środa, 23 kwietnia 2014

Ciasteczka z makiem

Przepis na ciasteczka niezbyt słodkie, takie do pochrupania... znalazłam w zapiskach mojej Mamy. Kiedyś je piekła. Kiedyś zachwycaliśmy się każdym domowym wypiekiem. Do czasu, kiedy cukiernie zaczęły nas zasypywać różnymi drobnymi ciasteczkami, które kształtem  i kolorem  kusiły nas z witryn sklepowych. Teraz jednak wolimy jeść takie domowe, bez konserwantów, pyszne i z dodatkami jakie najbardziej lubimy. Dzisiaj prezentuję ciasteczka z ...makiem

 
 
Składniki:
4 szklanki mąki pszennej
3 łyżki cukru
1 łyżka smalcu
2 jajka
3 łyżki śmietany
¼ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżka octu
½ szklanki suchego maku

 
Wykonanie:
Mąkę przesiałam, dodałam smalec i śmietanę. Wymieszałam.  
 

 
Dodałam pozostałe składniki oprócz maku. Zagniotłam ciasto. Można dodać 1 łyżkę gorącej wody. Kiedy składniki dobrze się połączyły dodałam suchy mak i wyrabiałam ciasto, aż stało się gładkie. Zawinęłam w folię i włożyłam na 30 minut do lodówki.
 
 
 
Piekarnika nastawiłam na 180 °C. Z ciasta odkrawałam placuszki, wałkowałam i wykrawałam foremką  ciasteczka. Ułożyłam na blaszce i piekłam na złoty kolor. Wyłożyłam na kratkę, żeby przestygły.  
 
 
Po wystudzeniu można przechowywać zamknięte w pudełku nawet kilka tygodni.
Ciasteczka są kruche, przypominają krakersy.
 
 
 
 
Jeśli lubicie takie ciasteczka do pochrupania, to te właśnie są dla Was. Życzę SMACZNEGO! Krys 

 

29 komentarzy:

  1. zdecydowanie wolę takie domowe ciasteczka od tych kupnych. Tylko ze przy nich tyle roboty:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasteczka idealne go kawusi lub do herbatki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne ciasteczka. Kiedyś z moją mamą robiłyśmy ciasteczka wykrawane z maszynki. Takie są najlepsze. Trochę zabawy z nimi jest, ale można też dzieci zaangażować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na takie ciasteczka to jestem chętny. Tylko nie mamy takiej ładnej foremki. A ze szklaneczki to już nie to samo. Pozdrawiam, Jaśko

    OdpowiedzUsuń
  5. Apetycznie wyglądają:) Myślę że spróbuję tylko bez maku bo moje dziewczynki nie lubią 0 nie wiedzą co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe i przepięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krysiu nie częstuję się, tylko popatrzę. Przytyłam po świętach... Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę mak i wiem, że już jestem fanka ciasteczek <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne Ci wyszły te ciasteczka. Jeśli są tak smaczne jak wyglądają to skusiłabym się na kilka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają bardzo smakowicie, a ponieważ lubię mak, pewnie wypróbuję:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciasteczka cudnie wyglądają:) bardzo chętnie pochrupałabym w tej chwili:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  12. po tych świętach to nie mam takiej chęci na słodkości, nawet jeszcze mam co nieco, ale pewnie wkrótce się to zmieni. wtedy wrócę tu :)
    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne z tą kokardą ,pochrupałabym .

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia są tak piękne, że ciasteczka chciałoby się barć garściami :)
    vogueswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też nie częstuje się, ale pooglądam chociaż, pięknie je zapakowałaś...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie odmówiłabym spróbowania takich ciasteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam domowe ciasteczka, choć przyznać muszę, że piekę je niezwykle rzadko, bo jednak wymagają więcej czasu niż zwykłe ciasto.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też przeważnie piekę ciasteczka. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupiłam jakieś w sklepie. Mam dużo maku jeszcze więc chyba wypróbuję na dniach Twój przepis Krysiu. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam wszelakie wypieki z makiem, ale ciastka domowe robię baaaardzo rzadko. Wydaje mi się, że więcej z nimi roboty niż z blachą ciasta, ale może jestem w błędzie? A takie chętnie bym pochrupała do kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem pod wrażeniem. Ciasteczek i zdjęć. Wszystko tak cudnie dopasowane... kropeczki w ciasteczkach i w tasiemce. W ciasteczkach i na talerzyku. Prześlicznie! Aż nie można oderwać wzroku :) Krysiu, jestem pełna podziwu dla Twojej kreatywności. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariko bardzo mi miło, że tak to widzisz i dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  21. Podeślesz mi trochę tych ciasteczek? Takie śliczne Ci wyszły! Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Krystynko, te foremki używam do wykrawania kwiatów w masie cukrowej, a przecież można zrobić ciasteczka w zachwycającym kształcie, znowu fajna podpowiedź płynie od Ciebie.Dzięki. A makaroniki nareszcie są u mnie, ogród absorbuje cały mój wolny czas, stąd moja nieobecność w sieci. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoje makaroniki. Są fantastyczne. Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  23. Krysiu, super ciasteczka, lubię tak do popołudniowej kawki coś pochrupać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wyglądają jak poezja i zapewne tak smakują :) Oczu nie można oderwać od Twoich zdjęć :) Przepiękne !!!!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie ciasteczka domowej roboty są najlepsze, warto piec bo najzdrowsze.
    Buziaki Krysiu...

    OdpowiedzUsuń
  26. Wyglądają wspaniale i na pewno pyszne, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń