Faszerowane warzywa często goszczą
na stołach, bo można pakować do nich dosłownie wszystko. To co mamy w lodówce,
to na co mamy ochotę, może znaleźć się w naszych warzywach.
Tak więc mięso, ryż czy kasza,
do tego papryka, zioła... Co by tu jeszcze dodać?
Dodałam zieloną soczewicę,
która świetnie zastąpi mielone mięso a pieczarki podsmażone z cebulą i papryką
doskonale odnajdą się jako dopełnienie do składników farszu np. do malutkich
patisonów, które bardzo lubię a które jeszcze spotkałam na straganie...
małe patisony (zdrowe bez
plamek)
100 g zielonej soczewicy
kilka pieczarek
½ strąka czerwonej papryki
1 pomidor
1 średnia cebula
natka pietruszki
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oleju
1 łyżka startego sera
(parmezan)
Wykonanie:
Soczewicę przepłukałam w
gorącej wodzie. Jeśli wcześniej namoczymy
soczewicę, wówczas czas gotowania jej jest krótszy. Ja gotowałam bez namaczania
20 minut. Po ugotowaniu odstawiłam, a potem zmiksowałam.
Patisony umyłam i odcięłam kapelusiki.
Łyżeczką wydrążyłam miąższ, który posiekałam.
Cebulę obrałam i razem z
papryką pokroiłam w kostkę.
Pieczarki oczyściłam i bardzo
drobno posiekałam.
Z pomidora zdjęłam skórkę i również
drobno posiekałam.
Na patelni rozgrzałam olej,
wrzuciłam cebulę, żeby się zeszkliła. Do cebuli dorzuciłam pieczarki. Chwilę
przesmażyłam do odparowania płynu.
Dodałam miąższ z patisonów i paprykę,
potem włożyłam posiekanego pomidora.
Na koniec dołożyłam soczewicę.
Doprawiłam solą i pieprzem,
dodałam posiekaną natkę pietruszki i wszystko wymieszałam.
Farszem napełniłam patisony,
Posypałam serem. Przykryłam odciętymi kapelusikami.
Piekarnik nastawiłam na
180°C.
Patisony ułożyłam w
żaroodpornej formie. Polałam olejem i zapiekałam 30 minut.
Po upieczeniu wyłożyłam patisony na liściach sałaty
No, to tyle o moich patisonach.
Jeśli macie ochotę, zróbcie takie kolorowe danie np. na kolację. Ja faszerowałam patisony, Wy możecie zrobić taki farsz np. do cukinii, papryki, a nawet do pomidorów.
Życzę dobrej zabawy przy faszerowaniu a podczas konsumowania... SMACZNEGO ! Krys
Życzę dobrej zabawy przy faszerowaniu a podczas konsumowania... SMACZNEGO ! Krys
Dostałam około kg takich małych patisonów i zrobiłam konserwowane do słoiczków. Szkoda, że tego przepisu nie było wcześniej, bo ciekawie to danie wygląda:)
OdpowiedzUsuńulala.. patisony faszerowane! Powiem Ci, że nie miałam okazji jeść tego warzywa, ale świetnie go przyrządziłaś i na pewno bardzo by mi smakował ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na farsz wymyśliłaś :) No i w dodatku faszerowane patisony, wygląda to bardzo smakowicie :) Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na obiadek. Krysiu ja w sumie uwielbiam wszystkie faszerowane warzywa. Miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńPięknie i kolorowo! Nie wspominając o tym, że na pewno baaaardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam patisonów, kuszące danie:)
OdpowiedzUsuńPatisony to wspanialy przysmak, a z takim nadzieniem, to juz wyborne danie! Swietny przepis, Patisony uwielbiam, wiec chetnie je wyprobuje w/g Twojego przepisu, Krysiu:)
OdpowiedzUsuńDziekuje i serdecznie Cie pozdrawiam:)
szukałam takie małe patisony i nie mogłam ich nigdzie znaleźć, zawsze widziałam tylko większe :) Tak przygotowane patisony muszą smakować rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :o) na pewno wypróbuję Twój przepis :o)
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno faszerowaną cukinię mięsem mielonym i warzywami;)
OdpowiedzUsuńBardzo wykwintne dania:-)
OdpowiedzUsuńfajne udało Ci się upolowac patisony, mi się zawsze trafiają już takie przerośnięte:)
OdpowiedzUsuńFaszerowane patisony są pyszne, a są jeszcze tak pięknie podane, że musiały smakować:D
OdpowiedzUsuńmniam, aż zgłodniałam:)
Fajne danie. Nigdy nie jadłam patisonów :) Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńJa dwa razy posiałam patisony i nie miał kto jeść. A one takie urocze :)
OdpowiedzUsuńto danie wygląda bardzo wykwintnie! :) takich patisonów nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/2015/10/7-pazdziernik-2015r.html
Rewelacyjne danie. Też jeszcze nie jadłam tak przegotowanych patisonów.
OdpowiedzUsuńBuziaki Krysiu!
To coś dla mnie, bardzo smakowite...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis Krysiu :)
OdpowiedzUsuńDoskonale nafaszerowane :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam patisonów, już poprzedniego roku zachwycałam się Twoją potrawą z tych warzyw, wtedy obiecałam sobie, że muszę je przyrządzić - niestety nie udało się, może w tym roku.
OdpowiedzUsuńTymczasem propozycja podania wygląda bajecznie - pozdrawiam :-)
Nie jadłam takich patisonów i nawet nie spotkałam nigdzie żeby można było kupić. Apetycznie wyglądają i takie małe to podzielne.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny farsz :)
OdpowiedzUsuń