Dzisiejszy post powstał z
chęci przedstawienia od podstaw zrobienie klusek śląskich. Banalne danie, a
jednak czasami przysparzające kłopotów. Wystarczy garść dobrych wskazówek, szczypta
wiary a efekt fantastyczny. Kluski są doskonałe, ponieważ nie rozgotują się, będą jędrne i ....pyszne.
Zachęcam do zrobienia łatwych szybkich i smacznych klusek śląskich, które można
podać do sosów i nie tylko...
Składniki:
1 kg ugotowanych ziemniaków
mąka ziemniaczana
2 łyżki mąki pszennej do
podsypania ciasta
sól
1 łyżka oleju
1 łyżka oleju
Wykonanie:
Ziemniaki zmieliłam w maszynce.
Można przecisnąć przez praskę. Przełożyłam do miski. Wyrównałam powierzchnię i nożem podzieliłam na 4
części. Jedną część wyjęłam i w jej miejsce wsypałam mąkę ziemniaczaną.
Odłożone ziemniaki dodałam z
powrotem do miski, zarobiłam ręką ciasto i przełożyłam na podsypaną mąką deskę.
Uformowałam wałeczki szerokości około 2-3 cm i odkrawałam z nich około 3 cm kluski.
W dłoni formowałam kuleczki, lekko spłaszczając. W każdej zrobiłam wgłębienie małym palcem. W
tym właśnie wgłębieniu zbiera się sos...
Kluski gotowałam w osolonej
wodzie z dodatkiem 1 łyżki oleju 2-3 minuty od wypłynięcia.
Takie kluski podaje się od razu po ugotowaniu. Można okrasić skwarkami lub z polać sosem gulaszowym.
Ja podałam z kaczką w sosie...
Kluski nie skleją się, ponieważ dodanie oleju do gotowania zapobiegnie temu, więc można je również pozostawić na drugi dzień do odsmażenia, ewentualnie jako dodatek do sosu.
Zapewniam Was, że takie kluski
będą Wam smakowały w każdym wydaniu, w każdym zestawie. Życzę SMACZNEGO! Krys
Tytuł dokładnie odzwierciedla to danie- też tak robię:)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają:D bardzo lubię je zamiast ziemniaków do obiadu:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że i Ty Krysiu, nie dodajesz jajka:) Robię identycznie i są rewelacyjne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne i równiutkie:) Koniecznie z sosem.
OdpowiedzUsuńTak samo robię. Są genialne!
OdpowiedzUsuńnie jestem fanka kluseczek, za to moja mama przepada za nimi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam klusek. Ale mój chłopak jakiś czas temu miał na nie chrapkę, gdy zobaczył je u mnie w rodzinnym domu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak robię Krysiu. Wszyscy w mojej rodzinie uwielbiamy kluski śląskie, w końcu pochodzę ze Śląska. Kiedy są święta i przychodzą goście, dla 12 osób - przygotowuję około 200 klusek. Wyobrażasz sobie! I wszystkie znikają z połmiska... Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńRobię identycznie tak od lat :) Zawsze wychodzą fantastyczne :) Pycha !!!! Do tego jeszcze sosik....nie trzeba mięska :) A jakie dobre są odsmażane ....Mniammm
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
pycha :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam! I do tego zrazy albo gulasz... mniam :)
OdpowiedzUsuńZ olejem jeszcze nie robiłam, więc wypróbuję. Ale mi kluski śląskie smakują zwłaszcza z sosem i surówka.:)
OdpowiedzUsuńśliczne i apetyczne, takie równiutkie Ci wyszły, widać wprawną rękę ;-)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój sprawdzony przepis na kluski pani taki ja troszkę inny .Mój przepis pochodzi od koleżanki ze Śląska, a robię je tak .Ugotowane i jeszcze ciepłe ziemniak przeciskam przez praskę ,dodaję 1 całe jako i 2 żółtka oraz 1/4 części maki ziemniaczanej ,wyrabiam ciasto i lepię kluski . Proszę kiedyś tak spróbować nie pożałuje pani.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź. Chętnie wypróbuję. Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam je! Mogłabym jeść codziennie, dosłownie. Bardzo, bardzo apetycznie wyglądają. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPorywam porcję ,apetycznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńale smakowite! szczególnie ostatnie zdjęcie przemawia do mojego burczącego brzucha :)
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła, uwielbiam gotować, dodaje bloga do ulubionych, tylko jak to wytrzyma moja dieta, znowu nic nie schudnę
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie kluski.Mnie też ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńdawno nie jadlam, a uwielbiam kluski slaskie:-) jakie piekne i rowniutkie Ci wyszly:-)
OdpowiedzUsuńKluski slaskie rozchodza sie w gotowaniu...,
OdpowiedzUsuńza slaba proporcja maka-kartofle...:(
bede probowac dalej moze sie kiedys uda...,
1/4 maki kartoflanej i 3/4 kartofli to z pewnoscia za slaba proporcja...
Witam. To nie proporcje zawiniły, tylko gatunek ziemniaków. Najlepsze są ziemniaki mączyste, sypkie np. Aster lub Bryza. Zawierają więcej skrobi łatwo się rozpadają. Idealne na pyzy, kluski, kopytka. Pozdrawiam :)
UsuńIdealne :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie czy kluski śląskie można zamrozić, jeśli tak to w jaki sposób ugotowane czy surowe?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Wspaniały blog -gratulacje
Witam. Są dwie metody mrożenia. Na surowo i ugotowane. Ja wolę ugotowane.
UsuńKluski wrzucam na wrzątek (do wody dodaję odrobinę oleju), dosłownie na moment. Po wyjęciu, trzeba rozłożyć na tacę, talerz... tak, żeby się nie dotykały. Po wyschnięciu przekładam na natłuszczoną tackę i wkładam do zamrażarki. Jak się zamrożą, to przekładam do woreczka. Już się nie posklejają i przygotowuję następna partię. Po zamrożeniu dokładam do tych w woreczku.
Przed spożyciem, należy wrzucać nierozmrożone na osolony wrzątek. Po zagotowaniu, zmniejszyć gaz i jak wypłyną na wierzch, po chwili wyjąć. Pierogi gotuję odrobinę dłużej, żeby farsz nie był zimny.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziekuję za tak szybką odpowiedź,zrobię tak jak pani radzi-pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis, pierwszy raz robiłam kluski śląskie, wyszły pyszne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wszystko się udało. Miło mi. Pozdrawiam :)
Usuń