Chleby wypiekam nie od dziś.
Chociaż staram się jeść mniej pieczywa, nie potrafię przejść obojętnie obok domowego,
świeżego i pachnącego chleba. Nie ma to jak własny chleb z dodatkiem np. ulubionych
ziarenek. Przepis na ten chleb dostałam od córki razem z zakwasem. Ona z kolei dostała od koleżanki. Bardzo smaczny chlebuś z
dodatkiem lnu, ostropestu i pestek dyni, słonecznika oraz otrąb.
Składniki:
½ szklanki mąki żytniej (typ 720)
½ szklanki wody
zakwas
Wymieszałam wszystkie składniki,
przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilka godzin.
½ l wody
1 łyżka soli
10 g drożdży
½ szklanki otrąb
1,5 łyżki zmielonego siemienia lnianego*
1 łyżka ostropestu plamistego **
500 g mąki pszennej ( typ 650)
1 szklanka mąki żytniej
razowej (typ 750)
Ponadto:
2 łyżki pestek słonecznika ***
2 łyżki pestek dyni ****
* Len i jego właściwości lecznicze znane są od dawna. Z jego nasion uzyskuje się olej, który zawiera witaminę E, kwasy tłuszczowe oraz sole mineralne takie, jak: cynk, żelazo i magnez. Siemię lniane działa osłaniająco i zmiękczająco na śluzówkę ścianek jelita. Dodatkowym atutem siemienia lnianego są jego właściwości sprzymierzające odchudzaniu.
** Ostropest plamisty jest doskonałym środkiem, który stosuje się do odtruwania organizmu zwłaszcza przy silnych zatruciach (np. grzybami) jak również do regeneracji wątroby przy stłuszczeniu i marskości tego organu.
Ostropest zawiera olejki eteryczne witaminy B2, D i E oraz sole mineralne (miedź, selen i cynk) oraz histaminę i gorczycę
*** Pestki słonecznika są bogatym źródłem soli mineralnych
takich, jak: żelazo, cynk, wapń i potas. Pierwiastki te są niezbędne dla
prawidłowego rozwoju i funkcjonowania naszego organizmu.
**** Pestki dyni to również
bogactwo witamin, takich, jak: A, E, B2, B6, C i D, które odgrywają ważną rolę
w różnych procesach w naszym organizmie.
Wykonanie:
Drożdże wymieszałam z 1 łyżką mąki w niewielkiej ilości letniej
wody. Odstawiłam pod przykryciem do wyrośnięcia.
Można również nie robić zaczynu drożdżowego, tylko wkruszyć świeże drożdże do miski, do mąki i wymieszać z pozostałymi składnikami.
Odłożyłam 2 łyżki na zakwas do
następnego chleba. Przełożyłam do słoiczka i schowałam do lodówki. Tego zakwasu nie trzeba dokarmiać ani mieszać. Może stać w lodówce nawet 2 tygodnie.
Do pozostałej masy chlebowej dodałam
pestki słonecznika i dyni.
Ciasto ponownie wyrobiłam.
Odgazowało się i zmniejszyło swoją objętość. Przełożyłam do foremek (keksówek w o wymiarach 30x12 i 25x12 cm) wysmarowanych tłuszczem i wyścielonych
papierem do pieczenia.
Zostawiłam jeszcze na godzinę
do wyrośnięcia.
Piekarnik włączyłam na 200° C (g/d).
Foremki z ciastem chlebowym włożyłam
do piekarnika na 1 godzinę.
Po wystudzeniu przekroiłam
chrupiącą skórkę i.... zjadłam kromkę tego pysznego chleba.
jeżeli piękę sama to nie unikam pieczywa- ani ono bardzo kaloryczne, ani niezdrowe :)
OdpowiedzUsuńchleb obowiązkowo z ziarnami- bez nich już nie jest taki sam :)
Świetnie wyrośnięty- już czuję jak pachniało w całym domu podczas pieczenia ;)
Jeszcze się nie odważyłam piec chleb. Ale nie ukrywam, że chętnie zjadłabym taki w domu upieczony.
