Pogoda iście wiosenna nastraja
do spacerów, do wyjścia do parku. Mnie nastroiła do zrobienia domowych lodów. Jak
już wspominałam bardzo lubię lody i zdarza mi się je robić w domu (przedstawiałam
już semifredo). Robię takie, do których
wykonania nie potrzeba maszynki. Moje
lody zrobiłam z herbaty i to w dwóch smakach i w dwóch kolorach. Mam
nadzieję, że spróbujecie zrobić takie lody, bo ...wiosna już idzie J
Składniki:
2 szklanki mleka
2 szklanki kremówki 36%
8 żółtek
1 szklanka cukru
5 saszetek czarnej herbaty Lipton
4 łyżeczki liściastej herbaty
zielonej (ja dałam z pigwą)
1 płaska łyżeczka mąki
Wykonanie:
Mleko zagotowałam,
rozdzieliłam na dwie równe porcje do osobnych garnków i w każdym zaparzyłam herbatę. Zieloną
wsypałam do dużego sitka i włożyłam do garnka z gorącym mlekiem. Lipton
z saszetkami włożyłam do drugiego garnka z
mlekiem. Po około 12-13 minutach wyjęłam sitko oraz saszetki i odcedziłam mleko. Zostawiłam
do wystudzenia.
Żółtka utarłam z cukrem,
dodałam mąkę i zmiksowałam na gładką masę. Połowę masy przełożyłam do mleka z zieloną herbatą
a drugą dałam do mleka z herbatą Lipton. Do każdej z nich wlałam po pół szklanki
śmietany. Wymieszałam.
Wstawiłam na gaz i mieszając podgrzewałam i
uważałam, żeby się nie zagotowało. Po kilku minutach zdjęłam z gazu dolałam
znów po pół szklanki śmietany, wymieszałam, przelałam do pojemników i wstawiłam
do zamrażarki. Po około 5 godzinach zmiksowałam każdą masę i ponownie wstawiłam
do zamrażarki. Czas od czasu jeszcze przemieszałam. Jeśli zdecydujecie się zrobić lody
tylko w jednym smaku, to nie rozdzielajcie składników i wszystko mieszajcie
razem. Ja chciałam urozmaicić, stąd dwa smaki. Po kilku godzinach lody były
gotowe do podania.
Teraz już tylko można dowolnie udekorować.
Dodatkowo jedną porcję
polałam wiśniami.
Oczywiście oba pucharki
udekorowałam kruchymi cygaretkami.
Lody smaczne, domowe i takie
śmietankowo-herbaciane. Spróbujcie, polecam i.... życzę SMACZNEGO! Krys
* Zainspirowałam się przepisem z książki "Desery domowe"
Mnie się podoba to co można zrobić w domu. A te lody bez maszynki to coś dla mnie. Herbacianych nie znam. Namawiać mnie nie trzeba, zabiorę się zaraz do zrobienia tych lodów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoje czekają aż miejsce się zrobi w zamrażalniku i w końcu wykorzystam też swoją maszynkę, a na razie to ja się wpraszam na lody do Ciebie Krysiu:)
OdpowiedzUsuńżyczę słonecznej niedzieli:)pozdrawiam
Zapraszam, zapraszam :)
UsuńW zamrażarce zawsze mam żelazny zapas lodów. Ale jak zabraknie, co zrobić? Dobrze mieć taki przepis pod ręką. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńDo głowy by mi nie przyszło,że można z herbaty zrobić lody!:)Widać mało wiem;)
OdpowiedzUsuńWszystko jeszcze przed nami...
UsuńTakie lody to chętnie zjem, ale są dla cierpliwych. Trochę trwa to mrożenie. Jeśli moja dziewczyna je zrobi, to ja się ucieszę. Bo lepiej mieć swoje niż ze sklepu. Jaśko
OdpowiedzUsuńNo tak, trochę trwa, ale warto odczekać, bo są naprawdę smaczne :)
Usuńsmacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńmm! oj lodów zjadłabym zjadła...
OdpowiedzUsuńmm taki deserek - świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńo mniam!
OdpowiedzUsuńLodów herbacianych jeszcze nie próbowałam. Wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńchętnie zatrzymałabym dla siebie taki smakowity pucharek lodów:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Jest Twój :)
Usuńuwielbiamy lody, a wiosna już tuż tuż, także na pewno wypróbujemy Twoje lody Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Lody są smaczne, więc polecam :)
UsuńHerbaciane lody to dla mnie nowość.... :) Nawet nie widziałam, że można takie zrobić :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe! jak z najlepszej lodziarni
OdpowiedzUsuńJadłam już chińskiej receptury lody (Greentea) z zielonej herbaty...bardzo mi smakowały. Super pomysł Krysiu! :)
OdpowiedzUsuńLody uwielbiam ,szczególnie z różnymi pysznymi dodatkami :) Ale robić samemu , to nie dla mnie:) Sama przyjemność jak lody są podane przez drugą osobę - a jak smakują !!!!! Mniamm
OdpowiedzUsuńA ja do tej pory zazdrościłam wszystkim maszynek do robienia lodów. Teraz już nie muszę, bo jeżeli dobrze zrozumiałam, nie jest niezbędna. Lody wyszły idealne. Muszę spróbować zrobić w domu.
OdpowiedzUsuńTak. Dobrze zrozumiałaś. W tym wypadku nie potrzebujemy maszynki do lodów. Smacznego!
UsuńCiepło to i lodów bardzo chętnie spróbuję, a takich jeszcze nie jadłam:):)
OdpowiedzUsuńHerbaciane???? Ale super pomysł :)!
OdpowiedzUsuńdomowe lody, to jest to !!! Pychota :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
na pewno są pyszne ale sporo przy nich pracy
OdpowiedzUsuńUwielbiam lody! Mogę jeść każdy smak, ale takie domowe, herbaciane... rewelacja! Mogę wpaść? :)
OdpowiedzUsuńależ nabrałam ochoty na takie lody!
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie!
Lody z zielonej herbaty koniecznie muszę wypróbować, choć te Twoje lody są bardziej pracochłonne niż moje.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście u Ciebie, Krystynko, wiosna wszędzie i świetnie wykorzystane Twoje cygaretki.Rzadko jem lody, nawet latem, ale herbacianych bym spróbowała chętnie.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis Krysiu - muszę koniecznie wypróbować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńlody z herbaty! Ale baaajer :D
OdpowiedzUsuńI jak ładnie podane!
Nie pogardziłabym takim pucharkiem :) Pyszności!
OdpowiedzUsuńTe lody są rewelacyjne, taka wersja naprawdę wydaje się być taką wersją ekslusive:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe :) , moja córcia pewnie cały czas chodziłaby do zamrażalki i podjadała ;D bo to jest mały potwór lodowy i lody jadłaby cały dzień.
OdpowiedzUsuńKrysiu, oslabiasz moja silna wole tymi przepisami:-)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają! Uwielbiam herbatę... muszę sprawdzić to połączenie :)
OdpowiedzUsuń