Decydując się na przyrządzenie
dzisiejszej potrawy kierowałam się tym
aby widok, smak i zapach tej pieczeni podziałał
na wyobraźnię, aby był
niepowtarzalny, a sama pieczeń niebanalna. Przepis zaczerpnęłam dawno temu z
jakiejś publikacji, spodobał mi się, zmodyfikowałam go po swojemu i stosuję do dziś na wyjątkowe okazje. Zapraszam
na pachnącą ziołami prowansalskimi i rozmarynem wołową pieczeń w kolorowej
odsłonie.
Składniki:
1 kg dobrej wołowiny z udźca
3 kolorowe papryki
cebula (drobno posiekana)
2 ząbki czosnku (posiekane)
100 g czerwonego wina
wytrawnego
5 dag sproszkowanego sera
np. Correggio
3 łyżki oleju
2 łyżki masła
zioła prowansalskie
rozmaryn
sól i pieprz
Wykonanie:
Włączyłam piekarnik i nastawiłam na 180 °C. Mięso umyłam, natarłam ziołami, obsypałam solą i oprószyłam pieprzem.
Na
patelni rozgrzałam olej i zrumieniłam na nim mięso z każdej strony. Mięso przełożyłam do naczynia żaroodpornego
razem z wytworzonym sosem, podlałam winem, przykryłam i wstawiłam do piekarnika
na 1 godz. Po pół godzinie przewróciłam mięso na drugą stronę podlewając sosem.
Cebulę i czosnek zeszkliłam na
maśle na patelni i dodałam pokrojone w kosteczkę kolorowe papryki. Warzywa
chwilę się dusiły, po czym odstawiłam do wystudzenia. Następnie dodałam sproszkowany ser, zioła,
sól i pieprz do smaku. Wszystko wymieszałam.
Wyjęłam mięso z piekarnika na wpół miękkie, chwilę
przestudziłam, a następnie delikatnie nacięłam dosyć głęboko na plastry około 3
cm, uważając aby nie przeciąć do
końca. W wytworzone szpary po nacięciu
wkładałam kolorowy farsz warzywny. Mięso lekko ścisnęłam aby wszystko przyległo do
siebie i wstawiłam ponownie do piekarnika. Podlałam sosem i dusiło się jeszcze około 30 minut.
Po wyjęciu ostudziłam i
pokroiłam w poprzek. W ten sposób utworzyła się kolorowa
rozeta.
Witaj Krysiu, przepięknie podana wołowinka. Zadziwiło mnie to że tylko 1,5 godzinki się piekła.
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za wspaniale napisane komentarze, chyba jesteś po polonistyce. Przepraszam,że ja tak pięknie skomponowanych słów nie zostawiam u Ciebie. Pozdrawiam Ania
Witaj. Pieczeń wstawiam ponownie do piekarnika z mieszanką warzywną jeszcze na pół godziny. Tak więc przez ten czas mięso dodatkowo ma czas zmięknąć, nabrać smaku z warzyw, przez co staje się delikatne, miękkie i bardzo smaczne. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam.
UsuńWygląda bajecznie z tym rozmarynem i kolorową papryką. To jest wyzwanie dla mnie na najbliższy weekend. Max
OdpowiedzUsuńWczoraj mieliśmy uroczysty obiad z okazji Komunii Św. naszego syna. Bardzo żałuję, że nie znałam wcześniej tego przepisu na pieczeń. Ależ bym zauroczyła gości takim daniem. Skorzystam z przepisu przy innej okazji. Bardzo pieknie i kolorowo, "łasuszka"
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tą pieczeń ocenię ją w dwóch kategoriach: wizualnej i smakowej. I jedna i druga nie ma sobie równych. Została upieczona na jutrzejszy obiad. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj pragnę się pochwalić smaczną wołowiną, jaką udało mi się upiec wg Pani przepisu. Jest to EXTRA danie na elegancki obiad. Pozdrawiam, Max
OdpowiedzUsuńWitam Gdzie mozna kupić ten ser lub jakim można go zastąpić
OdpowiedzUsuń\Witam Krysiu jestem zachwycona Twoimi przepisami. ale gdzie mogę kupić ten ser
OdpowiedzUsuńWitam. Sproszkowany ser Corregio Prsident możesz kupić np. w Carrefour w Almie i myślę, że innych sklepach, w których maja duży wybór serów też będzie dostępny. Pozdrawiam :)
Usuń