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego jak kromka świeżego domowego pieczywa!
OdpowiedzUsuńNasiona wcinam prawie codziennie, ostropest, który ostatnio stał się popularny sypię na kanapki i do sałatek ale chleba nie piekłam. Całość podana w poście jest godna pochwały. Jakże niewiele wiemy co zawiera to co jemy (np. nasiona). Przeważnie jemy dlatego, że nam smakują a nie że są tak potrzebne dla naszego zdrowia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDomowy najlepszy!
OdpowiedzUsuńchlebek rewelacja! ale nie mam zakwasu ;(
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Samo zdrowie i pyszny smak:)
OdpowiedzUsuńdomowy chlebuś to samo zdrowie :) muszę zrobić wreszcie zakwas :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe chleby ,na zakwasie jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńWłasny chleb jest super. I ten zapach w domu w trakcie pieczenia :)
OdpowiedzUsuńKrysiu wspaniały chlebuś, bardzo lubię domowe pieczywo :-)
OdpowiedzUsuńA żeś Krysia tego chlebka napiekła, wygląda jak malowany :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak własny, domowy i zdrowy chleb. Kiedyś też piekłam ale z gotowych mieszanek, to była frajda:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły chlebki:)
OdpowiedzUsuńPieczywo piekę rzadko, ale uwielbiam ten zapach w domu
miłej niedzieli, pozdrawiam serdecznie:)
Ja także nie potrafię oprzeć się świeżutkiemu, chrupiącemu chlebusiowi...Krysiu, ja także zaczęłam swoja przygodę z wypiekaniem chleba. Już wkrótce sie pochwalę, choć to bardzo prosty przepis. No ale od czegoś trzeba zacząć! Twoje bochenki są na piątkę! ;)
OdpowiedzUsuńMnie częstują koleżanki w pracy pysznym chlebkiem domowego wypieku :-)
OdpowiedzUsuńMmm domowy chleb na zakwasie - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńChlebek wspaniały :))
OdpowiedzUsuńTaki chlebuś to i owszem. :) Mogę z samym masełkiem.
OdpowiedzUsuńPrzepis bardzo interesujacy .Ile zakwasu dalas mniej wiecej do tego chlebka Krysiu?
OdpowiedzUsuńWitam, dałam około 2 łyżki zakwasu. Pozdrawiam :)
UsuńNa jak długo trzeba odstawić wymieszany zakwas? Ma on jakoś wyglądac zeby można było go użyć do kolejnego etapu? Powinien urosnąc?
OdpowiedzUsuńZakwas, który ja mam nie wymaga dokarmiania i może stać lodówce nawet dwa tygodnie. W tym czasie rośnie. Nawet podwaja swoją objętość. Pozdrawiam :)
UsuńDzień Dobry,
OdpowiedzUsuńPani Krystyna czy zakwas można zrobić ze ze zwykłej pszennej mąki. Jeśli tak to jak i jak długo musi fermentować.
Korzystam często z innych Pani przepisów za które bardzo dziękuję. Pozdrawiam. Anna
Witam Pani Aniu
UsuńŻeby zrobić zakwas do chleba wystarczy mąka i woda. Do zrobienia zakwasu nadaje się każda mąka, czyli i żytnia i pszenna. Proces fermentacji przebiega najlepiej, kiedy użyjemy mąki żytniej o wysokim typie np. 700, a nawet wyższym.
Ale wszystko zależy też jakiej mąki żytniej użyjemy, czy z pełnego przemiału, czy żytnią razową, albo żytnią sitkową.
To tyle wstępu.
Obiecuję zrobić post nt. zakwasu do chleba. Wówczas wyjaśnię wszystko krok po kroku.
Pozdrawiam :)