzUsuńWspaniałe śledzie, pyszny smak i już zjedliśmy, więc dzisiaj zrobię następną porcję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałe przepisy. Życzę Wesołych Świąt:)
Śledzie to obowiązkowa pozycja na moim świątecznym stole!! a Twój przepis jest bardzo apetyczny, więc może już niedługo ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoje ukochane śledziki :-)
OdpowiedzUsuńZa śledziami nie przepadam, ale czasami mam ochotę i po prostu muszę zjeść :)
OdpowiedzUsuńPrzepis mi się podoba. Wesołych Świąt :)
a ile oleju trzeba wlać na końcu?
OdpowiedzUsuńWitam. Nie podałam ilości oleju, bo po prostu wystarczy, żeby olej przykrył śledzie. Pozdrawiam :)
Usuń
OdpowiedzUsuńmój mąż byłby zachwycony, ponieważ uwielbia śledzie - pozdrawiam :-)
Moja mama takie uwielbia :)
OdpowiedzUsuń