Z przyjemnością proponuję
terrinę z łososiem jako elegancką przystawkę na każdą okazję. Jest to francuska potrawa, której nazwa pochodzi od kamionkowego naczynia (okrągłe, prostokątne lub owalne), w którym wypieka się terriny i podaje na gorąco. Terriny przygotowuje się z mięsa, ryb lub warzyw. Można też podać na zimno, przyrządzone z żelatyną i schłodzone w lodówce. Dzisiaj taką właśnie terrinę z łososiem podaję na przystawkę dla moich gości.
Składniki:
4 plastry wędzonego łososia
pół pęczka natki pietruszki
3 łyżeczki żelatyny (lub 3
listki)
serek homogenizowany naturalny
(140 g)
3 łyżki gęstej śmietany 18 %
2 łyżeczki chrzanu ze słoiczka
sól
pieprz
koperek do dekoracji
wiórki ze skórki cytryny
Wykonanie:
Żelatynę namoczyłam w 2
łyżkach zimnej wody do napęcznienia, następnie wlałam ½ szklanki gorącej wody,
dobrze wymieszałam i odstawiłam .
Przygotowałam 4 bardzo małe filiżanki
do kawy (im mniejsze, tym efekt lepszy), które wyłożyłam wewnątrz plasterkami łososia.
Serek homogenizowany
przełożyłam do miseczki, dodałam śmietanę,
ubiłam na puszystą masę i odłożyłam 1/3 masy do oddzielnej miseczki.
Do 2/3 ilości masy serowej
dodałam chrzan, przyprawiłam solą i pieprzem. 2/3 ilości rozpuszczonej żelatyny
wlałam do masy serowej. Wszystko wymieszałam i wtedy dodałam pozostała masę
serową. W ten sposób nie dopuścimy do powstania grudek.
Połowę masy serowo-chrzanowej
rozłożyłam do 4 filiżanek na płatach łososia.
Natkę pietruszki umyłam,
posiekałam i zmiksowałam z odłożoną 1/3 części masy serowej. Wymieszałam z
pozostałą 1/3 ilości żelatyny,
... następnie wyłożyłam do
filiżanek na masę serowo-chrzanową. Na wierzchu rozłożyłam pozostałą masę z chrzanem.
Może opis wyda się zawiły, ale starałam
się najbardziej dokładnie opisać wszystkie czynności. Jeszcze jedna uwaga –
należy obie masy mieszać tak, żeby nie dopuścić do zbyt wczesnego stężenia.
Wierzch filiżanek przykryłam
wystającymi płatkami łososia. Przykryłam folią spożywczą i wstawiłam do
lodówki.
Terrinę wyłożyłam na półmiski,
udekorowałam pietruszką i podałam na stół.
Podsumuję krótko. Ta przystawka jest bardzo smaczna. Myślę, że zadowoli każdego, kto ją spróbuję. Życzę SMACZNEGO! Krys
Bardzo smakowita,chętnie zjadłbym teraz na śniadanie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z tego przepisu. Na dzisiejszą kolację zrobię :) Dzięki, Ulka
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie. Aż się prosi żeby zrobić coś takiego pysznego. Pomysł dokonały na domowe party :)
OdpowiedzUsuńZ samego rana takie smakołyki:)
OdpowiedzUsuńUuuuwielbiam łososia, i chętnie wypróbuję przepis, wygląda bardzo smakowicie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wygląda obłędnie, od razu zgłodniałam:) Nie ma co zaglądać do Ciebie, Krysiu, przed śniadaniem :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńoj zadowoli, zadowoli :) wgląda ekskluzywnie i na pewno jest pyszne! :)
OdpowiedzUsuńrobiłam taką kilka razy na przyjęcia, świetnie smakuje jako przekąska:)
OdpowiedzUsuńWędzonego łososia bardzo lubimy i taka wersja bardzo by odpowiadała mojej rodzince:) pięknie i pysznie!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Czego to Pani nie wymyśli ;) Wygląda bardzo smakowicie... Widać, że jestem w temacie kulinarnym bardzo ograniczona, bo nawet tej potrawy nigdy nie jadłam! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie i łosoś rewelka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie przystawki - eleganckie i smaczne:)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała!:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, ja kiedyś przez Ciebie pogryzę monitor. Tak smakowicie wygląda ta przystawka, że chyba jutro ją przyrządzę. Miłego weekendu. Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńTwoja przystawka wygląda naprawdę bardzo apetycznie...prosta, a zarazem wyszukana:))
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPięknie podane, ja za łososiem nie przepadam ale bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńPrzystawka wygląda pięknie i pewnie jest bardzo smaczna , chociaż ja - jak poprzedniczka też za łososiem nie przepadam. Twoje zdjęcia jak zawsze pieszczą podniebienie - dają wielki apetyt na każdą potrawę. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrólewska przekąska :)!
OdpowiedzUsuńPiekne, eleganckie i z pewnoscia mega smaczne:-)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie przepis bardzo, ponieważ u mnie tui tu, też są podobne przekąski, a łososia uwielbiam, bo wyzwala kreatywność kulinarną.
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie i wytwornie.
Jestes Krysiu mistrzynia!! Tyle rybnych potraw nam przedstawiasz! Ja terrine juz kilka razy robilam, ale w wiekszej formie i dodaje male krabiki i koktajlowe pomidorki, kroi sie ja w plastry. Twoja jest super wytworna i elegancka jako przystawka. Chetnie skorzystam z Twojewgo pomyslu!! Dziekuje i goraco pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńWystarczy jeden komentarz bo to mlaskanie , cmokanie ,lizanie i sapanie nic nie wnosi.
OdpowiedzUsuńJulian.