Dawno nie jadłam ryżu
zapiekanego z jabłkami. Lubicie? Myślę, że amatorów takiego dania jest wielu.
Dla niektórych to wspomnienie dzieciństwa. Jest to danie, które doczekało się
wielu zmian. Ale jedno się nie zmieniło... jest zawsze smaczne i chętnie
zjadane
Składniki:
300 g ryżu
250 ml mleka
250 ml wody
1 łyżeczka soli
1 kg jabłek
3 łyżki masła
2 łyżki cukru waniliowego
2 łyżki cukru
2 łyżki cukru brązowego
3 łyżki cynamonu
Wykonanie:
Do garnka z grubym dnem wlałam mleko, wodę i wsypałam
sól. Zagotowałam. Dodałam opłukany ryż. Wymieszałam i po zagotowaniu, po około
10 minutach ryż wchłonął prawie cały płyn. Ponownie wymieszałam. Przykryłam,
zawinęłam w koc i odstawiłam na 20 minut.
W tym czasie obrałam jabłka. Pokroiłam
w cieniutkie półplasterki.
W rondlu roztopiłam 1 łyżkę
masła, wsypałam jabłka. Wymieszałam. Dodałam cukier i cukier waniliowy a na
koniec 1 łyżkę cynamonu. Podprażyłam
jabłka na małym gazie około 10 minut. Odstawiłam.
Piekarnik ustawiłam na 180 °C.
Naczynie do zapiekania
wysmarowałam 1 łyżką masła i wyłożyłam połowę ryżu a następnie wsypałam jabłka.
Wygładziłam powierzchnię i posypałam 1 łyżką cynamonu. Rozłożyłam resztę ryżu. Ryż
uklepałam i wygładziłam za pomocą gładkiej strony łyżki, którą smarowałam
pozostałym masłem. Oprószyłam pozostałym cynamonem, a na koniec posypałam brązowym cukrem.
Naczynie wstawiłam do
piekarnika pod przykryciem na 30 minut.
Kolejne 15 minut ryż piekłam
już bez przykrycia, żeby cukier po przypieczeniu utworzył chrupiącą skórkę.
Tak zapiekany ryż podany z
kleksem śmietany albo gęstym jogurtem smakuje zawsze. Można zjeść na kolację,
na obiad... po prostu zawsze
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu ryż z jabłkami kocham, ale mój ślubny nie znosi i wieki już nie robiłam.
OdpowiedzUsuńdziękuje za przypomnienie i pozdrawiam cieplutko:)
Uwielbiam normalnie, aż sobie dzisiaj zrobię :)
OdpowiedzUsuńSzaleję za nim :) Ale nigdy mi tak ładnie nie udaje się go pokroić:)
OdpowiedzUsuńJaki smakowity pomysł! Smak mojego dzieciństwa tylko w innym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńMoje smaki z dzieciństwa. Krysiu już nawet nie pamiętam kiedy go ostatni raz jadłam. Zabieram sobie porcyjkę :-)
OdpowiedzUsuńDeser bardzo apetyczny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, najlepiej z dużą ilością śmietany lub jogurtu!
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda, nigdy nie jadłam takiego dania.
OdpowiedzUsuńTaki deser jest u nas zawsze mile widziany!:)
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńTo samk z dziecinstwa, ktory czesto powielam, bo jest po prostu pyszny! na pewno dam sie namowic i zrobie kolejny raz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Krysiu :)
Moja mama często zapiekała ryż z jabłkami, rabarbarem też - pamiętam, że robiła też makaron zapiekany /taki troszkę grubszy/ - pycha. Oj dawno nie jadłam, dla siebie samej mi się nie chce. a mąż takiego nie lubi.
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia Ania
Moje smaki :) To danie kojarzy mi się z jesienią.
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś i dzieciństwo przygoniłaś, świetne wspomnienia i ten zapach jabłek w sadzie dziadka
OdpowiedzUsuńNie jadłam całe wieki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą klasykę :)
OdpowiedzUsuńKrys, jak ja dawno nie jadłam tego dania! Smak dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńPychota i masz rację to smaki dzieciństwa. Pamiętam czasy kiedy słodycze nie były tak ogólnodostępne mama zawsze robiła nam pyszny, słodki ryż.
OdpowiedzUsuńIdealny deser na nadchodzącą jesień :)
OdpowiedzUsuńKrysiu ryż wygląda bardzo apetycznie, lubię ale rzadko robię bo tylko sama jadam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam , bardzo mi smakowało, mój M nie przepada za ryżem ale...pochwalił...pozdrawiam Krysiu...
OdpowiedzUsuńwspomnienie dzieciństwa, jak dawno nie jadłam....
OdpowiedzUsuńJa także przywołuję smak i zapach dzieciństwa. Lubię i przygotowuję często. :)
OdpowiedzUsuńObrałam juz jabłka.i robię 😊.nie jadłam z 10lat
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie,po obżarstwie świątecznym napewno zrobię.
OdpowiedzUsuńSuper przepis.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPychotka
OdpowiedzUsuńTo i ja się dzisiaj za niego biorę:)
OdpowiedzUsuńPychota. właśnie się piecze i zapachy drażnią podniebienie:)
OdpowiedzUsuńThanks very interesting blog!
OdpowiedzUsuń