Do dań z mięsa lub ryby najlepsze
są surówki. Często przygotowuję również inne smaczne dodatki. Jednym z nich
jest glazurowana marchewka. Nie wymaga dużo czasu podczas przygotowania, a jest
doskonałym uzupełnieniem obiadu a smakuje.... fantastycznie :) Słodycz marchewki i miodu przełamana ostrym imbirem
zaskakują doskonałym smakiem. Tak podana
marchewka może stanowić idealnie danie jako przekąska, ale wówczas dla lepszego
efektu wizualnego najlepiej użyć mini marchewki
Składniki:
500 g marchewki
mały kawałek imbiru w korzeniu
1 łyżka płynnego miodu
1 łyżka masła
sól i pieprz
ulubione zioła
Wykonanie:
Marchewki po obraniu i umyciu
pokroiłam w słupki.
Wstawiłam na gaz do gotowałam na
około 7-10 minut w osolonej wodzie. Odcedziłam i przelałam dla zahartowania
zimną wodą. Marchewki nie mogą być za
miękkie. Na patelni rozgrzałam masło, dodałam miód i drobno pokrojony imbir.
Chwilę podsmażyłam i włożyłam marchewkę.
Posoliłam posypałam pieprzem. Wymieszałam,
żeby glazura objęła całą marchewkę i zdjęłam z gazu, kiedy marchewka się
zeszkliła. Na koniec wystarczy posypać ziołami wg uznania tymiankiem, koperkiem....
.
Jeśli nie robiliście tak przygotowanej
marchewki, czas to zmienić. Zachęcam więc do spróbowania i zapewniam, że gościć
u Was będzie częściej. SMACZNEGO! Krys
Proste, a takie dobre:)
OdpowiedzUsuńTakie marchewki, wyglądają bardzo fajnie. To ciekawa odmiana jako dodatek do obiadu :D
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do siebie. Nominowałam twojego bloga, do fajnej blogowej zabawy. Więcej informacji w mojej ostatniej notce.
pysznie:)
OdpowiedzUsuńO jej :D Ja to muszę wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńKrysiu ja sprawdzę przepis na pewno:) marchewka wygląda wspaniale a takiej nie robię:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, nie robiłam ale czas na zmiany i będę robić :) bardzo mi się taka marchewka podoba :)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Fajny przepis, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mogę marchewkę jeść kilogramami ,super!.
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkę, muszę spróbować po Twojemu.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na marchewkę. Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotowaną marchewkę, muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji nie znałem - muszę dziś spróbować - strasznie jestem ciekaw tego smaku ;)
OdpowiedzUsuńmy też lubimy takie smaczne marcheweczki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Tylko ja moją kroję zawsze w kosteczkę. Imbir i słodycz marchewki to po prostu ideał :)
OdpowiedzUsuńzrobię sobie dziś taką marcheweczkę:)
OdpowiedzUsuńJuż zapisuję do ulubionych, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle Krysiu: mniam , mniam... i pędzę po marcheweczkę do sklepu. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńjak nie przepadam za marchewką, tak glazurowane zajadam z wielkim smakiem
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkę pod każdą postacią. Na surowo, duszoną, a najbardziej taką z rosołu. Ma fajny delikatny słodko-słony smak. Chyba wypróbuję niedługo Twoją wersję z miodem i imbirem :)
OdpowiedzUsuńGlazuruję, dodatkowo dodaję żurawinę lub rodzynki ,a nawet mieszam z pokrojonymi porami i wszystko razem mieszam. Fajną mi dałaś podpowiedź z imbirem, którego smak uwielbiam w potrawach.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMniam, pyszności <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam marchewkę w każdej postaci, a Twój pomysł Krysiu na taką marchewkę bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńGlazurowaną marchewkę uwielbiam, ale z miodem i imbirem nie robiłam. Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńOd dawna się przymierzałam do takiej marchewki, ale kiedyś znalazłam przepis, w którym głównym składnikiem było masło. Przyznam, że skutecznie mnie do siebie zniechęcił :) Twój przepis, Krysiu, wygląda zupełnie odwrotnie - zachęcająco, wręcz pachnąco. Tym razem na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPyszności, bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa robię podobną marchewkę, tylko kroje ja na drobną kostkę i dodaję drobno pokrojoną pietruszkę i duszę na masełku z imbirem. Pychotka
OdpowiedzUsuńPani Krysiu, marchewka wypróbowana- rewelacja. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Pozdrawiam :)
Usuń