Zamiast ciasta i ciasteczek zachęcam
Was do zrobienia innego deseru. Zapomniane trochę przeze mnie, kiedyś często gościły
w moim domu a dzisiaj przedstawiam Wam... kakaowe kulki
otulone... bakaliami
Składniki:
(na około 60 sztuk)
25 dag masła
40 dag cukru
¾ szklanki wody
10 dag kakao
50 dag pełnego mleka w proszku
2-3 łyżki alkoholu ( brandy
lub rumu)
Jeśli kuleczki mają być w wersji
dla dzieci, wówczas alkohol koniecznie należy zamienić na olejek zapachowy:
rumowy, arakowy albo np. pomarańczowy.
Bakalie:
20 dag rodzynek
10 dag żurawiny
10 dag suszonych moreli
(namoczonych w alkoholu)
Do obtoczenia kulek:
wiórki kokosowe
posiekane migdały
zmielone orzechy
Wykonanie:
Masło, cukier, wodę i kakao
zagotowałam, mieszając aby się nie przypaliło. Odstawiłam. Po wystudzeniu,
wymieszałam, dodałam mleko w proszku.
Przygotowałam bakalie: rodzynki,
morele pokroiłam i namoczyłam w alkoholu, pokroiłam żurawinę.
Bakalie wsypałam do masy. Dokładnie
jeszcze raz wszystko wymieszałam. Przełożyłam do miseczki, przykryłam szczelnie
folią spożywczą i wstawiłam na noc do lodówki.
Następnego dnia zajęłam się
lepieniem kuleczek i obtaczaniem ich w posypce z wiórków kokosowych, migdałów i
orzechów. Gotowe kuleczki rozłożyłam na papierowych papilotkach i wkładałam do
pojemnika. Wstawiłam do schłodzenia do lodówki.
Kuleczki są bardzo smaczne,
stanowią ładną dekorację na stole zamiast np. ciastek. Zachęcam Was do
wspólnego lepienia kuleczek razem z dziećmi.
Z jakąkolwiek posypką zrobicie,
będą chętnie zjadane przez wszystkich. Życzę SMACZNEGO! Krys
Ładne te kuleczki. Jadłam podobne, chciałam zrobić ale czekałam na Twój opis i na proporcje. Są świetne, bo wychodzi ich dużo i można w lodówce długo przetrzymać. I są takie na jeden kęs. Teresa
OdpowiedzUsuńAle nafaszerowane bakaliami. Chętnie spróbowałabym jedną taką kuleczkę:)
OdpowiedzUsuńI znów rozpieszcza nas Pani smakołykami. Takie kulki schrupałabym natychmiast, ale potem trzeba liczyć kalorie. Ślicznie wyglądają. Pozdrawiam. Dana
OdpowiedzUsuń~Ola~ Jestem pełna podziwu dla Twojej pracowitości. Takie cudeńka robisz. Dopieszczasz w każdym calu. Pewnie też smaczne. Jeśli tylko znajdę pomocników to też uturlam kuleczki w takich bakaliach.
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z cukierni. Widać jest przy nich trochę zachodu. Ale warte tego żeby potem chwalić się takimi smakołykami.
OdpowiedzUsuńZ okazji Dnia Dziecka przygotowałam moim maluchom zabawę w cukiernika. Pogoda nie dopisała, żeby bawić się na placu zabaw, więc bawiliśmy sie w lepienie kulek z bakaliami. Zajęcie ciekawe. Zabawa fajna. Najważniejsze, że deser zrobiony. Wszyscy byli zadowoleni. Anka
OdpowiedzUsuńTe kulki chętnie zjadłabym, ale z pomocy dzieci zrezygnuję, bo nie doczyszczę kuchni po tych pracach z czekoladą :) Nati
OdpowiedzUsuńŚwietna galeria ;) A samo ciastko wygląda apetycznie, już widzę moich łakomczuchów domowych.
OdpowiedzUsuń